4 odpowiedzi w tym temacie

[Jesiiu]

Witam, ostatnio moją 190-tke zaczęło coś boleć. Mianowicie tak, pierwsze odpalenie na wolnych obrotach jest wszystko okej ale jak zaczynam jazde w zakresie 1000-2000 obrotów silnik szarpie tak jakby nie palił na 1 cylinder, nie ważne który bieg, powyzej 2000 jest wszystko dobrze. Zatrzymałem się, zaczął przygasać, nie reagował na gaz, zgasł totalnie. Próbowałem odpalić i nic. Dopiero po 4-5 razie zaczął wstawać obrotomierz ale nie zagadał. Postał tak ze 20 minut odpalił na strzał i problem przerywania kompletnie znikł. Nie "naprawi się" do póki sam z siebie nie zgaśnie.
Na drugi dzień to samo, dokłada powtórka z historii. Pierwsze odpalenie problem, każde kolejne problem znika.
Ma ktoś jakiś pomysł co go może boleć?

Pozdrawiam cieplutko

[Jesiiu]

Dodam tylko, że miesiąc wcześniej były zmieniane świece, kable, rozdzielacz

[Szarik]

U mnie takie objawy były właśnie przed wymianą palca i kopułki. Wiem, że wymieniałeś, ale zaglądnij tam. Osłona przeciwpyłowa też zmieniona? Oring nie pęknięty?

[w0jta5]

W M102 nie ma oringu na rozdzielaczu.

Sprawdź jeszcze raz cały układ WN - świece (szczelinę na elektrodzie, wypalenie izolatora, zaolejenie elektrody?), przewody WN, rozdzielacz, palec. Możesz nawet po zmroku, zwilżyć opryskiwaczem i obserwować czy gdzieś nie ma przebicia.

[Jesiiu]

Użytkownik w0jta5 dnia 04 stycznia 2022 - 15:52 napisał

W M102 nie ma oringu na rozdzielaczu.

Sprawdź jeszcze raz cały układ WN - świece (szczelinę na elektrodzie, wypalenie izolatora, zaolejenie elektrody?), przewody WN, rozdzielacz, palec. Możesz nawet po zmroku, zwilżyć opryskiwaczem i obserwować czy gdzieś nie ma przebicia.

Sprawdzałem i niby wszystko jest okei
Ostatnio testowałem wszystko
Pare dni dosyć ostro padał deszcz, nawet bardziej niż wtedy gdy był problem i nic się nie dzieje.
Sprawdzę jeszcze czy pioruny mi nie skaczą po silniku ale też mi się wydaje że z tym nie będzie problemu