64 odpowiedzi w tym temacie

[Chiro]

Noo jak 200tys to i ja nie mam wątpliwości bo taki przebieg na naszych drogach prawie każdą zawieche rozwali

[piotrek.m5]

Też się dałem zrobić na to 20tkm Ale na zdjęciach tak ładnie wygląda że spokojnie można w to uwierzyć
Swoją drogą o mało co bym teraz jeździł Golfem IV z tym motorem. Przed W124 byłem takiego oglądać we Wrocławiu. Gość dał mi się nim przejechać-rakieta,oczy do czaszki wciągał przy przyspieszaniu ale był ospojlerowany i ostatecznie się nie zdecydowałem

[Siwy]

Dzisiaj passat wyzionął ducha. Mój ojciec pożyczył go znajomemu bo musiał gdzieś tam pilnie jechać, a swoje autko ma na warsztacie. Nawet do centrum szczecina nie dojechał gdzieś go zarzuciło wpierdzielił się na krawężnik i rozpieprzył miskę olejową i debil zamiast wysiąść i sprawdzić czy coś się stało to wycofał i pojechał dalej po przejechaniu krótkiego odcinka silnik się zatarł . A przecież te auto ma komputer i pewnie informowało go że nie ma ciśnienia oleju no ale on powiedział że tylko coś piszczało i pisało po niemiecku :shock:. Tak to jest jak się pożycza samochody... I teraz nie wiemy czy sprzedać go tak jak stoi z uszkodzonym silnikiem czy może by wstawić do niego silnik TDI co o tym myślicie ?

[piotrek.m5]

Ja bym wsadził taki sam silnik. Najmniej rzeźbienia. Cała elektornike juz masz na miejscu, tylko wkładasz,podpinasz i heja

[Biały]

Siwy18, rozumiem że koszta pokrywa ów pan co pożyczył ? ja bym też wstawil taki silnik jaki był

[ksenio]

A tatko nie wie że żony i samochodu sie nie pożycza ?

[molni89]

nieciekawa sytuacja. Jeśli włożysz tdi to potem będziesz miał problem z odsprzedażą... bo jakby nie było po kodach wyposażenia bedzie wszystko wiadomo.. jak pakować silnik to tylko taki sam jak był najmniej rzeźby w tym wszystkim będzie. Z drugiej strony też trzeba się zastanowić czy nie lepiej sprzedać uszkodzonego i mieć wszystko w d...e. :roll:

[Siwy]

piotrek.m5 napisał:

Ja bym wsadził taki sam silnik. Najmniej rzeźbienia.

Tylko że silnik TDI leży u nas w garażu razem ze skrzynią biegów i całą elektroniką (silnik z anglika przebieg 101 tyś) TDI byłby jak wiadomo oszczędny przy normalnej jeździe w mieście nie powinien wziąć więcej jak 7 L/100 km, a V5 bierze spokojnie 10 L. Dzisiaj dzwoniłem do gościa z Gryfic który się zajmuje takimi swapami. Mówił że robił już kilka razy takie rzeczy i chce od nas za przekładke 1500 zł na gotowo czyli przyprowadzamy auto on tam wszystko montuje nas nic nie obchodzi i odbieramy już z TDi-kiem. Jak myślicie opłaca się w ogóle pakować w takie coś ?

Bialy napisał:

rozumiem że koszta pokrywa ów pan co pożyczył

Dokładnie tak

ksenio napisał:

A tatko nie wie że żony i samochodu sie nie pożycza

Teraz już wie

molni89 napisał:

Jeśli włożysz tdi to potem będziesz miał problem z odsprzedażą

Jak narazie to nie zamierzam go sprzedawać. Ale jak kiedyś przyjdzie taki czas to właśnie tego najbardziej się boje że wtedy wyjdzie rzeźba...

[ksenio]

Jakie to TDI ? AWX, czyli 130KM ? Jesli slabszy to bez sensu.

[majkel]

Siwy18 napisał:

Ale jak kiedyś przyjdzie taki czas to właśnie tego najbardziej się boje że wtedy wyjdzie rzeźba...

Ja bym przełożył, jeżli bedzie to dobrze zrobione to nie powinno być problemu, tym bardziej ze silnik już posiadasz. Przy ewentualnej sprzedaży "tedeika" łyknie ktoś jak ciepłe bułeczki, jeszcze z takim wypasem ;-) , a kupującego można poinformować o historii auta.

Siwy18 napisał:

mieście nie powinien wziąć więcej jak 7 L/100

przeciez tdi palą 4/100km ;-) a nie 7.