1 odpowiedź w tym temacie

[Kielon87]

Mam do was takie pytanko, ktoś z was pewnie będzie wiedział

Wydaje mi się, że mam walniętą sondę lambda, poczytałem trochę na forum i objawy skłaniaja się ku temu.

- Moje pytanie jest takie, z tego co słyszałem, mogę podjechać do Stacji Kontroli Pojazdów tam gdzie się robi przeglądy i tam powinni po spalinach powiedzieć mi co i jak? Czy to prawda?

- Czy na każdej stacji się tego podejmują czy różnie to bywa?

- Jaki może być przybliżony koszt takiego badania?

[pawel63]

Witaj. Na SKP, podłączając analizator spalin, będa mogli podać "padniętą sondę" jako ewentualną przyczynę wyników "nie trzymających tabeli". Mając jednak odrobinę zdolności manualnych możesz sam podjąć się oględzin sondy, tym bardziej, że do tej operacji nie potrzebujesz analizatora, wystarczy prosty miernik. Na Forum znajdziesz sporo materiałów traktujących w temacie.
Jeśli oponujesz jednak przy kontroli "zewnętrznej", proponowałbym podjechać do pierwszego mechanika, nie na SKP, gdyż tam niechętnie biorą się za prace odbiegające od wbicia stempla w dowód :-| . Sam koszt zależy od fantazji badającego ;-) , operacja prosta, więc i koszta powinny być niewielkie.