czujnik do pirotechnicznych napinaczy i SRS
0
[w124] Kontrolka nie zapiętych pasów co chwilę mruga...
Rozpoczęty przez markusso77, lip 19 2007 20:24
41 odpowiedzi w tym temacie
#21
Napisano 01 grudnia 2010 - 12:46
#22
Napisano 01 grudnia 2010 - 13:26
pgorzala napisał:
To po co są w takim razie te przewody doprowadzone do uchwytu w który się wpina pasy?
#23
Napisano 01 grudnia 2010 - 17:42
Charlie9 napisał:
pgorzala napisał:
To po co są w takim razie te przewody doprowadzone do uchwytu w który się wpina pasy?
Te kable występują tylko jak jest poduszka i to nie zawsze - według schematów, to tylko w nowszych rozwiązaniach.
#24
Napisano 01 grudnia 2010 - 18:25
dysponuje ktoś schematem elektrycznym tej lampki?? Bo upalił mi się jeden z oporników i za nic nie idzie określić jego wartości. Bo po otwarciu drzwi nie zapala się swiatło głowne ani przypominacz pasów, a pozostałe funkcje lampki działają prawidłowo
#25
Napisano 01 grudnia 2010 - 18:32
XM, racja, racja.. napisalem bez zastanowienia, pomylka z mojej strony :oops: - pardasik . Na swoje usprawiedliwienie dodam, ze w ogole sa "zatrzaski" pasow z napinaczami, ale nie w naszych modelach
Co do drugiej czesci - to wydaje mi sie ze to polaczenie do systemu SRS. jak pas zapiety - poduszka "se szczeli" jak potrzeba. Jak nie zapiety - to nie
slawquu, szukaj pod haslem: "oswietlnie wnetrza", "lampka sufitowa" itp. Wszystko jest gdzies opisane i schematy i zdjecia sa tez
Co do drugiej czesci - to wydaje mi sie ze to polaczenie do systemu SRS. jak pas zapiety - poduszka "se szczeli" jak potrzeba. Jak nie zapiety - to nie
slawquu, szukaj pod haslem: "oswietlnie wnetrza", "lampka sufitowa" itp. Wszystko jest gdzies opisane i schematy i zdjecia sa tez
#26
Napisano 01 grudnia 2010 - 19:11
slawquu napisał:
dysponuje ktoś schematem elektrycznym tej lampki?? Bo upalił mi się jeden z oporników i za nic nie idzie określić jego wartości. Bo po otwarciu drzwi nie zapala się swiatło głowne ani przypominacz pasów, a pozostałe funkcje lampki działają prawidłowo
Ale od razu mówię: samo z siebie raczej nic się nie przepala. Pewnie gdzieś jest zwarcie albo żarówka jakaś nie taka i po wymianie spali się znowu.
#27
Napisano 01 grudnia 2010 - 21:51
po to żeby lampka zapaliła się po otwarciu drzwi. Otwierając drzwi dostajesz się do auta i widzisz, ze powinienieś zapiąć pasy. PS przyczyną zapalania się tej kontrolki podczas jazdy np. na dziurach u mnie spowodowane było luźną wtyczką przy samej lampce. Wystarczyło dobrze wetknąć.
#28
Napisano 02 grudnia 2010 - 10:55
XM napisał:
slawquu napisał:
dysponuje ktoś schematem elektrycznym tej lampki?? Bo upalił mi się jeden z oporników i za nic nie idzie określić jego wartości. Bo po otwarciu drzwi nie zapala się swiatło głowne ani przypominacz pasów, a pozostałe funkcje lampki działają prawidłowo
Ale od razu mówię: samo z siebie raczej nic się nie przepala. Pewnie gdzieś jest zwarcie albo żarówka jakaś nie taka i po wymianie spali się znowu.
zdjecie wrzuce popołudniu, fakt faktem juz lampkę mam założoną już innąa tą chciałbym zrobić żeby ewentualnie była w zapasie. Przeszukałem kilka wątków tu na forum ale nie mogłem się dogrzebać do schematu.
#29
Napisano 02 grudnia 2010 - 22:01
Charlie9 napisał:
pgorzala napisał:
To po co są w takim razie te przewody doprowadzone do uchwytu w który się wpina pasy?
Zaraz zaraz... chcesz powiedzieć, że w W201 '93 były pirotechniczne napinacze pasów?
Co prawda u siebie SRS mam no ale o tych napinaczach pasów to pierwsze słyszę. Tego nawet nie było na liście wyposażenia przecież...
Zresztą przewody dochodzą do samego zatrzasku więc wątpię by doprowadzały impuls do jakichś napinaczy...
A co do samej kontrolki niezapiętych pasów... to jesteście tego na 100% pewnie, że służy tylko do przypominania o ich zapięciu i nie jest w żaden sposób powiązana z pasami? Jakoś mi to niezbyt pasuje do niemieckich inżynierów... No ale oczywiście mogę się mylić. To tylko taka "kobieca intuicja"
#30
Napisano 02 grudnia 2010 - 22:23
Już sobie sam odpowiedziałem na to pytanie. Znalazłem inny post tutaj na forum. Wkleje jego treść to się może innym przyda.
Swoją drogą to ciekawe bo nie miałem pojęcia o tym... Wstyd... :oops:
XM napisał:
...Czyli fałszywy alarm - pasy działają .
Kumpel miał do nich więcej cierpliwości. Okazało się że tak "zacięty" pas można odblokować w prosty sposób: szarpać, szarpać i szarpać. Niby jak się szarpie, to się blokuje. Ale jak się szarpie i odpuszcza po kolei raz i drugi, to po kilkunastu razach pas wysuwa się nieco więcej, potem jeszcze więcej i w końcu rozwija się bez problemu. Dałem plamę po całości, sprzedawca pasów (melfio1 z naszego forum) już przeproszony . Ok, drugi raz, ale publicznie: przepraszam melfio1.
O tym akurat wiedziałem . Eee, pierdoła jestem, za szybko dałem za wygraną i alarmu narobiłem.
Uuu, taki staż na koncie, a nie wie że w standardzie są pirotechniczne napinacze pasów? ;P
Poszukaj pasów do Mercedesa na Allegro i zobacz na zdjęcia (u mnie nie widać tego szczegółowo) - przy zwijaczu jest taki "kominek", taka rurka. W środku na dole jest niewielki ładunek wybuchowy, a nad nim coś jak tłok z zamocowaną linką. Wybuch powoduje szarpnięcie linki, która jest sprzężona z mechanizmem zwijacza,w skutek czego pas skraca się o 10 cm.
Wszystko jest sterowane kontrolerem umieszczonym (w W201) na tunelu środkowym, za radiem, pod popielniczką. Kontroler jest firmy Bosch lub rzadziej Becker. Wedle schematu z jednej z książek, to układ jest aktywny gdy kluczyk jest w pozycji innej niż zero. Reaguje tylko na siły działające od przodu samochodu (z pewną tolerancją). Wydaje mi się, że był montowany w standardzie w każdym W201 i W124, nawet tych bez poduszki.
Nie wiem czy w wozach z poduszką był ten sam sterownik czy inny. Niektórzy piszą o złączu diagnostycznym - też nie wiem czy występuje zawsze i jak się nim posługiwać. U mnie jeszcze nie szukałem, jest gdzieś pod nogami pasażera:
nieznana-kostka-pod-nogami-pasazera-vt6527.htm#p78595
Nie wiem czy nie widziałem w którymś temacie złącza w kolorze czerwonym albo pomarańczowym...
W nowszych samochodach jest to trochę inaczej rozwiązane. Pirotechniczny napinacz jest w mocowaniu zamka a nie w zwijaczu. Wtedy tłok cofa się tylko o 5 cm, ale efekt jest ten sam - pas krótszy o 10. W dodatku równiej ciągnie. Za to zwijacz jest zamocowany na takich blachach, które trwale odkształcając się amortyzują uderzenie ciała o pas.
No i w nowszych wozach poduszka jest zależna od pasów - pasy uszkodzone albo niezapięte, to poducha może nie wystrzelić (jak by wypaliła bez pasów, to może zrobić tylko więcej szkód rozwalając kręgosłup szyjny). - Ale to taka teoria, bo czy w W201/W124 może poduszka wypalić przy zużytym napinaczu pasów, to ja faktycznie nie wiem. Na pewno w naszych mercach nie ma czujnika zapiętego pasa (lampka nad lusterkiem zawsze gaśnie po 30 sekundach) ani nie ma np. czujnika obecności pasażera na siedzeniu (co by poduszki/napinacze nie strzelały na darmo jak nikt nie siedzi).
Kolega stachu22 poruszył ciekawy temat odnośnie tego co się dzieje z pasami po wypadku.
W sieci znalazłem kilka wersji. Jak są niezapięte, to tak strasznie się napinają, że nie da ich się rozwinąć. Jak są zapięte, to też coś się w nich trwale psuje, że np. nie chcą się zwijać. Pewien znajomy kupił Daewoo Nubirę - niby bezwypadkowa, ale pasy dosłownie wisiały, na 100% od wybuchu. Bo pasy same z siebie raczej nie mają prawa się zepsuć.
Sobie popisałem . Ale ciekawiło mnie jak to wszystko działa, sporo o tym szukałem. Jak już zamontuję te pasy, to postaram się rozbroić stare i porobić jakiś fotek.
Kumpel miał do nich więcej cierpliwości. Okazało się że tak "zacięty" pas można odblokować w prosty sposób: szarpać, szarpać i szarpać. Niby jak się szarpie, to się blokuje. Ale jak się szarpie i odpuszcza po kolei raz i drugi, to po kilkunastu razach pas wysuwa się nieco więcej, potem jeszcze więcej i w końcu rozwija się bez problemu. Dałem plamę po całości, sprzedawca pasów (melfio1 z naszego forum) już przeproszony . Ok, drugi raz, ale publicznie: przepraszam melfio1.
Charlie9 napisał:
XM, a rozwijales je w pozycji "pionowej" ?
A jesli nie to pamietaj, ze w mechanizmie blokujacym jest "bezwladnosciowa" blokada, ktora uniemozliwia rozwijanie w kazdej innej pozycji. Da sie rozwinac pas (delikatnie i powoli) TYLKO w takiej pozycji jak sa zamontowane w aucie.
A jesli nie to pamietaj, ze w mechanizmie blokujacym jest "bezwladnosciowa" blokada, ktora uniemozliwia rozwijanie w kazdej innej pozycji. Da sie rozwinac pas (delikatnie i powoli) TYLKO w takiej pozycji jak sa zamontowane w aucie.
michancio napisał:
Jak to pirotechniczne? Jak to działa???
Poszukaj pasów do Mercedesa na Allegro i zobacz na zdjęcia (u mnie nie widać tego szczegółowo) - przy zwijaczu jest taki "kominek", taka rurka. W środku na dole jest niewielki ładunek wybuchowy, a nad nim coś jak tłok z zamocowaną linką. Wybuch powoduje szarpnięcie linki, która jest sprzężona z mechanizmem zwijacza,w skutek czego pas skraca się o 10 cm.
Wszystko jest sterowane kontrolerem umieszczonym (w W201) na tunelu środkowym, za radiem, pod popielniczką. Kontroler jest firmy Bosch lub rzadziej Becker. Wedle schematu z jednej z książek, to układ jest aktywny gdy kluczyk jest w pozycji innej niż zero. Reaguje tylko na siły działające od przodu samochodu (z pewną tolerancją). Wydaje mi się, że był montowany w standardzie w każdym W201 i W124, nawet tych bez poduszki.
Nie wiem czy w wozach z poduszką był ten sam sterownik czy inny. Niektórzy piszą o złączu diagnostycznym - też nie wiem czy występuje zawsze i jak się nim posługiwać. U mnie jeszcze nie szukałem, jest gdzieś pod nogami pasażera:
nieznana-kostka-pod-nogami-pasazera-vt6527.htm#p78595
Nie wiem czy nie widziałem w którymś temacie złącza w kolorze czerwonym albo pomarańczowym...
W nowszych samochodach jest to trochę inaczej rozwiązane. Pirotechniczny napinacz jest w mocowaniu zamka a nie w zwijaczu. Wtedy tłok cofa się tylko o 5 cm, ale efekt jest ten sam - pas krótszy o 10. W dodatku równiej ciągnie. Za to zwijacz jest zamocowany na takich blachach, które trwale odkształcając się amortyzują uderzenie ciała o pas.
No i w nowszych wozach poduszka jest zależna od pasów - pasy uszkodzone albo niezapięte, to poducha może nie wystrzelić (jak by wypaliła bez pasów, to może zrobić tylko więcej szkód rozwalając kręgosłup szyjny). - Ale to taka teoria, bo czy w W201/W124 może poduszka wypalić przy zużytym napinaczu pasów, to ja faktycznie nie wiem. Na pewno w naszych mercach nie ma czujnika zapiętego pasa (lampka nad lusterkiem zawsze gaśnie po 30 sekundach) ani nie ma np. czujnika obecności pasażera na siedzeniu (co by poduszki/napinacze nie strzelały na darmo jak nikt nie siedzi).
Kolega stachu22 poruszył ciekawy temat odnośnie tego co się dzieje z pasami po wypadku.
W sieci znalazłem kilka wersji. Jak są niezapięte, to tak strasznie się napinają, że nie da ich się rozwinąć. Jak są zapięte, to też coś się w nich trwale psuje, że np. nie chcą się zwijać. Pewien znajomy kupił Daewoo Nubirę - niby bezwypadkowa, ale pasy dosłownie wisiały, na 100% od wybuchu. Bo pasy same z siebie raczej nie mają prawa się zepsuć.
Sobie popisałem . Ale ciekawiło mnie jak to wszystko działa, sporo o tym szukałem. Jak już zamontuję te pasy, to postaram się rozbroić stare i porobić jakiś fotek.
Swoją drogą to ciekawe bo nie miałem pojęcia o tym... Wstyd... :oops:
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Kontrolka klocków nie zaświeca się |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Kolumbryna |
|
||
Kontrolka klocków nie zaświeca się |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Kolumbryna |
|
||
[w201/w124] Świecąca się kontrolka ABS |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | jedrus |
|
||
Nierówna praca silnika chwilę po odpaleniu w124 300 -24v 220km |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | MaNiEk91 |
|
||
[W201] Kontrolka płynu chłodniczego |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | neo2k |
|
|