Tylko nadal doszły kolejne dylematy. Znalazłem fajnego W124 z silnikiem 300D w Turbo, ta jednostka napędowa to moje marzenie, tylko jednak skrzynia automat... Musiałbym wszędzie jeździć z dziewczyną, bo co ja bede z prawą ręką robił? A wiadomo, że kobiety wszędzie nie można zabierać!
Panowie, jak to jest z tymi automatami? Awaryjne, czy tylko stereotyp? Automatem jeździłem tylko kilka razy na krótkich trasach i nie wiem, czy dałbym radę się przyzwyczaić
Doszedł kolejny dylemat, widziałem kilka fajnych W124 coupe w cenie około 8k. Niby wyglądają ok, ale ciekaw jestem, czy coś wartego by było po dokładnym obejrzeniu na żywo.Znalazłem jednego z przebiegiem 400k, podejrzewam, że większość gwiazdek tak czy siak ma podobne przebiegi i po prostu trzeba patrzeć na ogólną kondycje auta a nie przebieg który i tak pewnie jest przekręcony.
Nie ukrywam, że 124CE to jedno z moich marzeń, jednak wiadomo jak bywa z kasą. Do tego te silniki... Wiadomo, że nie kupie 3 litrowej benzyny bo zwyczajnie nie ogarne z kasą a sporo jeźdze, w grę wchodziła by jedynie ~2 litrowa benzyna. Bo tak sobie myślę, kiedy ja będe jeździł coupe jak nie przed 30stką?
I jeszcze jedno pytanie do silników. Ogólnie jestem maniakiem diesla i jeśli W124 w sedanie, to wolałbym w dieslu, ale jednak chcąc nie chcąc zauważyłem, że dużo bardziej zadbane i nieco tańsze egzemplarze da się trafić w benzynie a i czasem LPG. Warto?
Wiem, że to proste i laickie pytania, ale gotówka dla mnie duża i nie chce jej wyrzucić w błoto
Aha, i wszystkiego dobrego w nowym roku Panowie!
Użytkownik rzeznia22 edytował ten post 02 stycznia 2013 - 11:09