Skocz do zawartości




- - - - -

[w124] Odpalanie zimnego silnika ON-czas pracy przed jazdą


12 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   markusso77


  • Postów: 942
  • Na forum od: 06 lip 2007
  • Miejscowość: GRCHW
  • Mercedes:W124 2.0D - OM601
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 30 grudnia 2007 - 08:14

Witam szanowne koleżeństwo...
Spotykam się ostatnio z opinią (starszych już ludzi którzy mieli parę :mrgreen: ) że silniki diesla montowane w naszych :zeby: są tak skonstruowane że zaraz po odpaleniu na zimnym silniku przy ujemnych temperaturach powinny sobie trochę poklekotać zanim się ruszy w drogę...Na zadane pytanie w jakim celu? usłyszałem - bo lepiej później silnik pracuje, i że czuć różnicę jego pracy... :pad:
Co wy o tym sądzicie? prawda czy mit?



#2 Offline   michal1101


  • Postów: 36
  • Na forum od: 23 wrz 2007
  • Miejscowość: Katowice

Napisano 30 grudnia 2007 - 10:26

markusso77, każdy diesel jak jest zagrzany to lepiej chodzi. Przy ujemnych temperaturach najlepiej zeby pochodził kilka minut na wolnych obrotach ponieważ olej jest bardzo gęsty. Dbając o swój silnik diesla pamietaj o tym żeby nie deptać mu na zimnym silniku.

#3 Offline   Ukaniu


  • Postów: 676
  • Na forum od: 30 maj 2007
  • Miejscowość: Jaktorów
  • Mercedes:W201 2.6 - M103
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:A8 D2 4,2

Napisano 30 grudnia 2007 - 10:37

Są 2 szkoły: jedna mówi - odpalić silnik i ruszyć odrazu delikatnie nie przesadzać z prędkością obrotową silnika ale też i nie dusić za nisko. Silnik nagrzewa się znacznie szybciej niż parkotając na postoju.
- druga mówi, odpalić silnik i pozwolić mu pochodzić kilka minut np skrobiąc szyby aby troszeczkę się zagrzał.
Są zwolennicy jednej i drugiej. Jedni mówią, że jazda od razu to wymysł ekologów inni, że wcale nie koniecznie...

#4 Offline   Marcin112


  • Postów: 33
  • Na forum od: 14 lip 2007
  • Miejscowość: Złotów

Napisano 30 grudnia 2007 - 10:43

Ja też spotkałem się z tą opinią odnośnie diesla. Wg mnie lepiej gdy diesel trochę pochodzi ponieważ przy odpaleniu zimnego olej ma duże ciśnienie i silnik nie jest jeszcze w pełni smarowany, stąd stwierdzenie że lepiej chodzi jak jest rozgrzany. W moim mercedesie 2.5D mam automatycznie podwyższane obroty przy odpalaniu zimnego silnika, po upływie max. 5min. obroty automatycznie spadają i to jest dla mnie wyznacznik że mogę już ruszyć.

#5 Offline   MEN


  • Postów: 728
  • Na forum od: 11 sty 2007
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:1997
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W202 2,3k

Napisano 30 grudnia 2007 - 10:47

Może niekoniecznie musi stać kilka min. choć to na pewno nie zaszkodzi... ;-). Jeśli masz czas to poczekaj ale jeśli czasu brak to po prostu na zimnym silniku nie przekraczaj powiedzmy 2000 obrotów i też szkody silnikowi nie zrobisz...

poza tym ja tak samo zachowuje sie z moim benzyniakiem - no może z tą różnica ze na zimnym (czytaj dopóki wskazóweczka od temp. nie ruszy przynajmniej do 40 stopni) staram się nie przekraczać 2500 obr. i śmigam tylko na benzynie... a jak już temperatura wzrośnie to LPG i obroty sięgające nawet 3000 :zeby: :mrgreen:

#6 Offline   Rob


  • Postów: 5 137
  • Na forum od: 24 sty 2007
  • Miejscowość: Busko Zdrój i okolice
  • Mercedes:W124 2.6E - M103
  • Rocznik:1988
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:E124 300D 24V
  • Trzeci Mercedes:E211 2.7 CDI
  • Inne auto:Partner 1.6 HDI

Napisano 30 grudnia 2007 - 11:12

Moim zdaniem odpalić i po jakiś 30-60s (zanim uspokoją się popychacze) jechać nie deptając gazu do dechy. Przecież wiadomo że na wolnych obrotach smarowanie silnika jest minimalne, nie wspomnę juz że silnikiem trochę "rzuca" co raczej niekorzystnie wpływa na panewki, łożyska oraz samo zawieszenie silnika (zimne poduszki). Po drugie wiadomo że trzęsie całą buda szczególnie w starszych dieslach. Ponadto jak wiadomo silnik pod obciążeniem szybciej sie nagrzewa i nagrzewa się równomiernie (silnik, skrzynia itd)...

Cytat

początkowo przy ruszaniu olej nie jest rozgrzany i jest gęsty

Tzn na wolnych obrotach czyli około 600-900 obr/min jest dobrze bo stoi a jak będziesz delikatnie jechał do 1500 obr/min to jest źle? Po drugie silniki z turbo wymagają olei syntetycznych wysokiej klasy, a z nich galaretka się nie robi, przynajmniej w naszym klimacie.

Cytat

nowym mitsubishi Evo
To jest zupełnie inna bajka. Po prostu turbina ma się schłodzić. I podejrzewam że nie zawsze występuje sytuacja o której pisałeś, lecz w razie przekroczenie pewnej/wysokiej temp

#7 Offline   michelangelo


  • Postów: 1 471
  • Na forum od: 28 lis 2007
  • Miejscowość: Gdańsk
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 30 grudnia 2007 - 11:13

Znalazłem kiedyś artykuł, który mówi tak:

"W przypadku nowoczesnych silników wysokoprężnych istotne jest, aby nie ruszać od razu po uruchomieniu silnika i nie wyłączać silnika zaraz po zatrzymaniu. W silnikach diesla pracuje turbosprężarka smarowana olejem; początkowo przy ruszaniu olej nie jest rozgrzany i jest gęsty, przez co układ nie jest optymalnie smarowany.
Z kolei przy zatrzymaniu, zwłaszcza po intensywnej jeździe, turbosprężarka ma bardzo wysoką temperaturę, a jej wirnik może kręcić się z prędkością nawet 220 tys. obrotów na minutę. W przypadku natychmiastowego zatrzymania silnika turbosprężarka wciąż pracuje, pozbawiona smarowania, co skraca jej żywot. Producenci samochodów zalecają, aby przy ruszaniu i zatrzymywaniu odczekać 1-1,5 minuty." :mrgreen:

#8 Offline   MEN


  • Postów: 728
  • Na forum od: 11 sty 2007
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:1997
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W202 2,3k

Napisano 30 grudnia 2007 - 11:19

michelangelo, wszystko się zgadza!!

trochę w innej beczki ale w nowym mitsubishi Evo (w numerkach się już gubię) po wyjęciu kluczyka i zamknięciu auta silnik pozostaje uruchomiony dopóki turbina się nie zatrzyma nawet do 5min jak dobrze pamiętam!!

a o turbinę trzeba dbać!! :mrgreen:

#9 Offline   Borat


  • Postów: 2 907
  • Na forum od: 06 sty 2007
  • Miejscowość: Berlin/Zgierz
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1983
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 30 grudnia 2007 - 12:38

MEN napisał:

a jak już temperatura wzrośnie to LPG i obroty sięgające nawet 3000 :!:

:sciana: ale mnie tym rozbawiles :!:

ja w swoim wspanialym poteznym benzniaku, czekam az konczy sie wzbogazanie mieszanki i jade (nie przekraczam 3000 - 35000 obr.min). A jak szyby zaszronione to potwor sobie klepie a ja szyby skropie. Jak sie dobrze obijam to jak wsiadam to juz zaczyna pieklo z nawiewow leciec :hmm:

#10 Offline   Pepis


  • Postów: 572
  • Na forum od: 21 wrz 2007
  • Miejscowość: Zamość
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1983
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 30 grudnia 2007 - 17:30

Dokładnie :/ W MB dość szybko leci ciepłe powietrze z nawiewów :/ w tym czasie skrobiemy szybę :ok: :poklon:

Jeśli jest dość duży mróz (u mnie coś ostantio ciągle nocą do -12...) to zanim ruszę moją MB to zawsze czekam aż się troche rozgrzeje (nie mam garażu a więc stoi na tym mrozie ) a , że mam ASB to też delikatnie jak emeryt jeżdze póki olej w skrzyni się nie zagrzeje (jakieś 5 km średnio , jest to u mnie odczuwalne nawet , że jak jest zimny to szarpie choć to oznaka że musze wymienić olej poniekąd :) )








Podobne tematy Zwiń