panowie mowa byla o sciaganiu listew wokol szyby-jak zdjac te ktore ida po slupku????
2
[w124] Woda pod nogami pasażera :-(
Rozpoczęty przez karoor, lut 02 2008 14:50
92 odpowiedzi w tym temacie
#71
Napisano 04 listopada 2010 - 22:20
#72
Napisano 05 listopada 2010 - 00:23
Panowie,koledzy,szanowne forum
Ja w swojej też miałem taki problem,po każdym deszczu lub myciu samochodu pod nogami kierowcy pod dywanikiem pojawiała się woda,okazało się odpływ z szyberdachu był przytkany a na dodatek pęknięty zaraz przy zakończeniu słupka (felerne miejsce ze względu na bliskość elektryki). A co do końców odpływy to znajdują się pod błotnikami w połowie wysokości drzwi (bynajmniej u mnie),nie iem czy jest tak w oryginale czy ktoś to kiedyś skrócił. Ja osobiście je przedłużyłem do samego dołu (szkoda żeby ciekło po karoserii)
Pozdrawiam
Ja w swojej też miałem taki problem,po każdym deszczu lub myciu samochodu pod nogami kierowcy pod dywanikiem pojawiała się woda,okazało się odpływ z szyberdachu był przytkany a na dodatek pęknięty zaraz przy zakończeniu słupka (felerne miejsce ze względu na bliskość elektryki). A co do końców odpływy to znajdują się pod błotnikami w połowie wysokości drzwi (bynajmniej u mnie),nie iem czy jest tak w oryginale czy ktoś to kiedyś skrócił. Ja osobiście je przedłużyłem do samego dołu (szkoda żeby ciekło po karoserii)
Pozdrawiam
#73
Napisano 05 listopada 2010 - 01:17
o ściąganiu listew na przednich słupach jest w tym temacie: plastikowe-oslony-slupkow-przy-przedniej-szybie-jak-zdjac-vt18274.htm . Woda pod nogami pasażera, a właściwie jej źródło, to nie zawsze gumowy odpływ od szybra. U mnie w aucie brakowało zaślepki w tylnym nadkolu. Te pieruńskie H2O potrafiło przelecieć tą dziurą z tylnego nadkola, aż pod dywanik pasażera z przodu! Przy czym tylny dywanik też był mokry wtedy, a szczególnie te dołki od mocowania fotela na śruby (tam wręcz wytworzyły się 2 baseny ). Także polecam też sprawdzić nadkola
#74
Napisano 05 listopada 2010 - 12:27
Ja widziałem przypadek, że gdy błotnik przedni wygnił na dole od mocowania, i odstawał od progu, to tamtędy woda spod kół waliła wprost do wnętrza pojazdu.
#75
Napisano 13 listopada 2010 - 18:46
Witam Szanownych Kolegów
Przestudiowałem dokładnie ww odpowiedzi na zadane na wstępie pytanie ale niestety nie znalazłem odpowiedzi na mój taki sam problem. Ręce mi opadają. Myślę,że próbowałem już wszystkiego. Nie mam szybra więc to odpada, odpływy w progach wyczyszczone . Może jeszcze coś powinienem coś wyczyścić, przepchać :?: :?: :?: Raczej woda wpada do środka podczas jazdy podczas opadów deszczu ale na 100% nie wiem. Jak wodę z węża leją to nic się nie dzieje, a przejadę się i nogawki w spodniach mokre. Woda stoi z jednej i drugiej strony.
Myślałem aby zdjąć przednie nadkola i tam sprawdzić. Aha i z tyłu nie mam nadkoli i myślę aby je założyć (po 30zł na allegro).
Jeżeli któryś z kolegów miał podobny przypadek bardzo proszę o pomoc. Szkoda abym w niedługim czasie "hamował" nogami jak Fred Flinston
pozdrawiam i życzę szerokości___________________________piachu
Przestudiowałem dokładnie ww odpowiedzi na zadane na wstępie pytanie ale niestety nie znalazłem odpowiedzi na mój taki sam problem. Ręce mi opadają. Myślę,że próbowałem już wszystkiego. Nie mam szybra więc to odpada, odpływy w progach wyczyszczone . Może jeszcze coś powinienem coś wyczyścić, przepchać :?: :?: :?: Raczej woda wpada do środka podczas jazdy podczas opadów deszczu ale na 100% nie wiem. Jak wodę z węża leją to nic się nie dzieje, a przejadę się i nogawki w spodniach mokre. Woda stoi z jednej i drugiej strony.
Myślałem aby zdjąć przednie nadkola i tam sprawdzić. Aha i z tyłu nie mam nadkoli i myślę aby je założyć (po 30zł na allegro).
Jeżeli któryś z kolegów miał podobny przypadek bardzo proszę o pomoc. Szkoda abym w niedługim czasie "hamował" nogami jak Fred Flinston
pozdrawiam i życzę szerokości___________________________piachu
#76 Gość__
Napisano 13 listopada 2010 - 19:27
PIACHU MB124 napisał:
Przestudiowałem dokładnie ww odpowiedzi na zadane na wstępie pytanie ale niestety nie znalazłem odpowiedzi na mój taki sam problem.
Tył suchy? A okolice szyby przód? U mojego kumpla w w124 napchaliśmy pod jej krawędź gdzie się dało...kitu samochodowego(jeszcze mam paczki z FSO 1500 na okładce. Łatwo usunąć, a bywa przydatny) i przestało się lać. Ta prymitywna metoda pokazała jasno, którędy leci i po demontażu szyby wyszło co miało wyjść -korozja.
Też jak jechał długo w deszczu to wilgoci pełno miał z przodu.
Okolice odpływów w podszybiu sprawdź. Przy odrobinie pecha jak są zatkane(a bywają -liśćmi) zatrzymana tam woda może wędrować przepychana pędem powietrza i bezwładnością. Korozja i nieumiejętne w podszybiu dłubanie(przeprowadzanie kabelków "nowymi" otworami) mogą tworzyć dziwne połączenia.
Jakie masz auto(profil!) -jak na szerokiej listwie to zdejmij ją z błotników i z progów osłony. Również przy większym pechu(korozja) możesz liczyć, że gdzieś tam wodę przepchnie...chyba. Ciężko sobie te blachy przypomnieć bez patrzenia na nie
#77
Napisano 13 listopada 2010 - 22:27
Nie wiem jak w W124 ale w W201 po środku auta, w nogach ,na wyskości przedniej szyby pod dywanikiem tapicerki jest taka spora dziura z 15cm na 10cm w której jest taki gumowy kołnierz fartuch służy to chyba do jakieś wentylacji ,nie wiem ,ale jak ten fartuch by spruchniał to mogła by woda tamtedy się dostawać.
#78
Napisano 14 listopada 2010 - 07:55
Cytat
Tył suchy? A okolice szyby przód?
Z tyłu jest też bagno . Kiedyś podczas deszczu wyjąłem dywaniki, te grube z gąbką i nie widziałem aby z pod szyby leciała woda. Czyli moim skromnym zdaniem, wnioskuję,że woda dostaje się do mojego podczas jazdy.
Chyba w następnym tygodniu postawię go na kanał i rozbiorę co się da, może natrafię na przyczynę zatapiania auta.
pozdrawiam i życzę szerokości___________piachu
#79
Napisano 14 listopada 2010 - 13:37
PIACHU MB124 sprawdź zgrzewy blachy w podłodze. Ja też miałem z przodu bagno, na postoju ok, w czasie jazdy w deszczu od razu mokro. Wyczyściłem podłogę szczotą drucianą i ... pół dnia łatania podłogi. U mnie skorodowała podłoga na zgrzewach, konserwacja dobrze maskowała dziury, na pierwszy rzut oka było ok. Dwa dni suszyłem dywaniki z gąbką - dużo wody ona może wchłonąć.
#80
Napisano 14 listopada 2010 - 14:01
Możliwe, że w tylnych nadkolach masz przegnite miejsca, gdzie sa koreczki słuzace to konserwacji karoserii. Przez nie leci w progi, no a później do przodu choćby i rynienkami na kable
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
[W201] Podsufitka szyberdachu |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | pavlus |
|
||
W124 M111 problem z podciśnieniem |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | pawelza |
|
||
[W201] Problem z podświetleniem zegarów |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | ksiumaxx |
|
|
|
[w124] wskazówka temperatury cieczy się nie podnosi |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | kuwi |
|
|
|
[W201] Dołożenie podgrzewanych lusterek |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Malysz86 |
|