Skocz do zawartości




- - - - -

[W124] Jazda do blacharza bez deski rozdzielczej?


4 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   ryan_ab


  • Postów: 141
  • Na forum od: 20 kwi 2013
  • Miejscowość: Siemianowice
  • Mercedes:W124 3.0D turbo - OM603
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 05 czerwca 2013 - 22:14

Pytanie w skrócie: Czy jak zdemontuje deske rozdzielczą, czy jest wykonalne dojechać 10km do zakładu blacharskiego bez tego?

Opis sytuacji dla chętnych:

Witajcie!
Jak niektórzy już wiedzą, od niedawna jestem posiadaczem wymarzonego W124.
Problem w tym, że moją gwiazdę dość poważnie doświadczył czas. Mam zgnitą podłogę, progi, lewy kielich, prawe tylne nadkole od wewnątrz, pas tylny... zresztą sami zobaczcie:
Okolice miejca na lewarek
Dołączona grafika

Podłoga pasażera i coś wspawane w środek już
Dołączona grafika

Okolice pedału gazu, z którego zresztą część odpadła....
Dołączona grafika

Dlatego chcąc to reanimować, musze zawieźć do blacharza.
Głównym powodem, skąd bierze się ta rdza to dostająca się do środka woda. Aktualnie leje się przez obie tylne szyby (kombi) z tyłu, naturalnie przez dziury w podłodze (ale to mam nadzieje blacharz ogarnie), lecz także z okolic podszybia/deski rozdzielczej. Wątków na ten temat jest dużo i nie pytam tutaj o porady (chodź chętnie usłysze:)) o ile o temat następujący:
Czy jeżeli zdemontuje oprócz całego środka (który już rozebrałem) także deske rozdzelczą, to czy moge wtedy prowadzić samochód? Mam na myśli czy to wykonalne, bo nie mam możliwości lawety wziąść, a chce by blacharz zrobił wszystko na raz przy jednej robocie - zdemontował szybe przednią i naprawił korozje jaka pewnie jest przyczyną dostawania się wody do środka.

Dziękuję!



#2 Offline   XM


  • Postów: 2 650
  • Na forum od: 24 lis 2009
  • Miejscowość: Puławy
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 06 czerwca 2013 - 11:07

Tak na dobrą sprawę, to deska jest tylko dla ozdoby, wyciszenia i po części dla bezpieczeństwa. Do toczenia się niezbędna nie jest. Choć wiadomo, że ewentualnej policji, coś takiego się nie spodoba :) . Nie wiem tylko czy zegary będą miały w czym siedziej jak nie będzie dechy. Choć zdarzyło mi się jeździć bez zegarów. Głupie uczucie jak nie słychać cykania sygnalizatora kierunków, no i może nie być ładowania (alternator się nie wzbudzi bez podpiętej żarówki). Oprócz tego, nic się nie działo.
Tak w ogóle, to ambitne zadanie z tym spawaniem. Moge tylko trzymać kciuki żeby efektu starczyło więcej jak na rok-dwa, bo różnie to bywa.

#3 Offline   ryan_ab


  • Postów: 141
  • Na forum od: 20 kwi 2013
  • Miejscowość: Siemianowice
  • Mercedes:W124 3.0D turbo - OM603
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 06 czerwca 2013 - 18:50

Szczerze to też mam wątpliwości, ale jak nie spróbuje to sie nie przekonam czy było warto.... a chcialbym go odratować!

#4 Offline   wojtek81


  • Postów: 5 934
  • Na forum od: 17 wrz 2009
  • Miejscowość: Wielkopolska
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 06 czerwca 2013 - 19:51

Wyświetl postUżytkownik ryan_ab dnia 06 czerwca 2013 - 18:50 napisał

jak nie spróbuje to sie nie przekonam czy było warto.... a chcialbym go odratować!
Zajrzyj do mojej galerii, znajdziesz tam coś co podniesie Cię na duchu :)

#5 Offline   XM


  • Postów: 2 650
  • Na forum od: 24 lis 2009
  • Miejscowość: Puławy
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 07 czerwca 2013 - 09:00

Jeszcze jedno. Masz 124, czyli bez dechy nagrzewnica będzie ciągle grzała. Ale nie ma upałów, to 10km wytrzymasz ;) .








Podobne tematy Zwiń