Toczyłem się na luzie i bez gazu 20km/h wzdłuż parkingu i... nagle coś pyknęło, szurnęło i silnik zaczął klekotać oraz drgać jak najgorszy traktor. Obroty chyba spadły, w każdym razie przestał się wkręcać po dodaniu gazu.
Ciśnienie oleju nie spadło (jak zawsze na wolnych gdy ciepły mam nieco poniżej 3), poziom też w normie. Temperatura niby zwyczajna, ale szybko zgasiłem po 10 sekundach, więc nie wiem czy by nie wzrosła. Nie zwróciłem uwagi co leciało z wydechu.
Nie odpalałem od tamtej pory, żeby nie pogłębić potencjalnych uszkodzeń.
Silnik daje się normalnie obrócić kluczem za wał korbowy.
Zdjąłem pokrywę zaworów. Zgrałem znaki na górze, a na dole taki widok:
Weźcie mi powiedzcie, bo ja już zgłupiałem... Czy tak wygląda 10 stopni przed OT? Czy gdyby łańcuch był wyciągnięty ze starości, to... "gwóźdź" z bloku powinien pokazywać stopnie po drugiej stronie od znacznika "OT" (za OT) - prawda? Jeśli to prawda, to jak mam to rozumieć? - Że łańcuch "skurczył" się zamiast wyciągnąć. Czyli... przeskoczył??? Jakim cudem?
Teraz najważniejsze pytanie: Czy te prawie 10 stopni w tą stronę, to może już dać kolizję?
Drugie pytanie, bo mózg pusty, choć to prosta matematyka: Koła zębate wałka rozrządu oraz pompy mają po 38 zębów, a koło wału korbowego ma 19. Pełny obrót to oczywiście 360°. Więc przeskoczenie o jeden ząbek na górze, daje nam... no właśnie... ile stopni na dole? 9,5° czy 19°? Górę przestawić o jeden czy o dwa zęby żeby było dobrze?
Trzecie pytanie: Co mogło być przyczyną? Wątpię bym coś zostawił w silniku - od wymiany szklanek i uszczelniaczy zaworowych minęło z 5 tysięcy bezawaryjnej jazdy. Wydaje mi się, że go wtedy prawidłowo złożyłem (koło zębate miałem cały czas na trytytkach do łańcucha). Nie było żadnych objawów zwiastujących katastrofę. Palił idealnie i normalnie przyspieszał. Olej świeży. Czy zdarzają się jakieś nagłe uszkodzenia napinacza? Teraz niby łańcuch napięty, ale jeszcze nie wykręcałem napinacza. Wałka też jeszcze nie zdejmowałem.
W mordę jeża... dlaczego mi to zrobił?
Użytkownik XM edytował ten post 17 maja 2015 - 21:11