1
[w124] Poważny problem z zasilaniem.Pomocyyy!!!
Rozpoczęty przez ciechannos, lut 24 2014 17:46
17 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 24 lutego 2014 - 17:46
Witajcie! Problem mojego Miecia śni mi się już po nocach, ale do sedna.
Mercedes, gdy ma mało paliwa dławi się/gaśnie/traci moc (nie wiem jak to nazwać) jadę-wszystko jest ok, a za chwilę z pedałem w podłodze traci obroty i gaśnie [czasami redukcja pomaga[załapuje]ale nie zawsze]. Dzieje się tak tylko jak ma mało paliwa <10l. Wymieniłem filtry paliwa, pompkę, zawór (jak dla mnie podciśnieniowy, taki mały cylindryczny. Znajduje się pod obudową filtra powietrza, dochodzą do niego 4 przewody paliwowe m. in przewód od filterka) wyczyściłem sito w zbiorniku, sprawdziłem przewody paliwowe czy się nie pocą. Auto zachowuje się jakby łapało powietrza. Miał ktoś już taką sytuację? Potrafi coś poradzić? Dodatkowo wlewam ładną, żółciutką ropkę, a spuszczam ciemna, jakby przybrudzoną olejem.. Co się dzieje!? Pomóżcie, bo mi już opadają ręce...
Mercedes, gdy ma mało paliwa dławi się/gaśnie/traci moc (nie wiem jak to nazwać) jadę-wszystko jest ok, a za chwilę z pedałem w podłodze traci obroty i gaśnie [czasami redukcja pomaga[załapuje]ale nie zawsze]. Dzieje się tak tylko jak ma mało paliwa <10l. Wymieniłem filtry paliwa, pompkę, zawór (jak dla mnie podciśnieniowy, taki mały cylindryczny. Znajduje się pod obudową filtra powietrza, dochodzą do niego 4 przewody paliwowe m. in przewód od filterka) wyczyściłem sito w zbiorniku, sprawdziłem przewody paliwowe czy się nie pocą. Auto zachowuje się jakby łapało powietrza. Miał ktoś już taką sytuację? Potrafi coś poradzić? Dodatkowo wlewam ładną, żółciutką ropkę, a spuszczam ciemna, jakby przybrudzoną olejem.. Co się dzieje!? Pomóżcie, bo mi już opadają ręce...
#3
Napisano 24 lutego 2014 - 18:13
już jest zmieniona, co prawda używka, ale zmieniona. Tamta na tym czpieniu, który zazwyczaj się przyciera, miała ciemny nalot, nie wykluczam, że olejowy. a co z tym 'zapowietrzaniem'? masz jakiś pomysł, bo mi się skończyły. Aaaa i zapomniałem! Problem [o ile dobrze pamiętam i kojarzę] zaczął się po wyciągnięciu zbiornika, bo go kleiłem - przeciekał.
#5
Napisano 24 lutego 2014 - 18:40
Już omijałem, z resztą przedwczoraj zmieniłem na nowy, bo ten stary co się okazało chyba nie był szczelny. Dmuchałem w wejście filterka zatykałem antagonistyczną rurkę a powietrze szło na dwie inne. W nowym tego nie ma. Wsadziłem bańke 5l pod maskę i podłączyłem na krótko. Było wszystko cacy, szedł lepiej niż normalnie, nie dławił się. Wszystko ok, ale dlaczego cuda zaczynają się dziać jak ma mało paliwa. Ostatnio spuściłem do zera, wlałem ponad 5l i zrobiłem 6 km do pierwszego kaszlu.. Później załapał, zrobił ponad 10km i znów to samo.
Użytkownik ciechannos edytował ten post 24 lutego 2014 - 18:42
#6
Napisano 24 lutego 2014 - 18:43
jakby były pognite to by zaciągał cały czas powietrze...
mówiłeś, że demontowałeś zbiornik, rozumiem że go całego przeczyściłeś i nie ma syfu w środku żeby był wstanie zaciągać z dna.
A drugie to takie czy wszystko dobrze podłączyłeś w zbiorniku?
A kolejną sprawą może być, że oszukuje Cię troszkę wskaźnik stanu paliwa, i jest go faktycznie mniej.
I tak na boku, najlepsze rozwiązanie.... nie jeździć na rezerwie i go tankować regularnie
mówiłeś, że demontowałeś zbiornik, rozumiem że go całego przeczyściłeś i nie ma syfu w środku żeby był wstanie zaciągać z dna.
A drugie to takie czy wszystko dobrze podłączyłeś w zbiorniku?
A kolejną sprawą może być, że oszukuje Cię troszkę wskaźnik stanu paliwa, i jest go faktycznie mniej.
I tak na boku, najlepsze rozwiązanie.... nie jeździć na rezerwie i go tankować regularnie
#7
Napisano 24 lutego 2014 - 18:49
Jeszcze co możesz zrobić to odpowietrzanie baku sprawdzić.
#8
Napisano 24 lutego 2014 - 18:53
Po demontażu zbiornik umyty, dwa razy wyciągałem już smoka - czysty jak łza. Dokładnie. Jakby to były przewody i lewe powietrze to bez różnicy czy będzie 5 czy 50l.. Poza tym w garażu zostawiałby ślady po np 2 dniach nie jeżdżenia. Tankowany jest nawet częściej niż regularnie - mam 16 km do Rosji Już też myślałem, że popierdziełiłem przewody i podłączyłem odwrotnie zasilanie i powrót. W takim przypadku byłoby np 10l. a jakby zasysał z powrotu to by nie sięgał, ale nie - przedwczoraj sprawdzałem. Ściągnąłem zasilanie, założyłem inny przewód z dopływem paliwa z baniaczka i zasysał, a z powrotu rzygało paliwem, więc jest cacy. Nie wiem, na prawde nie mam pojęcia i już brakuje mi pomysłów.. ;/
#10
Napisano 24 lutego 2014 - 18:58
a zasysa ci korek wlewu ??? jak nie to masz gdzieś nieszczelność
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Poważny problem z zawieszeniem |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | kzalip |
|
|
|
Poważny problem z odpaleniem. pomocy |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | miras2020 |
|
|
|
[w201] Poważny problem z wybuchami gazu na BLOS-ie POMOCY |
LPG i Paliwa Alternatywne | MB-190 |
|