Skocz do zawartości




- - - - -

[w124] po zrobieniu trasy 2500 km zgasl i niechce odpalic


17 odpowiedzi w tym temacie

#11 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 03 października 2008 - 17:35

Zrób to w zimie docenisz poranne odpalanie na PB ;-)



#12 Offline   Radhezz


  • Postów: 1 526
  • Na forum od: 26 gru 2007
  • Miejscowość: Opole
  • Mercedes:W201 2.0 - M102
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG
  • Inne auto:Matrix

Napisano 04 października 2008 - 11:18

Cytat

a tak przy okazji to ile ci radhezz pali gazu??
Tu masz odpowiedź KLIKK ;-)
Tylko zwróć uwagę na to, że bezpośrednie porównanie 1.8 i 2.3 raczej nie ma sensu, podobnie wynik spalania po mieście jest...no cóż Opole to nie Warszawa - też oczywiście można trafić na taki okres, że przejazd przez miasto zajmie 30-50min, ale mimo wszystko to nie to samo ;)

#13 Offline   adasko24


  • Postów: 26
  • Na forum od: 29 sie 2008
  • Miejscowość: Warszawa

Napisano 05 października 2008 - 14:56

wszystkie przewody podlaczone ,parownik podgrzalem jeszcze woda , iskra jest ,gaz idzie a silnik cisza :hahaha:

#14 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 05 października 2008 - 17:26

Kolego, a może on Ci strzelił i nawet o tym nie wiesz? Rurka pod puchą filtra powietrza jest na swoim miejscu? Byłeś u gazownika?

#15 Offline   adasko24


  • Postów: 26
  • Na forum od: 29 sie 2008
  • Miejscowość: Warszawa

Napisano 07 października 2008 - 14:03

rurka siedzi, jutro bedzie ke-jet robiony

[ Dodano: Pon Paź 06, 2008 14:13 ]
dzisiaj doparzylem sie czegos, opuscilem klape spietrzajaca i otworzylem przepustnice ,a tam normalnie benzyna stoi w kolektorze :E

co jest??!! wtrysk leje bene i zalewa silnik dlatego niechce odpalic?? normalnie szok

[ Dodano: Wto Paź 07, 2008 15:03 ]
samochod wczoraj zawieziony do kolesia od jetronika,dzisiaj dzwoni ze samochod nieuruchomiony ,ze wkrecil jakas rubke bo zalewalo go ale ze musi cos byc z silnikiem ,hydraulika albo cos a glowica jest 3000km po remoncie,mozliwe jest ze cos z silnikiem ?? powiedzial ze rozrzad ok. porazka musze ciagnac do kolejnego warsztatu :sciana:

#16 Offline   Radhezz


  • Postów: 1 526
  • Na forum od: 26 gru 2007
  • Miejscowość: Opole
  • Mercedes:W201 2.0 - M102
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG
  • Inne auto:Matrix

Napisano 08 października 2008 - 00:10

adasko24 napisał:

hydraulika
Nie widzę związku... :roll:

adasko24 napisał:

wkrecil jakas rubke bo zalewalo go
Nie znam śrubki w KE, tóra by regulowała dawkę... Tzn. pewnie jest, coś podobnego, ale z tego co mi wiadomo, to tym raczej się nie kręci...

adasko24 napisał:

mozliwe jest ze cos z silnikiem ??
Jeżeli jest iskra, a paliwo dochodzi (czytaj: koleś od KE-Jeta zrobił swoje) i rozrząd też w porządku, to nie pozostaje nic innego jak pomierzyć ciśnienia na cylindrach - to powinno dać odpowiedź o co biega.

#17 Offline   Rob


  • Postów: 5 137
  • Na forum od: 24 sty 2007
  • Miejscowość: Busko Zdrój i okolice
  • Mercedes:W124 2.6E - M103
  • Rocznik:1988
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:E124 300D 24V
  • Trzeci Mercedes:E211 2.7 CDI
  • Inne auto:Partner 1.6 HDI

Napisano 08 października 2008 - 08:29

Cytat

Nie znam śrubki w KE, tóra by regulowała dawkę... Tzn. pewnie jest, coś podobnego, ale z tego co mi wiadomo, to tym raczej się nie kręci...

Pewnie bawił się wkrętem od regulacji stężenia CO...

Niech kolega napisze czy przed ta przygodą auta zapalało/jeździło na benzynie czy używał tylko LPG ? Oraz czy zgasł ot tak sobie czy dawał znaki że coś się pierniczy powoli - aż zdechło

#18 Offline   adasko24


  • Postów: 26
  • Na forum od: 29 sie 2008
  • Miejscowość: Warszawa

Napisano 08 października 2008 - 16:59

wczesniej tez niechodzil na benie , jezdzilem na gazie ,niedawno stracil kompreje na jednym cylindrze ,zrzucilem glowice ,wszystkie zawory wymienione ,obrobka glowicy , zlozylem wszystko ,silnik chodzil rowniotko,caly czas tylko na gazie ,pojezdzilem troche po wawie ,wyruszylem do niemiec ,w tamta i spowrotem wsztystko oki, wjezdzam do wawy zwalniam przed swiatlami silnik nagle gasnie i od tamtej pory nieodpala. myslalem ze to wina k-jeta ,kupilem drugiego teoretycznie chodzacego na benie ,zalozylem dalej cisza ,to zaprowadzilem do kolesia od k-jeta,ustawil na oko klape bo zalewalo i stwierdzil ze cos z silnikiem bo nieodpala,ze niby kompresji niebylo albo hydraulika glowicy ,ale przeciez silnik nie traci na nagle na swiatlach kompresji szczegolnie ze nawet oleju niebral (minimalnie w normie)
a teraz stoje w miejscu i niewiem co robic








Podobne tematy Zwiń