Użytkownik Vinnie dnia 01 września 2022 - 21:54 napisał
1. Żółte tablice. Może być pewien problem, jeżeli stwierdzisz, że chcesz się go (jej) pozbyć i tym pozbyciem się byłoby złomowanie - nie wiem, co w takiej sytuacji i czy jest to dozwolone. O innych wadach i zaletach można poszukać "w Internetach". Nie podaję, bo wada dla jednego może być zaletą dla innego.
Użytkownik Czarownica dnia 01 września 2022 - 22:30 napisał
Na pewno nie występuje, bo nad autem trzyma łapę państwo i konserwator zabytków. Dwie strony medalu, bo i Ty go nie zezłomujesz jak Cię przyprawi o ból głowy.
Wprowadźmy trochę porządku do tej dyskuji
Państwo na niczym nie trzyma łapy. Samochód jest Twój i masz o niego dbać. Jeżeli rozważamy zezłomowanie, to:
a) interesujące, że boimy się o szkodę całkowitą, ale rozważamy złomowanie
b) jesli już chcesz złomować, spokojnie wolny rynek kupi za stosowną cenę na kilogram.
c) nie masz żadnych ograniczeń jeśli chodzi o dysponowanie swoją własnością - możesz wnioskować o usunięcie go z ewidencji (uzasadnienie: zniszczenie pojazdu, przestał spełniać swoją funckję itp.) i wtedy złomować.
Użytkownik Vinnie dnia 01 września 2022 - 21:54 napisał
2. Ubezpieczenie AC dla klasyków. Na tą chwilę chyba oferuje to tylko Warta (
https://www.warta.pl...du-zabytkowego/). Wada jest taka, że robi się to ze swojego AC, a sprawiedliwość chciałaby, żeby sprawca zapłacił. Poza tym trzeba co roku płacić AC i jest limit 6000 km na rok.
AC nie chroni przed szkodą całkowitą, bo dlaczego miało by?
Użytkownik Vinnie dnia 01 września 2022 - 21:54 napisał
3. Indywidualna wycena rzeczoznawcy. Nie wiem, czy musi być z automobilklubu, PZM, czy może wystarczy taki "zwykły". Jakiś czas temu dzwoniłem do Classic Data (
https://classic-data.pl/) - to jest ta sama firma, która robi wyceny na rynek niemiecki i pewnie się tam zdecyduję. Taka wycena nie gwarantuje sukcesu, ale jest bardzo silnym argumentem od odzyskania środków z OC sprawcy. Po prostu masz papier, na którym jest napisane, ile jest warte auto, a nie tyle na ile wycenia ubezpieczalnia.
Jest to jakaś opcja, pytanie, co ile musisz to powtarzać, żeby taka wycena miała sens.
Reasumując - obawiam się, że trudniej za chwilę (po 1 stycznia 2023) będzie wpisać W201 czy W124 do ewidencji, niż wpaść w wyimaginowane kłopoty związane z posiadaniem pojazdu na żółtych blachach
W woj. mazowieckim są z tym cyrki już od jakiegoś czasu.