Witam mam takie pytanie czy gaz zamarza jeśli tak to w jakiej temp i czy są jakieś problemy z gazem w mocny mróz?
kolega mechanik mówi mi że gaz zamarza ja sam tego doświadczyłem (chyba) po zalałem 10 L (gazu) troche pojeździłem i wstaje rano było -21 i odpalam na benzynie zapalił zagrzał się do 50 C więc przelązczyłem na gaz przełączył silnik zaczoł lekko przygasać ale poźniej dobrze chodził to ja 1 i ruszam a tu kicha objawy takie jak by gazu nie było miał tyle siły co trójka dzieci w chodzikach i pytam się bo nie wiem czy warto tankować gaz na zime a młody jestem i mało wiem.
0
Czy Gaz Zamarza ?!;|
Rozpoczęty przez Prze_Cinek, sty 07 2009 15:12
11 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 07 stycznia 2009 - 15:12
#2
Napisano 07 stycznia 2009 - 15:28
jak chrzczony to na pewno zamarza
#3
Napisano 07 stycznia 2009 - 16:47
Bialy, napisałeś żeby napisać?
Prze_Cinek, słyszałem, że przyczyną może być zamarznięty parownik, a co za tym idzie - zbyt mało płynu chłodniczego gdy ten jest oszroniony.
Prze_Cinek, słyszałem, że przyczyną może być zamarznięty parownik, a co za tym idzie - zbyt mało płynu chłodniczego gdy ten jest oszroniony.
#4
Napisano 07 stycznia 2009 - 17:01
Gaz masz w zbiorniku płynny, ale jest to wynikiem działania ciśnienia. Żeby zamarzł potrzeba naprawdę niskiej temperatury. Dokładniej: LPG jest mieszaniną propanu i butanu o temp. zamarzania odpowiednio -187*C i -140*C, czyli -21*C to dla nich betka (propan wrze przy -42*C)
To że tak się dzieje jak opisujesz to bardziej problem z parownikiem który może być niedogrzany - tak jak napisał Boss. Sprawdź czy są problemy przy innych temperaturach rozgrzania silnika - być może dzieje się coś grubszego z tym elementem
To że tak się dzieje jak opisujesz to bardziej problem z parownikiem który może być niedogrzany - tak jak napisał Boss. Sprawdź czy są problemy przy innych temperaturach rozgrzania silnika - być może dzieje się coś grubszego z tym elementem
#5
Napisano 07 stycznia 2009 - 17:22
no i jeszcze reduktor - zmiana cisnienia obniza temperature dosc znacznie
#6
Napisano 07 stycznia 2009 - 17:30
Charlie9, oczywiście zgadzam się z tym co napisałeś, ale reduktor i parownik to jest to samo
#7 Gość__
Napisano 07 stycznia 2009 - 17:57
No właśnie -wskutek rozprężania gazu w parowniku dochodzi do dość mocnego odebrania parownikowi temperatury.Przy obecnych niskich temperaturach nawyk przełączania na LPG po xxxx czasu może wymagać pewnej poprawki.Jak silnik jest niedogrzany, układ chłodzenia zaniedbany/niesprawny to odbija się to na parowniku ,któremu dodatkowo gaz zabiera ciepło.Stąd oszronienia parownika nagłe -membrana sztywniej ,zawory czasem łapią zwiechę("gazolina" je przyłapać może jak zimna ,a czystość LPG to żart....litewski na przykład ;-) ).Kiepsko jest jak na mrozie auto pochodzi moment na LPG i zdechnie -wtedy gazu już wszędzie pełno, temperatura niska i o szron łatwo na parowniku.Jak to poleci dalej w dolot to i na Pb zaczynają się problemy z rozruchem.Obieg cieczy musi być sprawny ,parownik odpowietrzony i dobrze zamontowany żeby szybko dostał ciepła ciecz z obiegu.Archaiczne metody typu "tektura w chłodnicy" mimo niesmacznego wydźwięku skracają czas rozgrzania silnika zimą co jest bardzo istotne przy zasilaniu LPG.Nie przegrzeje się -jest zimno ,a ma termostat ,wentyl...blebleble.Byle nie okręcać chłodnicy jak na składowanie w garażu
#9
Napisano 07 stycznia 2009 - 18:59
Radhezz napisał:
reduktor i parownik to jest to samo
Ja tam na cylkonie sie dobrze nie znam. O problemach z reduktorem wiem bo nurek jestem i analogiczne zjawisko wystepuje przy zamarzaniu automatow podczas nurkowan podlodowych (rzadko, ale moze sie przytrafic... a skutki sa powazniejsze niz unieruchomione auto ) - to tak na marginesie.
Jesli nomenklatura gazowa okresla, ze parownik i reduktor to jeden pies to OK
#10
Napisano 07 stycznia 2009 - 19:07
Ja w te mrozy ustawiłem na manualne przełączanie na gaz dlatego, że jadę na benzynie do momentu aż silnik osiągnie 80 stopni i wszystko pod maską się troszkę ogrzeje od niego. Normalnie gazolina się sama załącza przy jakichś 45 stopniach lecz lepiej w duże mrozy nie ryzykować i nie uszkodzić parownika - także moja rada tankujcie dużo PB do baku i dłuższe grzanie zanim cyklon uaktywnicie bo może być kłopocik
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Przerywa na gazie jak wilgotno |
LPG i Paliwa Alternatywne | stradlin |
|
||
[W124] cięgno gazu i... ? |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Gumisio |
|
||
W124 2.0 m111. Szarpie przy delikatnej jeździe po dodaniu gaz. . |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Przemek84 |
|
|
|
Linka gazu do OM602 |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | k4mi3n |
|
||
Chwilowy spadek obrotów po przegazowaniu W201 2.0 E |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Mocny |
|