4 odpowiedzi w tym temacie

[Ryniu]

Witam mam pytanie do osób które skladały wniosek o zwrot nadpłaty za kartę pojazdu a konkretnie jakie dokumenty należy złozyć do sądu ???

[ksenio]

Ryniu, z tego co wiem to nasz kochany rząd tak wykombinowal ze nie bedzie zwracal kasy za karte pojazdu, wiec szkoda czasu na sądy

[mr_simon]

ksenio napisał:

Ryniu, z tego co wiem to nasz kochany rząd tak wykombinowal ze nie bedzie zwracal kasy za karte pojazdu

To masz złe informacje.

Jak wygląda batalia: długa i kręta, zresztą jak wszystkie tego typu sprawy, a wygląda to tak:

1. Wysyłasz do Starostwa pismo w którym rządasz zwrotu poniesionych kosztów za kartę pojazdu.

2. Po około 2 tygodniach otrzymujesz pismo od Starostwa w którym piszą, że nie oddadzą i już, chyba, że w Twoim przypadku będzie inaczej, chociaż to mało prawdopodobne, ale może...

3. Trzeba napisać pozew i zainwestować 30zł na założenie sprawy. Najlepiej jakbyś poszedł do prawnika i napisał Ci pozew lub zadziałał w Twoim imieniu - koszt napisania takiego pozwu w zależności od pazerności prawnika, ewentualnie samemu tu masz przykład: http://czestochowa.gazeta.pl/czestochow ... jazdu.html

4. Na sprawy nie musisz się stawiać - bo to jest oczywista oczywistość, że zapłaciłeś i domagasz się zwrotu. Będzie tylko jedna.

5. Są dwie możliwości
- przegrywadz sprawę
- wygrywasz sprawę

Jeżeli przygrywasz - piszesz zażalenie do Sądu Okręgowego, tam uwzględniają - Twoje zażalenie będzie zasadne - nie ma innej możliwości, przesyłają sprawę do ponownego rozpratrzenia - tym razem wygrywasz - odwołuje się Starostwo... - dalej jak wygrywasz.

Jeżeli wygrywasz - ...Starostwo odwołuje się od wyroku - idzie do Sądu Okręgowego - wyrok utrzymany w mocy - czekasz aż akta wrócą - po powrocie czekasz 21 dni na uprawomocnienie się wyroku i piszesz o wydanie wyroku - płacisz około 20zł i czekasz na przelew od Starostwa.

U mnie to trwało ponad rok, ale może pójść szybciej ze względu na mnogość takich spraw i pozytywne wyroki.

Jeżeli Cię to nie przeraziło i masz cierpliwość to możesz spróbować, na pewno nie stracisz.

A jeszcze... można podawać nawet jeśli auto zostało sprzedane, bo i tak przecież zapłaciło się za kartę pojazdu.

[Borat]

Tak a pozniej oni zaczynaja drazyc jaka cena byla na umowie kupna auta i jaka byla zaplacona akcyza.. i dopatruja sie ze kupiles za 500 €, wiec oskrzaja Cie o oszustwo podatkowe

[mr_simon]

Borat napisał:

Tak a pozniej oni zaczynaja drazyc jaka cena byla na umowie kupna auta i jaka byla zaplacona akcyza.. i dopatruja sie ze kupiles za 500 €, wiec oskrzaja Cie o oszustwo podatkowe

Ale tu nie chodzi o zapłaconą akcyzę tylko o zwrot nienależnie pobranej kwoty za kartę pojazdu.

O zwrot akcyzy też możesz się ubiegać.

Wyroku Trybunału Konstytucyjnego niestety nie podważy się.