Skocz do zawartości




DBAJCIE O SWOJE GWIAZDY!!!! CHROŃCIE JE PRZED KOROZJĄ!!


19 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   stachu22


  • Postów: 460
  • Na forum od: 01 kwi 2010
  • Miejscowość: Bytom
  • Mercedes:W124 2.3E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Kangoo 1.5/Vectra C 2.2

Napisano 22 lipca 2010 - 21:55

Panowie rozpoczynam ten temat po tym co dzisiaj przeżyłem. Jak ktoś chce to może czytać, opisuję tu wszystkie ogniska rdzy, które znalazłem...

Już parę miesięcy temu odkryłem w mojej odziedziczonej :) zapchane szmatami kanaliki odpływowe z dołków z nadkolami w bagażniku. Zatkane były z pięć lat, smród, syf tragedia - podłogę w tamtych miejscach można śmiało skubać palcami ;) To samo zaraz obok, od dołu w miejscu, gdzie sa zgrzewane blachy. Zgrzew na końcu pościł i co? Przegnity cały aż do komory na koło zapasowe oraz w stronę tylnych kół... :( Nastepnie - jeżeli nie macie plastikowych nadkol anty korozyjnych - KUPCIE. Są po 25 zł na allegro. Moje auto niestety nigdy nie miało okazji testowac owych nadkol i co? W z tyłu w nadkolu sa takie koreczki gumowe, chciałem je wyciągnąć... wyszły mi razem z nimi kawałki blachy wielkości pięści - co lepsze - po stronie pasażera było tak źle, że woda przez te własnie otwory wdarła się w okolice pompki centralnego... TAM TEŻ WSZYSTKO PRZEGNITE! Następne - pod siedzeniem pasażera w jednym miejscu jest chyba nit lub jakis wkręt który trzyma uchwyt przewodów hamulcowych (idą pod autem w takim korytku). U mnie tego uchwytu już nie ma za to jest DZIURA 5 CM x 5 CM! Następne - pod nogami pasażera (tu już jest tragedia) idzie to korytko w tymi przewodami i tam nie tylko mam blachę przegnitą (ktoś zahaczył kiedyś dołem bo od dołu osłona jest rozwalone - korozja przeszła na całe to korytko) ale i jest ona PĘKNIĘTA, WSZYSTKO PRZEZ KOROZJĘ. Następne - mocowania amortyzatorów z tyłu. Fakt - blacha tam jest grubsza niż gdzie indziej ale jak macie je akurat ściągnięte albo wymieniacie - przejedźcie maszyną i zalejcie podkładem (u mnie zaczynają gnić..). Następne - przednie nadkola. O ile prawe miałem już 3 razy klepane to nie ma na nim śladu korozji natomiast lewe... Przy bezpiecznikach dziura, na szczycie nadkola dziura, zjazd w dół - dziura a co najlepsze - pod zbiorniczkiem płynu wspomagania DZIURSKO WIELKOŚCI PRAWIE ROZŁOŻONEJ DŁONI!! Kolejne - tylne lampy. U mnie blacha wokół nich (na kantach otworu) tez miała ślady korozji, gdzieniegdzie przegnicia...
Połatałem to moje auto żywicą, blachą, nitami ale to wiele nie da, przedłuży tylko żywotność o jakiś rok, dwa.. Na razie nie mam funduszy na kapitalny remont bo bez wymiany 1/4 karoserii się nie obejdzie a bardzo mi zależy na tym aucie bo ojciec nim jeździł a z zewnątrz wygląda przepieknie (zamieszcze zdjecia w prezentacjach jak go poskładam) W124 Klasa E silnik 3 litry, Turbodiesel w kolorze Imperial Red Z kremowa tapicerką... Wszytsko niestety zepsuła ta korozja... PAMIĘTAJCIE - SPRAWDZAJCIE CO JAKIŚ CZAS SWOJE GWIAZDY ŻEBYŚCIE NIE MUSIELI PÓŹNIEJ SIEDZIEĆ I PŁAKAĆ JAK JA...



#2 Offline   Magson


  • Postów: 666
  • Na forum od: 17 cze 2008
  • Miejscowość: Wrocław
  • Mercedes:W201 2.0E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 23 lipca 2010 - 04:34

To jak już mówisz o bagażniku to wyciągnij uszczelkę bagażnika - i nie skub tego śrubokrętem :)

Twoja ;) chyba została zalana w 97r ?

#3 Offline   stachu22


  • Postów: 460
  • Na forum od: 01 kwi 2010
  • Miejscowość: Bytom
  • Mercedes:W124 2.3E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Kangoo 1.5/Vectra C 2.2

Napisano 23 lipca 2010 - 08:03

Nic mi nie wiadomo o zalaniu, my mamy ją gdzieś od 2002 roku... W tym bagażniku tego nie skubałem, załatałem to tylko żywicą żeby gdzieś po drodze nie stracić płynu do spryskiwaczy... Ale 1/4 auta teraz lekko do wycięcia i wymiany... :)

#4 Offline   Magson


  • Postów: 666
  • Na forum od: 17 cze 2008
  • Miejscowość: Wrocław
  • Mercedes:W201 2.0E - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 23 lipca 2010 - 10:33

No niestety, ale jak walnąłeś żywicę na brud to za pół roku znowu będzie wżer.

W ogóle pytanie jakiej żywicy używałeś?

Ja też miałem dwie dziurki w nadkolach w bagażniku - zrobiłem to tak, zdjąłem wszystkie plastiki, wyczyściłem cały bagażnik końcówka drucianą na wiertarce, papierkiem ściernym gdzie nie sięgnąłem, odtłuszczanie benzyna ekstrakcyjna, dokładne zalanie bronkiem (brunox epoxy - jestem już z nim na "Ty" i rozmawiam z nim "siema bronek co dzisiaj lepimy?" - oczywiście nie odpowiada :zeby:) na to hammerite czarny pędzlem no i 2 płaty z najdrobniejszą matą szklaną zalaną żywicą epoksydową.


ps. teraz szukam wysokiego krawężnika, żeby zrobić gruntowną konserwację podwozia, wjeżdżam tam z wiertarką na to bronek, hammerite i blachogum ; d

#5 Offline   stachu22


  • Postów: 460
  • Na forum od: 01 kwi 2010
  • Miejscowość: Bytom
  • Mercedes:W124 2.3E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Kangoo 1.5/Vectra C 2.2

Napisano 23 lipca 2010 - 11:56

Wżer będzie zawsze, jak już zaczęło żreć to nie zatrzymasz (chyba że wytniesz części, na których był nawet mały nalot, przerabiałem to w beczce). Nie jestem w stanie wyczyścić tego dokłądnie bo miałem nadgarstek w gipsie, wczoraj mi go ściągnęli i mam nic tą reką nie robić a i tak całe auto jakoś polepiłem. Żywica formy boll ale nie wiem czy jest tam coś więcej napisane. A co do czyszczenia: szlifierka ze szczotką, wiertarki ze szczotką, kamyki na wiertarkę, papier ścierny od 80 do 600 :P, szczotki druciane i to wszystko. Nadkola obczyściłem, zalałem przez otwory środka do konserwacji do wewnątrz, pozniej wokół dziur podkładem, na to łata z blachy, pare nitów, na to zaś podkład ze dwie warstwy i zalane czarnym bitexem. Z rgugiej strony jakbym miał robic blachami to ze dwa dni mierzenia i przycinania więc gdzie sie dało to blachy a gdzie nie to żywica. Widze, że forumowiczów zbytnio nie rusza to co napisałem więc postaram się dziś dodać foty i może wtedy was przekonam :zeby: :mrgreen:

#6 Offline   Radhezz


  • Postów: 1 526
  • Na forum od: 26 gru 2007
  • Miejscowość: Opole
  • Mercedes:W201 2.0 - M102
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG
  • Inne auto:Matrix

Napisano 23 lipca 2010 - 13:09

Hmm, nie rusza? :P

U mnie od dłuższego czasu rudy "chrumchał" przednie drzwi, zwłaszcza lewe - i to wiedziałem że mam do roboty, ale jak robić to solidnie i kompleksowo, a na to kasy nie było, i tak z powodu początkowej dziurki to trzeba chyba będzie wymienić całe drzwi. W tym roku jednak trochę więcej niż zwykle grzebałem przy :zeby: i znalazłem kolejne dziury - w podłodze kabiny i bagażnika. Jednak jak na 23 letnie auto wygląda to wcale nieźle - pomijając te nieszczęsne drzwi to mam do wspawania 4-5 łatek, największa ma z 7cm na dłuższym boku. Czyli tak: sprawdzać co roku i naprawiać na bieżąco.

P.S.
Mi również wydaje się że aż taka korozja w roczniku 95 jest czymś bardzo dziwnym...

#7 Offline   MICHAL200


  • Postów: 4 005
  • Na forum od: 18 sty 2007
  • Miejscowość: Uniejów
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W202 C180 po lifcie

Napisano 23 lipca 2010 - 16:21

Radhezz napisał:

taka korozja w roczniku 95 jest czymś bardzo dziwnym...
dla mnie taka korozja byla by dziwna w MB wyprodukowanych przed 1993r. :zeby:

#8 Offline   wielki3333


  • Postów: 279
  • Na forum od: 29 maj 2007
  • Miejscowość: Łeba
  • Mercedes:W124 2.0D - OM601
  • Rocznik:1988
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 31 sierpnia 2010 - 12:58

słyszałem ,że tego bronka wycofują ze sprzedaży a w jego miejsce sprzedawca poleca mi 'rost kiler' czy ktoś to testował?

#9 Offline   sarbel


  • Postów: 950
  • Na forum od: 04 sie 2010
  • Miejscowość: Poznań
  • Mercedes:W124 2.0D - OM601
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 31 sierpnia 2010 - 15:19

W mim autku na podwoziu jest jeszcze orginalna konserwacja.Fakt,złapało rdzawe plugastwo nadkola z przodu i polizało podproże ale obskoczyło się to i jest spokój,na madkola położyłem z centymetr jakiejś gumy w płynie,to znaczy malowałem ten szary konserwant używany przez blacharzy.Zamiast brunoxa używam Rost-umwandler firmy presto.maluje się pędzelkiem i jest tego więcej.
Kolejna sprawa to konserwacja podwozia.Jeszcze nie spotkałem warsztatu który by porządnie zrobił podwozie.Zazwyczaj to tylko zmycie pod ciśnieniem syfu,ewentualnie usunięcie śrubokrętem jakichś bąbli i to wszystko,można konserwować.Czy ktoś piaskuje jeszcze podwozie?A piaskowanie to w zasadzie jedyna rada na ogniska rdzy.

#10 Offline   szrapnel


  • Postów: 46
  • Na forum od: 25 sie 2010
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 03 września 2010 - 08:19

Mam pytanie do osób, które robiły już konserwację swoich autek metodą natryskową (pistolet)
Jaką ilość chemii zużyliście do konserwacji?
Chcę zamówić w necie środek do podwozia loctite terotex wax (na podwozie) i terotex HV400 (profile zamknięte).
Środki te są dostępne w litrowych puszkach. Ile w przybliżeniu trzeba tego zużyć?








Podobne tematy Zwiń