80 replies to this topic

[jarekSY]

Gerri, kupiłem zamiennik maila chyba to najrozsądniejszy wybór jaki jest na rynku dostępny,szprychaczy nie da rady zrobić żle tyle ile mi weszło do starej wkładki tyle wchodzi do nowej tylko jakby ja coś blokowało z tyłu.

[doman781]

Podpinam się pod temat. Wkładki stacyjki nie da się przekręcić żeby wyjąć, blokada kierownicy zablokowana, po dostaniu się do stacyjki żeby całą wymienić taki widok. Co dalej muszę robić....

[tomuss1980]

Pacjent w202 z 1994r. 250 diesel w automacie( zablokowana kierownica i skrzynia biegów) , pojechał i nie che wrocic.:-).
Stacyjka zacieta na amen, nie pomaga lanie czarodziejskich specyfikow, długotrwałe krecenie itp, mam tez kilka innych kluczykow pod inne zamki ale nie daja efektow.. Co wazne do staycyjka jest jeszcze na waski grot jak w w201. Ma ktos jakis patent na taka przypadlosc?

[mixx]

Miałem problem ze stacyjką - najpierw był utrudniony powrót kluczyka do pozycji wyjściowej i wyjęcia; pomagało delikatne poruszanie kluczykiem lecz w końcu całkiem się zablokowała, tzn można było wyjąć i włożyć kluczyk i przekręcić o pół cm. Po konsultacjach z fachowcem od zamków, który od razu powiedział że być może trzeba będzie ciąć (ok.3h pracy), najpierw dorobiliśmy nowy kluczyk na podstawie starego mocno zużytego oryginału. Ma do tego odpowiednią maszynę sterowaną komputerem i potrafi zaprogramować ją uwzględniając zużycie wzorca (kopiowanie bezpośrednio ze starego kluczyka jest bez sensu). Dał 10% szans, że uda się przekręcić bębenek na nowym kluczyku. UDAŁO SIĘ. Kupiłem zamiennik Trucktec automotive 02.37.032 i wymiana trwała 2 minuty.
Podsumowując: w razie awarii najlepiej mieć dobrego fachowca od kluczy i mieć jeden niezużyty kluczyk który w razie sytuacji podbramkowej może pomóc - lepiej go mieć niż demolować gumówką kolumnę kierownicy. I raczej nie psikać nic do środka.
I jeszcze jedno - warto mieć używany kluczyk w dobrym stanie, tzn co jakiś czas zrobić nowy bo zużyty jeszcze szybciej demoluje bębenek z zapadkami.

Edited by mixx, 06 April 2019 - 12:35.

[melfio1]

Panowie ,do czego są w stacyjce takie półksiężyce ,bo wymieniłem wkładke ale jeden półksiężyc wypadł ,niema w nim sprężynki ,wsadziłem nowy wkład bez jednago pópółksiężyca jest ok ,nie wiem czy tak może zostać.

[Gerri]

Półksiężyce trzymają tą czarną, cylindryczną nakładkę. W zasadzie powinieneś to zauważyć przy wymianie wkładu
Może być jeden. Powinien wystarczająco spełniać zadanie.

[melfio1]

Gerri, dzięki,tak myślałem ,ale jakoś spać niemogłem,a powiedz,czy jak bym kupił nowy kluczyk, do stacyjki którą wymieniłem ,bo czasami nie mogłem przekręcić kluczyka,to by był ok,bo już spotkałem się w innych autach że zmiana kluczyka na nowy wystarczyła,nie trza było wymieniać wkładki.

[Krystek]

melfio1,na 99% powinno załatwić sprawę, u mnie mogłem kluczyk wyjąć na pracującym silniku, ile ja się kierownicą naszarpałem żeby na zapłon przekręcić to tylko ja i córka wie dorobiłem kluczyk, starą kostkę rozebrałem, podoginałem, poskładałem i loto toto po dziś dzień http://mb201-124.eu/...a/page__st__100

[Gerri]

Krystek, on 12 July 2019 - 07:59, said:

u mnie mogłem kluczyk wyjąć na pracującym silniku, ile ja się kierownicą naszarpałem żeby na zapłon przekręcić to tylko ja i córka wie

Taksówka? Pamiętam taksówkarzy ze 124: niby auto jest narzędziem pracy, ale eksploatowali je (oczywiście co poniektórzy) do absolutnych granic możliwości. Nie jestem w stanie pojąć, jak można dzień w dzień wstawać wcześniej o kilkanaście minut żeby mieć czas na kręcenie kluczykiem i szarpanie kierownicą żeby tylko odpalić auto. A później cały dzień nie wyciąga kluczyka ze stacyjki. Stać go na Mercedesa, a nie stać na podróbkę wkładu stacyjki za kilkadziesiąt złotych...:-/ A potem jest płacz i zgrzytanie zębów bo przychodzi moment, że kluczyk definitywnie przestaje się obracać i na bezproblemowe wyjęcie wkładu jest za późno. Cięcie, laweta, koszty (czasem ma dobry kurs, a auto odmówiło posłuszeństwa).

Krystek, on 12 July 2019 - 07:59, said:

na 99% powinno załatwić sprawę

Ja bym za bardzo na to nie liczył - "nadwymiarowy" kluczyk to takie przysłowiowe maskowanie gów.na dezodorantem. Po wielu latach użytkowania problemem jest nie tylko zużyty kluczyk. Równie mocno zużywa się wkładka: wyrobione (a często wręcz połamane) zapadki, połamany bębenek, wszechobecny w środku syf. Często jest tak, że kluczyk jest tak zużyty, że zamiast podnosić zapadki wskutek zużycia szpica kluczyka rozpycha zapadki na boki. Wkładka stacyjki daje się bezproblemowo rozebrać. Nie trzeba ani specjalnych umiejętności, ani narzędzi żeby sobie zrobić to samemu i naocznie ocenić, w jakim stopniu są zużyte poszczególne elementy.

[melfio1]

Właśnie ja wymieniłem wkładkę bo się przycinała,żeby potem nie zostać z ręką w nocniku,a powiedz czy te zamienniki są ok?