Witam. mialem podobny problem trzy lata temu. Tlumik koncowy w mojej
postanowil mnie opuscic podczas jazdy, na tyle skutecznie, ze sam popelniajac samobojstwo przy predkosci ok. 90km/h, po kolezensku zalatwil jeszcze: tylny pas, lewa lampe i blotnik. Niedaleko miejsca calego zdarzenia, na szrocie znalazlem dwa lata mlodszego dawce znad Tamizy z takim samym silnikiem. Po sprawdzeniu okazalo sie ze cala sztuka jest w nadzwyczaj dobrej kondycji. Wyciolem caly wydech, razem z katalizatorem za 250zl i zamontowalem u siebie. Do dzis dziala, nic nie brzeczy i jest cacy. Nie widac korozji, zadnych klopotow. Ale taka sztuka zdarza sie tylko raz. Pozdrowienia. ;-)