Skocz do zawartości




Szkoda ,a odszkodowanie w Alianz


23 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   dolo


  • Postów: 140
  • Na forum od: 18 wrz 2008
  • Miejscowość: Bolesławiec
  • Mercedes:W124 2.2E - M111
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:coupe
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 06 lipca 2010 - 08:37

Witam.Moja żonka wracała autkiem , babka wymusiła jej pierszeństwo i pocelowała w tylne koło sprawcy.Przód został przesunięty o jakieś 10 cm i zagieły się podłużnice oczywiście dwa błotniki maska ,światł ,zderzak ,poduszki o dziwo całe.
Auto to MB 203 220cdi 2001r,notatka zpisana przez policje.I teraz nasuwa mi się pytanie bo znajomy powiedział ,że naliczą szkodę całkowita i nie wiem jak mam dalej postępować .Ubezpieczyciele nie zawsze mają dobrą wolę.
Proszę o jakieś informacje na co zwrócić uwagę,a jeszcze koszt wyceniony przez znajomego blacharza na usuniecie szkody to max 6 tyś.
Z góry dziękuję.



#2 Offline   asz


  • Postów: 384
  • Na forum od: 13 cze 2009
  • Miejscowość: Wrocław
  • Mercedes:W124 3.0D <93r. - OM603
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 06 lipca 2010 - 10:41

dolo napisał:

że naliczą szkodę całkowita
"Szkoda całkowita" ( wartość naprawy przekracza ok. 70% wartośi pojazdu ) - wypłata odszkodowania w wysokości :
Wartość pojazdu przed szkodą pomniejszona o wartość pojazdu ( lub pozostałości po pojeździe )po szkodzie.
Jak zmieścisz się z kosztami naprawy w kwocie którą ci wypłacą to ok
A jak nie to sprzedajesz auto ( lub pozostałości ) + odszkodowanie i masz wartość swojego samochodu ( przynajmniej teoretycznie )

dolo napisał:

i zagieły się podłużnice oczywiście
Ja bym się zastanowił czy to naprawiać

#3 Offline   seba19/77


  • Postów: 559
  • Na forum od: 13 lis 2009
  • Miejscowość: Chrzanów
  • Mercedes:W124 3.0D <93r. - OM603
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 06 lipca 2010 - 10:56

asz napisał:

Ja bym się zastanowił czy to naprawiać
Naprawiać można, ale nie przez "znajomych" tylko i wyłącznie w ASO. Wybierasz bezgotówkową formę płatności i niech się sprawca dalej martwi.
Zorientuj się jeszcze u ubezpieczyciela, czy po wypłacie odszkodowania odkupią od Ciebie auto i za jaką cenę. Jeżeli masz zamiar sobie zostawić "zwłoki" i sprzedawać na części albo czekać na okazję, że ktoś kupi za parę złotych całość, to odradzam.

#4 Offline   seba19/77


  • Postów: 559
  • Na forum od: 13 lis 2009
  • Miejscowość: Chrzanów
  • Mercedes:W124 3.0D <93r. - OM603
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 06 lipca 2010 - 10:57

Kto jest ubezpieczony w Alianz ? Ty czy sprawca ?

#5 Offline   majkel


  • Postów: 1 298
  • Na forum od: 18 sty 2007
  • Miejscowość: Radom
  • Mercedes:W201 2.0 - M102
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG
  • Inne auto:VW Passat 2.8 2002

Napisano 06 lipca 2010 - 13:31

W przypadku szkody całkowitej z OC sprawcy, szkoda całkowita występuje dopiero wtedy gdy przekracza 100% wartosci pojazdu. I nie ma tu znaczenia jakie towarzystwo ubezpieczeniowe. Jeżeli ubezpieczyciel twierdzi inaczej, wprowadza w bład poszkodowanego. Inaczej ma sie sytuacja, kiedy likwidujesz szkode z AC, wtedy reguluje to umowa, którą podpisałeś.

#6 Offline   kuboxxx


  • Postów: 660
  • Na forum od: 14 mar 2008
  • Miejscowość: Gdańsk
  • Mercedes:W124 2.2E - M111
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:S210 420 TE 1996

Napisano 06 lipca 2010 - 17:07

Dokładnie tak jak mówi majkel wartość naprawy samochodu może wynosić nawet do 102 % czy coś takiego i jeśli Ty będziesz chciał to oni będę musieli Ci naprawić to auto :star:

#7 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 06 lipca 2010 - 17:34

asz napisał:

"Szkoda całkowita" ( wartość naprawy przekracza ok. 70% wartośi pojazdu )
A przypadkiem nie chodzi właśnie o wypłacenie skalkulowanych 70% wartości rynkowej auta po orzeczeniu "szkody całkowitej", czyli w rozumieniu ubezpieczyciela sytuacji, gdy koszt napraw przekroczyłby wartość auta(jak pisze zresztą majkel)?
dolo, dobra wola ubezpieczyciela polega na zapłaceniu jak najmniej, poszkodowanego na wydarciu jak najwięcej. Na rzeczywistą dobroć bym tu nie liczył....
Ogólnie jak się orientuję orzeczenie szkody całkowitej winno przypadać w przypadku właśnie przekroczenia wartości auta przy naprawach(czyli 100%) i tak chyba przewiduje ustawodawca, oraz, co ważne, orzecznictwo Sądu Najwyższego.
Ale też o ile się nie mylę dość powszechne jest orzekanie szkody całkowitej już przy właśnie przekroczeniu naprawami 70% wartości auta. Głowy bym nie dał ale dość mocno jestem przekonany, że jak zwykle ubezpieczyciele postrzegają prawo na swój sposób :) . PZU na przykład całkiem niedawno zrozumiało, że istnieje coś takiego jak VAT :star:
Kwestią istotną w walce o całość odszkodowania w drodze odwoławczej jest posiadanie wyliczenia/kalkulacji szkody. A tego "kwitu" domyślnie raczej nie przysyłają i trzeba wnioskować :D

#8 Offline   jola1978


  • Postów: 253
  • Na forum od: 23 lis 2009
  • Miejscowość: Rusiec
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:1996
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:e klasa 300D 1996r

Napisano 06 lipca 2010 - 20:11

dolo miałam ten sam problem w grudniu miałam wypadek sprawca był ubezpieczony w Alianz :x powodzenia

#9 Offline   proh


  • Postów: 301
  • Na forum od: 02 gru 2009

Napisano 06 lipca 2010 - 21:37

Ogólnie to w takiej sytuacji trzeba się namęczyć i najwyżej co to wyjdziesz na swoje (odliczając stracone nerwy, paliwo, dni bez samochodu - chyba, że dali zastępczy w co wątpię, bo zawsze mają powód by nie dać). Ostatnio prawie uderzyłem w Mazdę, która wymusiła na mnie pierwszeństwo, ale cudem się udało wyhamować dosłownie centymetry od niej (nie było gdzie uciekać). Gdyby to było takie proste i zyskowne już dawno bym się cieszył z nowego przodu od ASO (choć obecnemu nic nie dolega, ale nowe to nowe :star:).

Uzbrój się w cierpliwość i wszystko 10 razy potwierdzaj (najlepiej na piśmie). Ubezpieczyciele robią co mogą , by zapłacić choćby 2 złote mniej.

#10 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 06 lipca 2010 - 21:47

Ostatnio(ze dwa tygodnie, góra miesiąc) babeczka sympatyczna uderzyła w moje sterane Audi B3 "miejski donkey" prowadzone przez moją sympatyczną babeczkę. Sprawca się przyznał, Policja spisała notatkę(zresztą wyjątkowo sprawny patrol przyjechał z kobietką w roli głównej :) ). PZU oceniło "całkowitą" i wypłaciło 2200...za Audi B3 '87. Rzeczoznawca docenił chyba, że poszedłem mu na rękę z terminem oględzin w ostatniej chwili...Podrapany lekko błotnik, wgniecione tylne drzwi :star: . Nie wiem(wątpię), czy jakbym chciał sprzedać starego przyjaciela to bym tyle dostał :) . A już zwróciłem się o wyliczenie według którego szacowali szkodę -na odwołaniu nic nie tracę, a zyskać...za każdym razem coś zyskałem :D . Audi bryka po staremu, a drzwi pod kolor już leżą u kumpla tylko...nie chce się.
A ja z radości kupiłem kompletne sprzęgło LUK'a do :D i w poniedziałek chyba zmienię.








Podobne tematy Zwiń

  Temat Forum Autor Podsumowanie Ostatni post