Skocz do zawartości




- - - - -

Zmiana gum mocowanych na sprężynach...


110 odpowiedzi w tym temacie

#51 Offline   MISQ


  • Postów: 910
  • Na forum od: 09 lut 2007
  • Miejscowość: Przemyśl
  • Drugi Mercedes:W210 E280

Napisano 21 września 2007 - 00:44

Mowicie ze pojdzie w dol? Zawiechy nie chce ruszac bo wygodnie mi... hm... no to sprobujemy juz niedlugo, stawiam na jednym zabku, ale najpierw trzeba go naprawic :wpysk:



#52 Offline   EssiRS


  • Postów: 5 564
  • Na forum od: 07 sty 2007
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:W124 5.0E - M119
  • Rocznik:1995
  • Nadwozie:cabrio
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:SL500
  • Inne auto:Mercedes V12 Biturbo

Napisano 21 września 2007 - 08:33

AutoElegance, w naszych Mercedesach wymiana wiąże się z wyciągnięciem sprężyn specjalnym przyrządem do ściągania sprężyn Mercedesa, bo podobno są znacznie twardsze i lubią wyskakiwać :wpysk:

Ja za komplet 4sztuk z jednym zębem dałem niecałe 40zł a nie 60zł.

MISQ napisał:

Zawiechy nie chce ruszac bo wygodnie mi.
Z takiego samego założenia wychodzę ;-)

#53 Offline   Kudłaty


  • Postów: 442
  • Na forum od: 17 sty 2007
  • Miejscowość: Warszawa

Napisano 21 września 2007 - 23:19

Essires, i jak po wymianie? Ile niżej? jakieś foto?

#54 Offline   consol85


  • Postów: 1 040
  • Na forum od: 12 cze 2007
  • Miejscowość: Przyjazń PL, Tingerup DK

Napisano 21 września 2007 - 23:39

EssiRS

Cytat

Z takiego samego założenia wychodzę

MISQ

Cytat

Zawiechy nie chce ruszac bo wygodnie mi.

panowie ja zmienilem sprezyny na H&R czerwone -45 i -40 dlatego gumy z jednym zabkiem przód i z jednym zabkiem tyl i nie narzekam komfort jazdy sie nie pogorszyl a wrecz polepszyl zawieszenie pracuje jak pracowalo bardzo wygodnie a samochód stal sie bardziej stabilny w zakretach nie przechyla sie tak jak na seryjnym zawieszeniu jeden maly problem to amortyzatory z przodu zmienie na krótsze a co zrobic z tylem? czy w ogóle da sie cos zrobic z tylnymi amortzatorami w kombi???

#55 Offline   Kudłaty


  • Postów: 442
  • Na forum od: 17 sty 2007
  • Miejscowość: Warszawa

Napisano 22 września 2007 - 01:30

Wrzuć amor bilstein'a od wersji SPORTLINE.

#56 Offline   consol85


  • Postów: 1 040
  • Na forum od: 12 cze 2007
  • Miejscowość: Przyjazń PL, Tingerup DK

Napisano 22 września 2007 - 09:28

jeden maly problem co z zawieszeniem hydraulicznym??? NIVO

#57 Offline   Kudłaty


  • Postów: 442
  • Na forum od: 17 sty 2007
  • Miejscowość: Warszawa

Napisano 23 września 2007 - 05:26

Tylne zapewne też są niższe :jump:

#58 Offline   EssiRS


  • Postów: 5 564
  • Na forum od: 07 sty 2007
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:W124 5.0E - M119
  • Rocznik:1995
  • Nadwozie:cabrio
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:SL500
  • Inne auto:Mercedes V12 Biturbo

Napisano 24 września 2007 - 11:28

consol85, kolega chyba sobie żartował, bo amortyzatory z NIVO są zupełnie inne niż normalne i nie ma czegoś takiego jak amorki NIVO sportline.

Tylne zawieszenie ma taką dźwigienkę którą można regulować wysokość zawieszenia. Jeżeli chodzi ci o zmianę charakterystyki tylnego amortyzatora, to będziesz musiał wywalić NIVO i wstawić takie amorki jakie masz ochotę.

Wczoraj prawie urwałem sobie zderzak na krawężniku, co tylko dodatkowo utwierdziło mnie w przekonaniu, że muszę z umiarem do tematu obniżania podchodzić. Mam teraz okazję kupić sprężyny Sportline od 300TE 24V. Muszę przemyśleć... :czujnik:

#59 Offline   MISQ


  • Postów: 910
  • Na forum od: 09 lut 2007
  • Miejscowość: Przemyśl
  • Drugi Mercedes:W210 E280

Napisano 24 września 2007 - 12:00

EssiRS napisał:

Mam teraz okazję kupić sprężyny Sportline od 300TE 24V.

nie mysl za dlugo tylko bierz :star:

#60 Offline   Dezyderiusz


  • Postów: 80
  • Na forum od: 27 maj 2007
  • Miejscowość: Poznań

Napisano 04 października 2007 - 10:15

Powracajac do tematu postu - Ze swojego doświadczenia z gumami pod sprezyny moge powiedziec ze mialem dokladnie odwrotny problem, znienialem z najmniejszych na najwieksze zeby podniesc masakrycznie zglebione auto, okazalo sie ze po tej zmianie poszedl do gory o 0,5cm. nie pamietam dokładnie jaka byla roznica w wysokości tych gum ale wydaje mi sie ze grubsze byly wyzsze o około 1,3cm. Wiec dlaczego auto nie poszło tyle w gore? poniewaz to sa elementy z GUMY i to stosunkowo miekkiej porownujac np z gumami stabilizatorow. Guma ta pod naciskiem około 1/2 zwoja bo mniej wiecej tyle sie na niej opiera (sądząc po śladach na starych gumach) spłaszcza sie znacznie i z 1,3 cm robi sie 0,5cm albo nawet mniej.
tak wiec moim zdaniem gumami tymi mozna dokonac zmian jedynie kosmetycznych, a u mnie dalo to dodatkowy skurek taki ze odczulem zmniejszenie drgań dochodzących do wnetrza na małych nierownosciach :czujnik:
Wiec osobiscie do małego obnizenia auta proponuje lekko sportowe sprezyny + najwyzsze gumy








Podobne tematy Zwiń