18 odpowiedzi w tym temacie

[pawel14b3]

Ja już takie kilometry starym mercedesem mam za sobą i nigdy nie myślałem żeby nagłaśniać wyprawy na urlop.
Zwiedziłem Portugalię, Hiszpanię i Francję od Nicea do Perpignan. Z doświadczenia mogę napisać że warto w bagażnik wrzucić przewód wysokiego ciśnienia paliwa i dorobiony kluczyk 14 ( kuźnia producent , oczkowy z nacięciem na środku żeby przewód przeszedł i odpowiednio przycięty na długości) Dwa razy mi wystrzelił raz w w201, a drugi w w124.
Powodzenia będę śledził temat.

[XM]

Jak by nie patrzeć, oni jadą w nieco "dziksze" rejony. Choć pewnie w niektórych rejonach w których będą, jest teraz więcej takich Mercedesów jak dziś we wszystkich krajach jakie wymieniłeś .

[pawel14b3]

XM, Święte słowa! Serwis w każdej stodole Tylko z komunikacją mogą być problemy.

[wojtek81]

No to chłopaki wystartowali.

[XM]

Użytkownik wojtek81 dnia 26 kwietnia 2013 - 18:16 napisał

No to chłopaki wystartowali.

I dziewczyny razem z nimi też i dodali na blogu pierwszy wpis z trasy.
Uff, już myślałem, że pojadą 626, ale 124 nie dał za wygraną .

[Jazz]

A co się stało ?

Już wiem Więcej zdjęć by się przydało .

Użytkownik Jazz edytował ten post 28 kwietnia 2013 - 20:47

[XM]

Nic się nie stało, pół silnika się urwało http://mb201-124.eu/...post__p__263825
Jak im magicy nie zostawili jakiegoś "skalpela" we wnętrznościach i dobrze uszczelnili, to powinno być oki.

[kazbeg]

Użytkownik XM dnia 28 kwietnia 2013 - 20:58 napisał

Nic się nie stało, pół silnika się urwało http://mb201-124.eu/...post__p__263825
Jak im magicy nie zostawili jakiegoś "skalpela" we wnętrznościach i dobrze uszczelnili, to powinno być oki.

Hej,
aby doprecyzować, auto odebraliśmy o 1730 w piątek, ostatni paszport z wizą rosyjską o 1450 w piątek, dekiel silnika szukałem przez 2 dni i zakupiłem 1 z 3 dostępnych w całej polsce na allegro około 10km od domu.
W zasadzie po tej wyprawie możemy stwierdzić, iż wybór w124 był strzałem w 10. Auto pakowne, wygodne, bardzo ciche w środku, w miarę ekonomiczne, choć na większych górkach wymagało 3 lub 2 biegu, w skrajnych sytuacjach 1. Ani razu nie było unieruchomione, 3 razy wjechało na przełęcze powyżej 2200mnpm, w tym najwyższa na ponad 2500mnpm. Złapaliśmy 1 kapcia, zepsuł się przełącznik świateł awaryjnych i jedna z pompek drzwi tylnich z mechanizmu centralnego zamka, zapchał się przewód paliwowy, podczas całej 10.500km trasy dolaliśmy niecały litr oleju do silnika.
Ponadto w aucie brakowało nam najbardziej tylnich zagłówków oraz podłokietnika, na szczęście brak klimy nie był zbyt odczuwalny.

na FB pojawiła się galeria MB, niestety nie wiem, jak ją tutaj przekleić
https://www.facebook...30553151&type=3

Szokiem był dla nas natomiast wjazd do Armenii gdzie W124 stanowiły 15-25% wszystkich aut na drogach

[pablooo]

super wyprawa!!!!!!!!!!!!!!!!