Witam
Wczoraj dostrzeglem nowy, niezbyt mily dzwiek. Otoz z tylu przy powolnym roczeniu cos chrobota/ociera. Wydaje mi sie tez, ze na D i R bez gazu auto wolniej jedzie tak jakby cos hamowalo.
Przejechalem pare kilomoterow i obszedlem auto macajac wszystkie felgi. Okazuje sie, ze lewa tylna jest wyraznie cieplejsza od reszty co by wskazywalo, ze tam cos sie dzieje. Dodatkowe objawy sa takie, ze jak wcisne hamulec przy cofaniu to czesto piszczy. Nigdy sie to nie zdarza przy jezdzie do przodu.
Dodatkowo mam pewne podejrzenia, ze to moze byc reczny, bo jakos tak dretwo sie spuszcza. W zasadzie ja go nie uzywam wlasnie przez ten efekt, ale w warsztacie jak odparkowali auto to wlasnie zostawili na recznym. Tylko teraz nie jestem do konca pewien czy owe chrobotanie bylo przed czy juz po zaciagnieciu recznego.
Moze macie jakies domowe sposoby diagnozy tego problemu? Ewentualnie pomysly co to innego moze byc?
0
[W140] Chrobotanie w tylnym kole - reczny?
Rozpoczęty przez mcbarlo, paź 12 2010 19:38
6 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 12 października 2010 - 19:38
#2
Napisano 15 października 2010 - 12:01
Jedynie rozebrać i organoleptycznie sprawdzić. To jakaś usterka mechaniczna, więc bez "macania" się nie obejdzie
#3
Napisano 15 października 2010 - 12:09
Widze, ze jakiegos magicznego sposobu na rozpoznanie nie ma. Znow do mechanika... wykonczy mnie to auto.
Szkoda, ze jestem taki jebnie**, ze musze miec wszystko idealnie. Czasami chcialbym olac jakies stuki-puki i inne takie, ale mi nie wychodzi.
Szkoda, ze jestem taki jebnie**, ze musze miec wszystko idealnie. Czasami chcialbym olac jakies stuki-puki i inne takie, ale mi nie wychodzi.
#4
Napisano 16 października 2010 - 12:35
Jedyna sensowna opcja to zacząć dłubać samemu skoro to auto jest Twoim oczkiem w głowie
Ja tak robię i źle na tym nie wychodzę. Nie dość, że jest z tego jakaś frajda to jeszcze się sporo nauczysz, unikniesz sporo nerwów to jeszcze od strony finansowej będzie mniej bolało
Co do zaciągania ręcznego to:
Poprzez zaciągnięcie hamulca postojowego likwiduje się to obciążenie wspomniane w cytacie wyżej.
Ja tak robię i źle na tym nie wychodzę. Nie dość, że jest z tego jakaś frajda to jeszcze się sporo nauczysz, unikniesz sporo nerwów to jeszcze od strony finansowej będzie mniej bolało
Co do zaciągania ręcznego to:
Cytat
Wypiecie P pod obciazeniem skutkuje mniej lub bardziej denerwujacym silowanem sie moze to skonczyc sie conajwyzej wyrobieniem tulejek na lewarku no ale konstrukcja wskazuje na to ze jest szansa wygiecia preta laczacego lewarek i skrzynie a w skrajnosci uszczerbniecie kola zebatego blokady w skrzyni.Jednak najbardziej szkodliwe jest zalaczenie P jak auto sie jeszcze toczy to tutaj mozna zrobic kuku
Poprzez zaciągnięcie hamulca postojowego likwiduje się to obciążenie wspomniane w cytacie wyżej.
#5
Napisano 16 października 2010 - 15:01
pheonix napisał:
Jedyna sensowna opcja to zacząć dłubać samemu skoro to auto jest Twoim oczkiem w głowie
Ja tak robię i źle na tym nie wychodzę. Nie dość, że jest z tego jakaś frajda to jeszcze się sporo nauczysz, unikniesz sporo nerwów to jeszcze od strony finansowej będzie mniej bolało
Co do zaciągania ręcznego to:
Poprzez zaciągnięcie hamulca postojowego likwiduje się to obciążenie wspomniane w cytacie wyżej.
Ja tak robię i źle na tym nie wychodzę. Nie dość, że jest z tego jakaś frajda to jeszcze się sporo nauczysz, unikniesz sporo nerwów to jeszcze od strony finansowej będzie mniej bolało
Co do zaciągania ręcznego to:
Cytat
Wypiecie P pod obciazeniem skutkuje mniej lub bardziej denerwujacym silowanem sie moze to skonczyc sie conajwyzej wyrobieniem tulejek na lewarku no ale konstrukcja wskazuje na to ze jest szansa wygiecia preta laczacego lewarek i skrzynie a w skrajnosci uszczerbniecie kola zebatego blokady w skrzyni.Jednak najbardziej szkodliwe jest zalaczenie P jak auto sie jeszcze toczy to tutaj mozna zrobic kuku
Poprzez zaciągnięcie hamulca postojowego likwiduje się to obciążenie wspomniane w cytacie wyżej.
Z tym dlubaniem to ja kompletnie nie mam do tego zaciecia niestety. Mam zaufany warsztat, ale niestety nie tani. Wole jednak zaplacic wiecej i miec spokoj niz sie uzerac potem z reklamacjami.
Z recznym to wiem o tym doskonale i zazwyczaj staje tak zeby sie kolo o co oparlo i dopiero wrzucam P. Jak juz nie ma wyjscia to recznego uzyje, ale rzadko. Po niedzieli jak zajrza do moich tylnych hamulcow spece to sie okaze co jest z recznym.
Dzis ogladalem tarcze z tylu i okazuje sie, ze prawa jest o wiele mniej zuzyta niz lewa, a lewa juz ma przebarwienia pewnie od przegrzania. Takze tak czy siak beda do wymiany tarcze i klocki z tylu.
#6
Napisano 16 października 2010 - 18:37
mcbarlo napisał:
Z recznym to wiem o tym doskonale i zazwyczaj staje tak zeby sie kolo o co oparlo i dopiero wrzucam P.
W Bydgoszczy coś wysokie krawężniki wstawiają i jak cofałem to zawsze po nich szorowałem także ja już się o nic nie opieram i od razu po zapięciu P zaciągam ręczny i puszczam hamulec
#7
Napisano 25 grudnia 2010 - 22:22
Wiem, ze sporo po fakcie, ale jakos mi sprawa odpowiedzi umknela. Otoz mozna powiedziec, ze nie mialem juz z tylu klockow... Wstyd sie przyznac, ale tak bylo. Wczesniej nie bylo zadnych objawow zuzycia, a nikt nie pomyslal zeby tam zerknac przy okazji.
W kazdym badz razie problemu juz nie ma.
W kazdym badz razie problemu juz nie ma.
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
[W124] wymiana uszczelki kolektora wydechowego |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | kuwi |
|
||
[w201]Kolektor wydechowy w oryginale. Odnowienie. |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | SQ5NAZ |
|
||
[w201] Przewód masy kolektora dolotowego M102.910 |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | czescwisienka |
|
||
[w124] Stukanie w tylnym zawieszeniu |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | wojtek200d |
|
|
|
Osłona termiczna kolektora wydechowego |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Fighter600 |
|