Skocz do zawartości




[W124] karolf 2.5D '92


96 odpowiedzi w tym temacie

#91 Offline   karolf


  • Postów: 86
  • Na forum od: 04 gru 2014
  • Miejscowość: Bydgoszcz
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 10 października 2018 - 14:15

Nakladka to zamiennik za okolo stówkę, od uzytkownka eGhosT na allegro. Jakosc jest jakby to powiedziec, wystarczająca. Jest ciemno szara, bez przebarwień, jest równa, jednak krawedz, ktora teoretycznie chowa się we wnęce zderzaka jest lekko do podszlifowania. Na wypięcia/srubki pasuje 1:1, jak ori. Wpina się jak trzeba, gąbki pasują jak w ori. Na zdjeciu z profilu widac jednak, ze lekko moznaby poprawic/podszlifowac z prawej strony.

Generalnie zadwolenie 99%. Tym bardziej za te dzjęgi.



#92 Offline   karolf


  • Postów: 86
  • Na forum od: 04 gru 2014
  • Miejscowość: Bydgoszcz
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 14 listopada 2018 - 00:44

Kolejna trasa ponad 2k km. I znowu bez awarii.

Najciekawsze jednak wyszło spalanie: tankowane w PL Orlen, dystans 1000km, temperatura 15 - 12, kierowca + dwóch pasażerów, ładunek około 150kg. 300km drogi międzymiastowe, 700km autostrada, klima 80% czasu jazdy, prędkość międzymiastowa 90 - 100km/h, autostrada 100 - 110km/h. Wynik 7.1l/100km.

Droga powrotna: tankowanie w DE Shell, dystans ten sam, temperetura 10 - 8, kierowca + trzech pasażerów, ładunek ponad 200kg, droga ta sama, klima to samo, prędkość autostrada - powyżej 110, głównie 120 - 130km/h, międzymiastowa 80 - 90km/h + korek 1h15min pod Berlinem, na ciągle pracującym aucie z klimą. Wynik: 6,63l/100km. Wnioski - możliwy wpływ jakości paliwa, ale miałem wrażenie że prędkość była istotniejsza. Jazda wydawała się płynniejsza, z górki do 140km/h, pod górkę zwalnianie nawet do 90, ale z nogą lekko na gazie, a nie w podłodze. Generalnie genialnie, aż sam nie mogę w to uwierzyć, dlatego że rok temu jadąc dokładnie tak samo, ale z jednym pasażerem i małą ilością bagaży wyszło też 6.6, aczkolwiek było ponad 30stopnii. Na miarce oleju nie zmienił się stan ani trochę, a jedynie kolor, ponieważ jak zwykle przed taką trasą wymieniłem olej na nowy - nowy wiadomo bursztynowy, a po trasie czarny.

Niestety nie wykonałem wielkiej dokumentacji z trasy, a jedynie taka podstawa: w momencie ruszenia oraz pierwszy postój, jeszcze w PL:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

A to dwa tygodnie później, w momencie wyruszenia zuruck (widać, że załadowany hehe):

Jak widać dalej borykam się z kontrolką przepalonej żarówki MIMO IŻ wszystkie świecą jak złoto. Zaświeca się randomowo kompletnie. Tym razem na powrocie. Gasła i zaświecała się wielokrotnie :(

Dołączona grafika

Dołączona grafika

No i po powrocie czyszczenie, pranie, odkurzanie:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Bonusiki:

Dołączona grafika

Dołączona grafika




A i jeszcze raz wiozłem do ślubu:

Dołączona grafika

Nie wiem jak to się dzieje. Wiem jakie jest podejście szeroko pojętego youngtimerowego światka na temat robienia aut do ślubów. Zgadzam się w 100%, że wkładanie białych "skajoskór" do np. Warszaw czy 125p to uber popelina. Sam wożenie też jest jakos nacechowane pejoratywnie mi się wydaje. Jednak nie mam sumienia odmówić komuś, kto prosi żeby ich zawieżć "bo im się bardzo spodobał czysty ładny Mercedes". Tak więc pojechał raz jeszcze.

Jednak dalej mam problemy: z kontrolką poziomu oleju - pojawia się mimo dobrego stanu oleju, jednak gaśnie przy skręcaniu w lewo, z kontrolką przepalonej żarówki - randomowo się zaświeca. Teraz przy niższych temperaturach po postoju w zimnym garażu przez pierwsze 2 sekundy pracy silnik jakby nie mógł złapać równowagi. Po owych sekundach już jest jak wszystko bardzo dobrze. Dalej nie umiem wyregulowac odpowiednio drzwi/zamków, aby zamykały się z fajnym Mercedesowskim kliknięciem + dobrze leżały na aucie.
Możliwe, że kontrolka to awaria układu elektronicznego? za licznikiem, ponieważ dopiero co wymieniłem 10kkm temu czujnik na nowy firmy Hella.

W dzień wyjazdu zmieniłem olej i znalazłem nadgryziony przewód układu chłodzenia - cholerne gryzonie. Przewód na trasę trochę nasztukowałem bo decyzja o wyjeździe już była podjęta. Na szczęście prowizorka jak zwykle okazała się wystarczająca. Od razu zamówiłem nowy wąż. Mam nadzieję, że będzie na dniach i wkleję foto jak to wygląda. Podobno 330pln, póki co czekam.

Wystawiłem też auto na sprzedaż, póki co tylko na grupie facebookowej, ale zainteresowanie raczej małe i nikt konkretny. Pewnie cena zaporowa (16.900). Może na wiosnę będzie ktoś bardziej zainteresowany.

Użytkownik karolf edytował ten post 14 listopada 2018 - 00:50


#93 Offline   andrzejrz


  • Postów: 526
  • Na forum od: 30 gru 2017
  • Miejscowość: Rzewnie
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:208D kaczka
  • Trzeci Mercedes:W124 2,5d 1986 rok
  • Inne auto:Mercedes 123 2szt i Garbus

Napisano 14 listopada 2018 - 07:55

Ja też mam problem z kontrolką stanu oleju.Po przejechaniu około 15km zaczyna się zarzyć,a po dłuższej jeździe zaczyna coraz jaśniej świecić.Czujnik na bank dobry,muszę przewody posprawdzać...

#94 Offline   albin


  • Postów: 50
  • Na forum od: 15 sie 2017
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:W124 3.0D turbo - OM603
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:kolarka
  • Trzeci Mercedes:górski
  • Inne auto:wózek do biegania

Napisano 14 listopada 2018 - 10:24

Cudownie wygląda taki weselny. Kombiakiem nie będą chcieli.
A zaprosili przynajmniej na WESELE?

#95 Offline   Beamerve


  • Postów: 15
  • Na forum od: 04 wrz 2018
  • Miejscowość: Opole
  • Mercedes:W201 2.5D turbo - OM602
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 19 listopada 2018 - 14:07

Super maszyna, widzę, że dużo się przy niej dzieje. Pozdrawiam!

#96 Offline   karolf


  • Postów: 86
  • Na forum od: 04 gru 2014
  • Miejscowość: Bydgoszcz
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 14 grudnia 2018 - 16:08

Decyzja podjęta - zmieniam auto na hydro. Powodów zmiany jest kilka: już mi się nie chce myć auto po każdej trasie, woskować, nakładać powłoki, odkurzać co ktoś mi wejdzie do środka, nie mam też sumienia jeździć po detailingach i wszystkich pracach zimą/po soli... więc kupiłem daily car. Poza tym zmieniły mi się priorytety - skupiam się na motocyklach, samochód od niedawna jest już tylko narzędziem. Potrzebuje nie martwić się czy ktoś mi zarysuje lakier, czy nie wybije mi ori szyby zgodnej z VIN, czy nie jadę za blisko tej ciężarówki z której leci piasek i kurz, czy akurat w tym miejscu powinien stać bo tak średnio bezpiecznie itp. itd. Szybkie płukanie na myjni bezdotykowej dużym ciśnieniem i spać po trasie, a nie martwić się czy czasem nie będzie ujemna temperatura i może coś się stać z uszczelkami jakby zamarzły... Tak więc stało się: Xantia v6

Mercedes wystawiony, póki co zainteresowanie małe. Pewnie ze względu na cenę.
https://www.otomoto....html#6913f42850


Hehe a tutaj z citroenem :D

Dołączona grafika

3 Cytryny, w tym hydrowóz w naturalnym środowisku - na lawecie, w drodze do warsztatu :D zawiozłem lawetą na szczęście nie z powodu awarii, a nie zdążyłem ogarnąć tablic na czas.

Dołączona grafika
Dołączona grafika


Trzeba mieć też plan B, jeśli auto się nie sprzeda - w takim wypadku w następnym sezonie wleci OM606+722.6 i jeszcze trochę poeksperymentuje z zawieszeniem, bo dla mnie ciągle jest za twardo. Bez brandzlowania się zgodnością z VIN.

Przy okazji wystawiania podliczyłem całkowite koszty jakie poniosłem w związku z użytkowaniem auta:
zrobiłem 30kkm w 5lat(w tym 15kkm w ostatnie pół roku), w ciągu których wydałem 20k pln na części lub usługi związane z ich wymianą (+ wiele robiłem sam), w tym na 15k mam rachunki. Wynajęcia garażu i ubezpieczeń nie liczę. Samochód nigdy nie stanął, a robił trasy typu Sępólno - Aachen - Sępólno - Berlin na praktycznie jednym wdechu, gaszony tylko na tankowanie. Nigdy nie potrzebował lawety. Generalnie jestem super zadowolony. Wystawiłem go razem ze wszystkimi gratami, ale w razie jakby się sprzedał zostawiam sobie ściągacz do sprężyn, bo w przyszłości poszukam sobie W124 z M119 w dunkelblau, ale to kwestia dalekiej przyszłości.

Pewnie w najbliższych dniach zrobię jeszcze przewody hamulcowe tylne bo wyglądają tak sobie, a lepiej dmuchać na zimne. No i zajmę się tymi kontrolkami cholernymi, bo mimo odpowiedniego poziomu oleju (nowy czujnik Helli 250pln), nowego oleju, po rozgrzaniu się silnika zaświeca się alert o poziomie. Wkurzające max. + kontrolka przepalonej żarówki - włącza się randomowo, jedyna zależność to świeci się tylko gdy samochód jest w ruchu od 10/20km czyt. jest rozgrzany. Na zimnym żadnego alertu.

Użytkownik karolf edytował ten post 14 grudnia 2018 - 16:24


#97 Offline   pemko11


  • Postów: 8
  • Na forum od: 05 mar 2016
  • Miejscowość: Jasło
  • Mercedes:W124 2.5D >93r. - OM605
  • Rocznik:1997
  • Nadwozie:cabrio
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 15 grudnia 2018 - 12:02

Dobra decyzja :D