16 odpowiedzi w tym temacie

[micho]

Chodzi o to, że nie moge jej na tyle ścisnąć by wskoczyła tą zaokrągloną końcówka na swoje miejsce przy moście. Brakuje mi z 5mm.

[Biały]

sporobuj podnieść albo opuścić wachacz może

[micho]

Tak, śrubę dokręciłem ale nic to nie dało. Z poziomami, podnoszeniem drugiej strony nie miałem możliwości bo robiłem to na betonie pod blokiem i tylko jedną stronę mogłem podnieść by się tam jakoś wczołgać
Ale już założyłem półośkę. Tamta musiała być zbyt długa i pojechałem wymienić na 1cm krótszą i ta weszła bez problemu.

Włąsśnie wróciłem z jazdy po mieście i wygląda na to że wszystko dobrze kręci. Jedyne co jest nie tak, to przy zwalnianiu słychać rytmiczne tarcie i zastanawiam się, co to może być. Moja hipoteza jest taka, że stała od niedzieli na ręcznym którego nigdy nie używam i może zacisk jeszcze się dobrze nie zluzował i dlatego coś tam ociera.

[starykot]

No to ręczny do roboty.
U mnie tarło dość długo, pierwszy mercedes, myślałem "a co tam może się stać z ręcznym".
Przed przeglądem chciałem zrobić- to "meHanicy" od kół tak dokręcili mi felgi że 3 nasadki popękały a śruby w miejscu.
Powiedziałem to gościowi na przeglądzie, wziął dobry klucz z metrową lagą, walił młotem od czoła w klucz a ja odkręcałem śruby.
Okazało się że śruby były za długie, rozszarpały sprężynki trzymające szczęki, wszystko jasne :mrgreen:
A że założyłem nowe sprężynki to któregoś pięknego dnia znów to samo- sprężynka zrobiła rundę honorową po bębnie, wyjąłem ją w 5 częściach

[micho]

A możliwe jest by półośka źle się ułożyła lub coś takiego i stąd to ocieranie? A może przy stukaniu jakiś syf typu rdza gdzieś się dostało?

[Biały]

moze osłona tarczy ci trze

[micho]

W sumie nic tam nie tykałem, jutro zdejmę koło i obadam bo dzisiaj to jeszcze mnie mięśnie bolą od tej gimnastyki pod samochodem