Skocz do zawartości




[W124] karolf 2.5D '92


96 odpowiedzi w tym temacie

#61 Gość_klisza_


  • Na forum od: --

Napisano 11 stycznia 2017 - 10:50

Wyświetl postUżytkownik karolf dnia 11 stycznia 2017 - 10:40 napisał

Tak teraz myślę, że w moim egzemplarzu wystarczyłoby mi gdyby dało się jechać te 150 - 160km/h

Jeśli masz na myśli rodzime autostrady, to spokojnie, skoro prędkość dopuszczalna to 140 km/h i to jeśli jest pas awaryjny. ;)

Diesla starego nie wyciszysz, nawet W140 350Turobodiesel przy wyższych obrotach jest głośny - w porównaniu do nowych aut. Ale pocieszę Cię, że i tak OM602 jest ciszej, niż w Megane nowym z małym dci pod maską. Tamto nie dość, że głośne to jeszcze terkocze, diesle Mercedesa przynajmniej jakoś tam brzmią. (OM606 Turbo, to to ma dźwięk).



#62 Offline   w0jta5


  • Postów: 5 025
  • Na forum od: 14 lis 2008
  • Miejscowość: Karkonosze
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 11 stycznia 2017 - 10:52

Wyświetl postUżytkownik karolf dnia 11 stycznia 2017 - 10:40 napisał

Szkoda, może to jest pomysł na kanał na YT czy inne media, gdzie zamiast testowania przyspieszeń(po raz tysiąc dwusetny) testowane są profesjonalnym sprzętem przeciążenia, jak samochód amortyzuje konkretne nierówności, jak samochód jest wygłuszony itp. itd. Wszak nie ma testów, które sprawdzałyby te osiągi aut?
Czytając stare czasopisma trafiasz na pomiary wybiegu, średnice zawracania w prawo i w lewo, opisany system hamulcowy, zapłonowy itd. Natomiast obecnie masz ramkę ze zdawkowymi danymi, a reszta to opis plastików i deski rozdzielczej... Dramat :E

Co do tłumienia grodzi, to sama mata butylowa nie jest wystarczająca, trzeba użyć pianki, ewentualnie gotowych "kanapek" typu STP BOMB czy VBT.

Użytkownik w0jta5 edytował ten post 11 stycznia 2017 - 11:02


#63 Gość_klisza_


  • Na forum od: --

Napisano 11 stycznia 2017 - 11:13

No i warto dodać, że oryginalnie montowane osłony pod silnik miały taką piankową powłokę przypominającą wytłoczkę na jajka, która dość skutecznie pochłaniała dżwięki silnika. Ale z biegiem lat to się wykruszało i większość ludzi ma płaskie, nawet nie wiedząc, jak to powinno wyglądać. A nowych zamienników z tą izolacją akustyczną nie widziałem. W ASO rzecz jasna można kupić i nazywało się to Antinoise Capsule, do M104 nowa kosztuje około 330 zł, do Diesla jak widać skromne 800 zł :D

Dołączona grafika

#64 Offline   karolf


  • Postów: 86
  • Na forum od: 04 gru 2014
  • Miejscowość: Bydgoszcz
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 11 stycznia 2017 - 12:48

800 i jak rozumiem to jest osłona tylko pod silnik (numer części 47 na screenie), numer 41 jest pod skrzynie i pewnie kosztuje drugie tyle? czy to już jest zwykły plastik/niewyściełany niczym? Czym jest numer 59 na tym screenie?

#65 Gość_klisza_


  • Na forum od: --

Napisano 11 stycznia 2017 - 13:15

Wyświetl postUżytkownik karolf dnia 11 stycznia 2017 - 12:48 napisał

800 i jak rozumiem to jest osłona tylko pod silnik (numer części 47 na screenie), numer 41 jest pod skrzynie i pewnie kosztuje drugie tyle? czy to już jest zwykły plastik/niewyściełany niczym? Czym jest numer 59 na tym screenie?

Tylna:

Dołączona grafika

59

Dołączona grafika

#66 Offline   maciejd


  • Postów: 753
  • Na forum od: 03 lis 2013
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:W124 4.0E - M119
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Clio, Laguna, 2x Transit, Żuk

Napisano 11 stycznia 2017 - 16:58

Wyświetl postUżytkownik karolf dnia 11 stycznia 2017 - 10:40 napisał

Wow 2.24? Chyba już nic dłuższego w W124 nie montowali?
Tego nie wiem, ale nawet to 400tek dawali to tylko na rynek USA, żeby "płynęły". W Europie były już "krótsze" przełożenia.

Wyświetl postUżytkownik karolf dnia 11 stycznia 2017 - 10:40 napisał

Tak teraz myślę, że w moim egzemplarzu wystarczyłoby mi gdyby dało się jechać te 150 - 160km/h autostradą we względnej ciszy
No to pozostaje benzyna z szybkim mostem chyba.
Popatrzmy na to tak:
- bardzo trudno będzie wyciszyć 2.5 litrowego starego diesla przy tych +/- 4000 tysiącach obrotów (podejrzewam, że tyle to on ma przy tych 140-150km/h, skoro 3000 rpm to 110)
- zbicie obrotów wydaje się być OK, ale to możesz zrobić albo zmieniając skrzynię, albo zmieniając most, albo i to i to.
- sama zmiana mostu na szybszy w starszym dieslu bez turbiny, to ryzyko utraty rozsądnej elastyczności w mieście i problemy z siłą pociągową np. w górach albo z przyczepą
- zmiana skrzyni... nie mam przekonania, czy to da cokolwiek - najszybszy bieg musiał by być 30% szybszy niż obecnie... silnik podoła? To nie jest przecież nowy diesel, który ma momentu pod sufit od 1500 do 3500 rpm.

Reasumując - swap silnika i skrzyni i być może mostu. Warto? Ja nie wiem, pewnie by mi się nie chciało.

#67 Offline   AiM


  • Postów: 932
  • Na forum od: 21 sie 2016
  • Miejscowość: Gdzie oczy poniosą, a Benz zawiezie ;)
  • Mercedes:W124 2.3E - M102
  • Rocznik:1986
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Własne nogi

Napisano 11 stycznia 2017 - 17:10

Wyświetl postUżytkownik klisza dnia 11 stycznia 2017 - 10:50 napisał

Diesle Mercedesa przynajmniej jakoś tam brzmią
Przepięknie klekoczą te silniki ;) Z daleka słychać, że Mercedes jedzie :grinhihi: (powiedział właściciel benzyny :E )

#68 Offline   karolf


  • Postów: 86
  • Na forum od: 04 gru 2014
  • Miejscowość: Bydgoszcz
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 13 stycznia 2017 - 09:59

Żeby temat nie spadł na sam dół listy mały update: gasło mi calutkie podświetlanie: licznik, przyciski, pokrętła itp. Poszukałem, poczytałem i kurs do aso:
- bezpiecznik za licznikiem i białe zatrzaski (blaszki to self made, ale o tym pisałem wcześniej)
Dołączona grafika
Co ciekawe czasami (niezależnie od wybojów ani wstrząsów) wszystko włącza się, żeby przy kolejnym zgaszeniu/odpaleniu auta znowu zgasnąć. Nie ma żadnej reguły kiedy się zaświeca, a to że gaśnie wiem, gdy po nocy odpalam auto.

Plus jedno foto spod sklepu wieczorem; dlatego lubię dunkelblau ;))
Dołączona grafika
A tutaj apropo wcześniejszej rozmowy o wysokości tyłu: chciałem dać niżej podkładki, ale radziliście zostawić i możliwe, że mieliście rację, ponieważ wykonałem szybki kurs do hurtowni po zaopatrzenie do baru, plus małe zakupy narzędzi (czytaj bagażnik wyładowany sokami/wódkami/innymi pysznościami i narzędziami pod samą klapę) I stał dokładnie tak:
Dołączona grafika

Dołączona grafika
Dołączona grafika
O ile wolałbym żeby stał tak bez ładunku, to faktycznie z czterema pasażerami i bagażem może odrobinę siedzieć. Dzięki ;))

Szkoda tylko bo samochód miał nie być używany zimą, czego się kurczowo trzymałem i przestrzegałem, ale kurczę, zbyt przyjemnie się jeździ, a wiedząc że zmieszczę zakupy do 124 zamiast cytryny to nie mogłem się oprzeć. Poza tym na wiosnę planuje konserwację podwozia plus kilka mechanicznych poprawek bo powyżej 3,200 obrotów zaczyna kopcić odrobinę.

#69 Offline   karolf


  • Postów: 86
  • Na forum od: 04 gru 2014
  • Miejscowość: Bydgoszcz
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 25 kwietnia 2017 - 21:45

OOO NEIN, uciekły ponownie zdjęcia z hostingu. Kiedyś mając więcej czasu poprawię, jak się da.
Urlop, poskładał, pojeździł. Przyjemnie.

Poskładałem wnętrze już na amen:

Boczki: zgodne z rocznikiem/VIN`em :)

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

O tym pisałem wcześniej, małe poprawki i się udało:
- wycięcie starych elementów mocujących białe wpinki, wyczyszczenie i obrobienie otworów za pomocą wypalarki do drewna, dopasowanie elementów (haczyków wcześniej zrobionych CNC), zalanie ich gorącym klejem, po wyschnięciu wycięcie "na płasko", składanie, gotowe. Mógłbym nawet chyba zrobić manuala.
Swoją drogą bardzo często te elementy pękają, boczki się ramlują/latają/koleboczą itp. itd. Bardzo przyjemnie gdy po złożeniu wszystko pasuje/nie trzeszczy, nie lata, nie zostaje w rękach.

Usterka:

Dołączona grafika

Otwory przed obróbką:

Dołączona grafika

I dalej:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika


Od jednego z użytkowników kupiłem dywaniki rypsowe nowe i w sumie wszystko byłoby git, ale obszycie jednak nie było takie jak się spodziewałem. Poszedłem więc do firmy, która robi i eksportuje meble wyższej półki i po tygodniu dostałem coś takiego z informacją, że mam nie przychodzić ponownie ;P prawdopodobnie maszyna nie podołała pracy z tak grubym i twardym materiałem, nawet przemysłowa. Oczywiście dałem ori dywanik jako wzór - obszycie miało mieć kolor taki sam jak rypsowanie oraz takie prążkowanie jak ori. Mogli nawet zdjąć ze starego dywanu, wszak obszycia są niezłe.

Dołączona grafika

Tak więc odpuszczam bo i tak założyłem nowe welury do wewnątrz. Ryps niech leży i ori i te co kupiłem na czarną godzinę.

Idąc waszymi radami odpuściłem wygłuszanie, zostawiłem jedynie na drzwiach i to w okrojonej wersji, żeby jakoś nałożyć ładnie boczki. Taki mniej więcej efekt:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Wszystkie drewna po odrestaurowaniu w AutoDrewno u Pana Skapczyka (wybaczcie jak przekręciłem). Efekt mega.

#70 Offline   karolf


  • Postów: 86
  • Na forum od: 04 gru 2014
  • Miejscowość: Bydgoszcz
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 01 maja 2017 - 18:38

Wolna chwila! Kuzynka poprosiła o auto do ślubu, a że to stary diesluch to ich decyzja :P nie jest to żadna tak popularna dzisiaj(paskudna bądź co bądź) "warszawa w białej skórze", ale podobno byli bardzo zadowoleni - i to mnie cieszy najbardziej:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Poskładane wnętrze (schowek się robi pod ten transmiter, żeby schować do wewnątrz):

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Śruby były już podrdzewiałe odrobinkę :( ale czyszczenie dało radę:

Dołączona grafika

Kanapa i jak widać w końcu wleciały zaślepki głośników ori (dzięki jednemu z użytkowników i transakcji):

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Nowe dywaniki wleciały na lato zamiast rypsów (wyżej pisałem historię krótką rypsów):

Dołączona grafika

Oczywiście po myciu kropki, prawdopodobnie po zakamienionej wodzie, who know`s:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Generalnie auto było rok temu na detailingu i jakiejś podstawowej ceramice, nie znam się na tym, parę stron temu było. Ale po kilkunastu km zimą wszystko zeszło. Teraz z braku laku użyłem co miałem przed weselem:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Kropki jeszcze zostały po wosku. Już nie miałem siły na grzebanie się z tym, szczególnie że prawie wcale nie widać ;P

Dołączona grafika

Szyba wyszkiełkowana/wypiaskowana fest po licznikowym 340kkm. I tutaj pojawia się dylemat: czy zostawić ori, ewentualnie polerować (podobno można) co prawdopodobnie podwyższy wartość bo wszystkie szyby ori, czy zmieniać na jakiś wysokiej jakości zamiennik a ori z auta zdjąć i do garażu? Samochód robi 1500km rocznie max, nie wiem czy warto się pchać w nową szybę.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Opona schwarz must sein!

Dołączona grafika

Oczywiście po 5h sprzątania/woskowania spadł deszcz... Nie ma czasu wrzucić niższe gumy. A w ogóle chyba znowu zmienię sprężyny bo za twarde i nierówno ;((((((

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Kiedyś, kiedyś kupiłem plastiki lusterka i leżały, aż w końcu poskładałem drewna wnętrza i mogłem założyć. Milutko.

Dołączona grafika

Ostatnie płukanki przed oddaniem auta kuzynce do ślubu:
Samochód dla pewności i bezpieczeństwa dostał nowe tarcze przód ATE klocki TRW, olej Valvoline, plus 1l małą butelkę na ewentualną dolewkę, chodzi jak złoto. No i zbieżność nowa, tak dla pewności bo jedno koło "zamiatało" na piasku. Teraz pięknie.

Dołączona grafika

Deszcz słońce deszcz i tak w kółko; może kiedyś dostanę zdjęcia od fotografa spod kościoła, a tymczasem takie o robione kalendarzem:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Na drodze przejazdu z kościoła na salę zupełnym przypadkiem odbywały się zawody jeździeckie, których widzowie (na koniach a jakże) zrobili bramę:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Ponownie umyty, odkurzony stoi w garażu, czeka na kolejny urlop :(

Plan na kolejny urlop: uzupełnić spinki połamane (nowe po idiotach mechanikach), dokładnie rzecz biorąc przednie lewe nadkole i przednie prawe drzwi dolne spinki, nowe opony pewnie wlecą, doprowadzić do ładu antenę nową i kabel żeby pasował w końcu. Wrzucę chyba blendę USA (nieori)

Dołączona grafika

Użytkownik karolf edytował ten post 01 maja 2017 - 18:57