16 odpowiedzi w tym temacie

[carl00s]

Nastepny

[inutile]

124 ma blachę zdrową tylko gdy stoi w muzeum albo pyrka sobie po Afryce Zachodniej. Zero śniegu/soli + codziennie piaskowanie w trakcie jazdy.

Użytkownik Donislaw dnia 15 listopada 2019 - 19:27 napisał

Blacha zdrowa

Pics od didn't happen.
A tak na serio, to skoro ludzie znający te auta na wylot dają do zrozumienia, że nie masz racji, to chyba coś jest na rzeczy.

[Marian15]

Fajny dziadkowóz, klekot bo klekot, słaby bo słaby, ale jedzie A co do blachy, wąskie listwy miały lepszą blachę, mniej gniły. Więc kto wie, może akurat. Znam przypadek takiego własnie 200D wąska listwa, ujeżdżany w Polsce od lat, a wcale nie zgnity, parę rdzawek było, do wyczyszczenia, bez dziur i potrzeb spawania czy grubszej blacharki. I nie garażowany z tego co wiem.

[inutile]

Niestety, 124 zdiagnozowane z wierzchu, nie są zdiagnozowane wcale.

Auto na windę/kanał, latarka, wywalenie tylnego wózka, otwarcie otworów rewizyjnych, ściąganie fabrycznej gumy wszędzie tam, gdzie wychodzi choćby ognisko pomarańczowej gangreny.

[Krzysiek127]

O, też mam w garażu Miate

[Donislaw]

Spokojnie, to nie pierwszy mój "klasyk" najstarszy jak dotąd miałem to Renault Dauphine z 59', a przewinęły się takie jak Cadillac DeVille Convertible z 1967 czy VW "Garbus" z 1961 i wiele innych, Więc co nieco wiem .
Poza tym znalezienie tego egzemplarza trochę mi zajęło, a pierwotnie miało być 300D ale żaden egzemplarz "w miarę" się nie trafił.

[andrzejrz]

Ja też zacząłem ogarniać swojego z 1986 roku.Tragedii nie ma,całkiem mało spawania jak na ten rok.Mam migomat,dużo innego sprzętu i dobrego kumpla lakiernika.Garbus też mi chodzi po głowie☺