Skocz do zawartości




BMW E34 520i 1989


8 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   inutile


  • Postów: 1 458
  • Na forum od: 18 kwi 2015
  • Miejscowość: lorem ipsum
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 04 kwietnia 2024 - 18:03

Ciągnie wilka do lasu :E
Pozdrawiam z tego miejsca Carlosa, któremu zawsze te fury się podobały.

Dołączona grafika

Już z rok temu nosiłem się z zamiarem zakupu czegoś 'klasycznego', na weekendowe przejażdżki, do dłubaniny. Żadnego katowania na daily, to nie 2014 rok. Zmieniło się dużo, zmienił się świat, zmieniła się perspektywa.

Audi po chwilowym kontakcie wiało nudą, poza tym miałem już 80tkę i 100tkę kiedyś. Widok Balerona wzbudza we mnie podobne emocje jak widok Lanosa, więc stwierdziłem - czemu nie BMW? Ludzie straszą, że części podrożały, blachy się sypią, coraz mniej fantów na rynku, blablabla. Zawsze chciałem mieć Bawarę, nigdy nie było okazji. Albo było polowanie na W124 w stanie fabrycznym, meh.

Dołączona grafika

Rok temu oglądałem różne sztuki w kraju ale to były gruzy, złom, zajazdy i ogólnie padaka w zaporowych cenach. Dlatego padła decyzja - richtung Deutschland. Cenę dogadałem mailowo, zapakowałem bambetle na lawetę i łogiń na Zachód. Auto mnie zachęciło, spośród innych podobnych, gdyż:
1. było od pierwszego właściciela (rocznik 1942),
2. miało ważny przegląd techniczny i było jeżdżące,
3. przedlift,
4. nie jest zgniłe.

Z racji tego że autem jeździł dziadzio, jest lekko poobijane, zapuszczone w środku i zamulone. Po przytarganiu żelaza 1100 km, przejechaniu już kilkuset km, powiem wprost że zakochałem się z tym aucie. Nie mam ochoty z niego wychodzić.

To konkurent W124 z dawnych lat ale to kompletnie inaczej chodzi. Lepiej jeździ w zakrętach, lepsza jest pozycja za kierownicą, silnik pięknie mruczy (2.0 R6 na wąskiej głowicy, bez vanosa, ale ma 1976 cm3, więc łapie się na małą akcyzę). Jedzie prosto, nie ściąga - w żadnym 124 nie udało mi się nigdy ustawić do końca zbieżności. Wszystko w aucie działa. Przy 160 jest kompletna cisza.

Dołączona grafika

Minusem jak się pewnie domyślacie jest blacharka - progi do roboty, ale to na jesień/zimę, jak się już nim nacieszę. Doły drzwi też już powolutku łapie ruda. Do kosmetyki jest multum mniejszych i większych wgniotek, niekiedy niefachowo podmalowywanych zapewne przez poprzedniego właściciela. Te wgniecione drzwi kierowcy już zostały wyprostowane.

Dołączona grafika

Do roboty była uszczelka miski, simmering wału, świece, rozrząd, wszystko dostępne od ręki w śmiesznych cenach. Coś tam w zawieszeniu postukiwało, też groszowe sprawy. Lać paliwo i jeździć :mrgreen:

Po zrobieniu wszystkiego w/w będę się starał o żółte tablice.

Użytkownik inutile edytował ten post 04 kwietnia 2024 - 18:09




#2 Offline   carl00s


  • Postów: 2 003
  • Na forum od: 22 lut 2009
  • Miejscowość: Koszalin
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 10 kwietnia 2024 - 14:10

Ładna jest, poza kołpakami ;).

#3 Offline   inutile


  • Postów: 1 458
  • Na forum od: 18 kwi 2015
  • Miejscowość: lorem ipsum
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 10 kwietnia 2024 - 17:27

Te kapsle to wywaliłem na pierwszym dzikusie na Warschauer Allee, zgadzam się, wstrętne :D Ma oryginalne stalówy, jeszcze nie wiem czy kupić ori kapsle czy jakieś alu. W zapasie jest ori alu, ale ciężko dostać taki starożytny wzór.

Użytkownik inutile edytował ten post 10 kwietnia 2024 - 17:29


#4 Offline   inutile


  • Postów: 1 458
  • Na forum od: 18 kwi 2015
  • Miejscowość: lorem ipsum
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 16 kwietnia 2024 - 21:16

Wyświetl postUżytkownik inutile dnia 06 stycznia 2020 - 01:59 napisał

Jak widzę tą C-klasę to przypominają mi się lata minionej dekady, kiedy kupowało się jakieś rumple i fruwało nimi po okolicach dla zabawy. Znajomi ze studiów kupowali jakieś mocniejsze furmanki na zimę do upalania. Martwię się, że mi też coś kiedyś odwali (wszak różnica wiekowa pomiędzy nami niewielka, na moją korzyść) i znów kupię 30-letnie Audi albo co gorsza BMW Dołączona grafika

To naprawdę ciężka i poważna choroba, nieuleczalna Dołączona grafika
Chyba wykrakałem :E

Wyświetl postUżytkownik inutile dnia 04 kwietnia 2024 - 18:03 napisał

Wszystko w aucie działa.
Hehe, działało do ostatniego weekendu, kiedy licznik dzienny postanowił nie nabijać dłużej kilometrów. Tego samego dnia również gałka lewarka została mi w łapce przy szybkim szifcie z pały na dwóję. W tym samym momencie odpadł też znaczek z rozmieszczeniem biegów na ów gałce. Tak się tym całym zamieszaniem zaaferowałem, że omal nie wpadłem na wysepkę dla pieszych.

Ogólnie muszę zanabyć klej. Dużo kleju. Jadą już do mnie nowe listwy boczne drzwiowe, tylna lampa (bo dziadzio rozdupcył lewą na parkingu pod Rewe) oraz parę innych fantów i zabaweczek. :D

Tego dnia również przypomniałem sobie o co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi. Siedzi się nisko, ciasno, fotele skrzypią, coś tam trzeszczy, z nawiewów wydobywa się osobliwy zapach, silnik ciekawie pohukuje, dyfer wyje (teraz trochę mniej bo wleciał ceramizer). Wsiada się ciężko, trzeba wsadzić najpierw prawą nogę, wsunąć dupsko. złapać kierę, dopiero potem lewa noga i j€bnąć drzwiami, bo inaczej się nie zamkną. Odpalając maszynownię odruchowo dodaje się troszkę gazu, wbijanie wstecznego to zadanie dla znawców.
Obcowanie z pierwotną motoryzacją :)

Użytkownik inutile edytował ten post 16 kwietnia 2024 - 21:31


#5 Offline   carl00s


  • Postów: 2 003
  • Na forum od: 22 lut 2009
  • Miejscowość: Koszalin
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 18 kwietnia 2024 - 09:41

Wyświetl postUżytkownik inutile dnia 16 kwietnia 2024 - 21:16 napisał

Chyba wykrakałem :E


Hehe, działało do ostatniego weekendu, kiedy licznik dzienny postanowił nie nabijać dłużej kilometrów. Tego samego dnia również gałka lewarka została mi w łapce przy szybkim szifcie z pały na dwóję. W tym samym momencie odpadł też znaczek z rozmieszczeniem biegów na ów gałce. Tak się tym całym zamieszaniem zaaferowałem, że omal nie wpadłem na wysepkę dla pieszych.

Ogólnie muszę zanabyć klej. Dużo kleju. Jadą już do mnie nowe listwy boczne drzwiowe, tylna lampa (bo dziadzio rozdupcył lewą na parkingu pod Rewe) oraz parę innych fantów i zabaweczek. :D

Tego dnia również przypomniałem sobie o co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi. Siedzi się nisko, ciasno, fotele skrzypią, coś tam trzeszczy, z nawiewów wydobywa się osobliwy zapach, silnik ciekawie pohukuje, dyfer wyje (teraz trochę mniej bo wleciał ceramizer). Wsiada się ciężko, trzeba wsadzić najpierw prawą nogę, wsunąć dupsko. złapać kierę, dopiero potem lewa noga i j€bnąć drzwiami, bo inaczej się nie zamkną. Odpalając maszynownię odruchowo dodaje się troszkę gazu, wbijanie wstecznego to zadanie dla znawców.
Obcowanie z pierwotną motoryzacją :)

Nope.
To jest obcowanie z zajazdem po dziadku niemcu. To jest definicja w wersji HD określenia "gruz".
I to jest w tym wszystkim najfajniesze, że temu gruzu zostało pół ćwierci do śmierci, więc można go dręczyć bez jakiejś specjalnej napinki.

#6 Offline   inutile


  • Postów: 1 458
  • Na forum od: 18 kwi 2015
  • Miejscowość: lorem ipsum
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 18 kwietnia 2024 - 19:52

Wyświetl postUżytkownik carl00s dnia 18 kwietnia 2024 - 09:41 napisał

temu gruzu zostało pół ćwierci do śmierci
To samo mówiłem gdy w 2010 oddawałem za pół darmo Subaru Legacy Turbo, z uszkodzoną wiązką bez podłogi. Kilka lat później przyjechał do kolegi na toczenie tarcz hamulcowych :)

No zobaczymy ile ten pożyje. Póki co trzyma się nieźle, na pewno lepiej niż większość tego co wisi na olx w cenie do 12k. Wiem bo się już naoglądałem.
Przede wszystkim, jeśli ten sprzęt przeżył 35 lat w DE to znak że nie miał nigdy poważnego wypadku - tam się auto po prostu złomuje, albo trafia na export jako totalschaden. Tam nikt nie klepie auta razem z przystankiem jak w naszych Daleszycach, Radomiach, Pleszewach itd.
Dlatego strach cokolwiek kupować w Polsce, ale to moja osobista, subiektywna opinia, poparta co najwyżej dowodami anegdotycznymi. Od dawna nie kupiłem nic krajowego i dobrze na tym wychodzę. Na pewno lepiej niż wcześniej.

Mam więcej luzu niż kiedyś, bo to nie jest moje podstawowe narzędzie do poruszania się. Łączenie funu i daily w 124 to była jednak udręka z perspektywy czasu. Może dlatego się przy nich poddałem i trochę zniechęciłem.
Teraz mam trochę inne warunki do zabawy, na pewno wleci remont blacharki, auto jest pod czułą opieką mechaników z rodziny. Perspektywy nie takie złe jak dla staruszka :)

#7 Offline   andrzejrz


  • Postów: 526
  • Na forum od: 30 gru 2017
  • Miejscowość: Rzewnie
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1993
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:208D kaczka
  • Trzeci Mercedes:W124 2,5d 1986 rok
  • Inne auto:Mercedes 123 2szt i Garbus

Napisano 23 kwietnia 2024 - 08:14

Z drzwiami kierowcy to ostatnio też trochę walczyłem w W123,regulowałem na zawiasach i to samo,w końcu żeśmy we trzech je przegięli i jest super.Góra odstawała i trzeba było walnąć,żeby zamknąć

#8 Offline   inutile


  • Postów: 1 458
  • Na forum od: 18 kwi 2015
  • Miejscowość: lorem ipsum
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 23 kwietnia 2024 - 19:16

Wyświetl postUżytkownik andrzejrz dnia 23 kwietnia 2024 - 08:14 napisał

Z drzwiami kierowcy to ostatnio też trochę walczyłem w W123,regulowałem na zawiasach i to samo,w końcu żeśmy we trzech je przegięli i jest super.Góra odstawała i trzeba było walnąć,żeby zamknąć
Po zamknięciu trzymają linię, więc to nie to co u Ciebie. U mnie problem jest z bardzo ciężko chodzącymi, skrzypiącymi zawiasami. Planuję kiedyś zdjąć drzwi celem ich wyczyszczenia i przesmarowania.

#9 Offline   carl00s


  • Postów: 2 003
  • Na forum od: 22 lut 2009
  • Miejscowość: Koszalin
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 25 kwietnia 2024 - 13:27

"Kiedyś go dokończę".
:D








Podobne tematy Zwiń