lolek2001 napisał:
I tak wszystko siedzi w głowie
Otóż to - uprzedzić zdarzenie, a nie walczyć z jego następstwami. Ja do nikogo broń Boże nie miałem pretensji, ale wiem, że takie jest powszechne rozumowanie. Sam też się lubię pobawić, ale 10m "czarnego lodu" na wyjściu z zakrętu i leżałem. Trwało to tak szybko, że nie zdążyłem pomyśleć. Owszem, przy prędkościach rzędu 30 km/h jesteśmy jeszcze w stanie coś wykombinować, jeśli już wyrobione mamy pewne parkingowe odruchy, ale i tak dużo zależy od szczęścia. Im szybciej tym prawdopodobieństwo wyjścia cało drastycznie spada.
lolek2001 napisał:
mów że naped na przod wyciaga
Przede wszystkim silnik dociąża napędzaną oś i nie ma aż tak potężnych problemów z trakcją. Rzecz jasna wspomniane powyżej opony też muszą być odpowiednie. Jeździć bez zimowych opon w zimę z pewnością powinno się zakazać. W końcu idzie tutaj o bezpieczeństwo wszystkich na drodze.