Skocz do zawartości




- - - - -

[CE124 300E] czy warto iść w tym kierunku ?


1 odpowiedź w tym temacie

#1 Offline   SLA


  • Postów: 4
  • Na forum od: 02 lis 2022
  • Miejscowość: Ustka
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 06 listopada 2022 - 14:46

Cześć jestem tu nowy i chciałoby zrealizować marzenie co do zakupu CE 300
Mam na oku 1990 rok
Blacharsko jest Ok jednak zanim podejmę decyzje,
Chodzi mi o silnik i skrzynie przebieg 158 tys km
Wg mnie wszystko chodzi poprawnie jednak chodzi o ocenę
Silnik 3,0 kod M103.983 INDIRECT INJECTION
Skrzynia kod 722.358

Jak to ocenianie pod względem
Awaryjności
Trwałości
Kosztów napraw serwisu itp
Przebiegu potencjalnego
Ewentualnego montażu LPG ? ( narazie nie zamierzam)
Modyfikacji tj podniesienie mocy do około 100 km / litr, turbo ? Co ze skrzynia czy da radę ?
Dlaczego kieruje się na ten - narazie chciałbym nim pojeździć w oryginale, ewentualne zmiany za około 1 rok. Tym samym wykluczyła mniejsze silniki tj 4 cylindrowe

A może szukać jednak z silnikiem dowolnym, skrzynia manual i w przyszłości swap silnika ? Ewentualnie jaki ? ( cel około 300 km, opcja lpg)
Samochód ma być do codziennej bardzo bardzo umiarkowanej eksploracji, a więcej do miłego spędzania czasu.
Ps skierowano mnie do działu Zakup kontrolowany ale nie chciałbym żeby oceniano konkretny egzemplarz, bardziej mi chodzi o ten model tj silnik skrzynia pod kątem powyższych zagadnień

Dziękuje za wszystkie wskazówki, Sorki za laickie pytania, pewnie padnie hasło „czytaj tutaj jest wszystko” odpowiadam tak robię ale potrzebuje krótkiej i zwięzłej informacji.



#2 Offline   m104


  • Postów: 4 488
  • Na forum od: 24 kwi 2012
  • Miejscowość: /dev/null/
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 12 listopada 2022 - 06:52

Miałem Ci tu napisać szczegółowo, ale sobie pomyślałem, że to by wyszła z tego książka. Temat jest zbyt obszerny, więc spróbuję odpowiedzieć nieco pokrętnie.
Pytasz pod kątem zakupu tego jako daily, ekonomiczne (gaz) i z potencjałem na mody. I wyobraź sobie, że zamiast tego 300CE podstawiasz sobie Porsche 911 z 90 roku, albo Jaguara z lat 70. Będzie dokładnie taka sama ścieżka:
-kupujesz klasyka z napompowanymi cenami
-albo kupujesz tanio i poświęcasz 3-4 lata na odbudowę, albo kupujesz bardzo drogo (w stosunku do tego, co oferują te samochody) i masz już zrobiony
-kupujesz samochód, który nie jest kompatybilny p&p z lpg, ma mały know-how odnośnie modów i dostęp do części (w stosunku do innych marek)
-wszelkie mody to w 90% utrata wartości pojazdu i w razie sprzedaży zmiana docelowego klienta
-kurcząca się dostępność części zamiennych, niektóre części używane drożeją w oczach z racji ich braku na rynku
-mało specjalistycznych warsztatów znających ten samochód i umiejących właściwie podejść do tematu serwisu (wiedza)

Generalnie, powiem tak - Twój pomysł w tej formie miałby sens jakieś 12 lat temu, kiedy te samochody chodziły w rozsądnych cenach. Teraz te samochody kupuje się albo do odbudowy za i tak przesadnie napompowaną cenę, albo już zrobione, za koszmarnie napompowaną cenę. Mityczne egzemplarze z oryginalnym niedużym przebiegiem i 100% oryginalne, nietknięte to nie jest to, co się wydaje - to samochód do odbudowy. Nie oszukujmy się, po 32 latach materiały ulegają starzeniu. Silnik, skrzynia, zawieszenie, wszystko co jest gumą albo tworzywem sztucznym ma już mniejsze lub skrajne duże objawy zużycia.
Ostatnio często w moich okolicach padało pytanie - ile kosztuje 124 coupe? Nie sam samochód, ale plus koszt zrobienia z tego w miarę >bardzo dobrego< samochodu. W 95% sprawnego technicznie i ładnego wizualnie. Nie ważne, czy kupujemy ideał, czy coś do roboty bo to wbrew pozorom finalnie na jedno wychodzi. Jak bym miał 1 sekundę na namysł, opcję "tylko mechanika, bez odbudowy blacharsko-lakierniczej i robię 90% prac samemu) to bym rzucił kwotą 60 tysięcy złotych +/- 5k. Zastanów się, czy to spełnia Twoją wizję, założenia i cel. Dodam też, że przebieg w tym samochodzie to jest ostatnia rzecz, na jaką się patrzy - ustawienie dowolnych cyferek na liczniku zajmuje mniej niż 10 minut. Wszystko to, co ma realnie poniżej legendarnych 180 tys km faktycznie na taki przebieg od razu wygląda i ma odpowiednią cenę.

Przypomniało mi się też takie motto, które sprawdza mi się już lata

Przy 124 robota nigdy się nie kończy. Jedną rzecz wykreślasz z listy "do zrobienia", cztery następne od razu dopisujesz. Jak dojdziesz po paru latach do stanu "Jedną skreślasz, jedną dopisujesz" to masz już prawie ideał. I nigdy nie licz, ile pieniędzy Cię to kosztowało.








Podobne tematy Zwiń