Chcialbym przedstawić moją 190tke.
Z racji tego, że nie miałem wcześniej zbyt wiele czasu na wrzucenie tutaj czegokolwiek, post będzie dość długi.
Bardzo proszę kogoś kto jest oblatany w temacie o rozkodowanie VINa.
WDB2010241A489512
*Silnik m102
*Skrzynia manualna 4ka (ludzie się dziwią, ale nie wybrzydzam, a wręcz polubiłem)
*"Korbotronik edyszyn" i tylko elektryczny szyber (na razie bez prowadnicy) + lusterko
*Środek od Sportline (na początku myślałem, że będę wolał "zwykły", ale podoba mi się obecny)
Tak wyglądała pierwszy dzień po zakupie – luty 2020r.
Kilka zdjęć spod spódnicy i nie tylko (jeszcze u poprzedniego właściciela).
Ładny stan - nie sądziłem że uda się taki znaleźć, ale trafiłem na świetnego gościa (ex-właściciel), który wiedział co robi i dodatkowo dał kilka wskazówek na odchodne.
No i zaczęło się...
Pierwsze o czym pomyślałem to wymiana konsoli na długą. Mój ojciec miał kiedyś w124 z taką konsola i bardzo mi się podobała. No i weszło ... Była okazja, głupio było nie wziąć (tylko ja tak sądzę). Parę chwil w garażu i efekt wow:
Przy montażu sporo pomógł ten film na YT:
https://www.youtube....h?v=mCsSAz5P1MY
Aha – nie spodziewałem się, że nakrętki pod pokrętłami od nadmuchu będą tak mocno przykręcone. Z kawałka starego klucza wyrzeźbiłem szatańską mocą flexa to, czego potrzebowałem, ale i tak musiałem użyć sporo siły, żeby to poodkręcać.
Drugie, co zrobiłem, nie było już z góry planowane. Zauważyłem, że po deszczach mam mokro w bagażniku (po otworzeniu bagażnika widoczna woda na nadkolach – ilość: za dużo). Trochę przy tym było paniki (Please God why me?), bo poczytałem sporo na forum i przyczyn mogło być milion. Ale w ciepły dzień polałem szlauchem po bagażniku (a bardziej po tylnej szybie) i na tym skupiła się moja uwaga bo po tym zabiegu widać było wodę wewnątrz. Wycieczka do gościa od szyb, który de facto sam powiedział "nie wiem czy to coś da"... Pogadałem z nim, żeby się przyłożył i udało się. Zawitałem zaraz po odbiorze na myjnie (taki test) i gitara. Kazałem mu robić fotki krok po kroku także sorki za jakość, ale innych nie mam – dostałem je MMSem. Ogólnie miejsce podparcia szyby nie tworzyło jednej powierzchni, a wiadomo woda zawsze sobie miejsce znajdzie:
Kolejna rzecz to wymiana akumulatora, oleju i filtrów – standard.
Lubię jak jest miło dla oka. Dlatego regeneracja pokrywy filtra powietrza - koniecznie:
Od razu lepiej J - czarny połysk.
Wpadłem na pomysł, że musi być jeszcze lepiej. Mam znajomego, który pracuje na laserze. Narysowałem mu schemat wypalenia napisu „Mercedes – Benz” w oryginalnej mercedesowskiej czcionce i udało się J. Wykonanie z blachy nierdzewnej w połysku - gr. 2mm. Wszystko poza „minusikiem” udało się wypalić. Moim zdaniem minusika też by się udało, ale kolega leniwy. Spróbuję ogarnąć minusika w inny sposób i jak się uda to dorzucę fotki:
PS. Jest to coś co mi się urodziło w głowie i z tego akurat mam zdjęcia „krok po kroku”. Jak ktoś zainteresowany to mogę wrzucić. Od szablonu przez folię transportującą do sposobu klejenia etc. wymyślałem bazując na filmikach z YT i moim „wydajemisie” – idzie to zrobić wszystko z rzeczy, który każdy ma w domu.
Kilka miesięcy współżycia i chyba jeszcze się nie polubiliśmy. Pękła mi nagrzewnica… UWAGA! Nie życzę najgorszemu wrogowi! Płyn chłodniczy wlał mi się do kabiny na nogi. Dobrze, że nie był jeszcze mocno nagrzany. Cały środek ciężko jest wysuszyć bo płyn ma tłustą konsystencję. Powyciągałem dywaniki i wrzuciłem do szklarni. Pomogło elegancko – nawet gąbki wyschły. Gorzej z elementami wykładziny, których nie zdemontowałem. Auto stoi w słońcu po 8-10godzin i efekty są mało zadawalające. Boję się tego, że płyn wlał się gdzieś, gdzie nie jestem w stanie dojrzeć i powoli, ale jednak, będzie robił tam coś bardzo niedobrego – korozja? Tam, gdzie mogłem wyczyściłem. Powyciągałem fotele, tunele nawiewów i wszystko co mogło się zalać no i walka trwa. Planuję w najbliższych dniach dać do prania tapicerki – czytałem , że to powinno pomóc, ale jak ktoś ma swoje pomysły to chętnie posłucham.
Dodatkowo przy holowaniu uszkodził mi się przedni zderzak – uszkodzenie lakieru i pęknięcie.
Jeden znajomy spawa plastiki, drugi znajomy ma mieszalnie farb, trzeci znajomy lakieruje. Zrobione. Tak jak pisałem – jeszcze się chyba nie polubiliśmy J. Z tego cudnego doświadczenia nie mam zbyt wielu zdjęć, bo poziom zdenerwowania wyparł z mojego mózgu chęć uwieczniania tej „radosnej” chwili.
W międzyczasie naprawiłem pęknięty „dynks” od wysuwania popielniczki. Bezbarwny poxipol naprawdę robi robotę – niejednokrotnie już uratował mnie z opresji. Widać, że ktoś kiedyś chciał zgrzać te plasticzki „na gorąco”, ale skończyło się niepowodzeniem. Przeszlifowałem, skleiłem – trzyma tak jak chciałem.
Na obudowę filtra chciałem jeszcze wrzucić logo MB. Tu przymiarka jak wygląda logo o średnicy 7cm (nie montowałem, bo wydaje mi się za duże – jak myślicie?).
Potrzebowałbym raczej loga o średnicy 5cm lub 4cm i umieściłbym je nad napisem. Ktoś coś ma do sprzedania? Szukałem jakichś breloków, ale na stacjach paliw nie ma (odwiedziłem z 10). Może ktoś ma jakieś sugestie?
Plany:
- Radio na kasety (ale kurna drogie są strasznie – nie spodziewałem się)
- Jakieś ładne felgi – pewnie dostanę po głowie, ale mercedesowskie mi się jakoś nie podobają. Od zawsze lubiłem felgi z dużym rantem/parapetem. No ale muszę jeszcze uzbierać trochę kasy, żeby cokolwiek zacząć.
- Naprawić szyber
- Polubić się z moją 190 , ma ona TO coś w sobie więc będzie dobrze J
- Jeździć i cieszyć się i cały czas na bieżąco coś przychodzi do głowy.
Słowem podsumowania: forum jest kozackie, rzecz jasna dzieki ludziom, którzy je tworzą. Znalazłem tu sporo pomocy m.in.:
- przy szykowaniu zderzaka do malowania (jak odkręcic, jak rozebrać z czarnych plastików)
- szwankował czujnik cisnienia oleju – tez ogarniete dzieki forum
- przeciek w bagażniku – też
I wiele innych ciekawiących mnie rzeczy.
Jest tu kilku ludzi, którzy osiągnęli taką wiedzę i umiejętności, że zastanawiam się czy są faktycznie ludźmi, bo czasami niedowierzam – szacunek. Oby tak dalej.
Powodzenia