Skocz do zawartości




- - - - -

[w124] Progi - naprawa czy wymiana?


65 odpowiedzi w tym temacie

#11 Offline   MAGNUM-DXi12


  • Postów: 1 327
  • Na forum od: 15 sie 2008
  • Miejscowość: Limanowa
  • Mercedes:W124 2.0E <92r - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 10 sierpnia 2009 - 22:10

mandaryn86 napisał:

To niestety już wyższa szkoła jazdy jest i droga zabawka więc dużo mniej popularna niż Mig....
spawam tigiem aluminium i nierdzewkę, jest to trudniejsze spawanie niż MIGiem, ale wszystkiego idzie się nauczyć :hmm: Jednak znaczna większość blacharzy używa Migomatów do blacharki samochodowej i nikt nie narzeka :hmm:



#12 Offline   mandaryn86


  • Postów: 2 672
  • Na forum od: 10 lip 2008
  • Miejscowość: Piotrków Trybunalski
  • Mercedes:W124 3.0E-24V - M104
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:coupe
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 10 sierpnia 2009 - 22:14

MAGNUM-DXi12 napisał:

:hmm: Jednak znaczna większość blacharzy używa Migomatów do blacharki samochodowej i nikt nie narzeka :hmm:

No bo jest to dobre i tanie wyjscie, a spawanie jest proste jak konstrukcja cepa :pub:

#13 Offline   wkliw


  • Postów: 90
  • Na forum od: 08 kwi 2008
  • Miejscowość: Mielec/Kraków

Napisano 10 sierpnia 2009 - 22:30

mandaryn86 napisał:

pierwsze słyszę, aby lakier lub szpachla pękała dlatego że było spawane MIGiem..


Ja tez ale moze kolega ma inne doświadczenia...
widziałem wielokrotnie wspawywane części elementów typu błotnik itp gdzie "blacharz" zrobił kilkanaście punktów MIGiem co nie daje żadnej sztywności i po niedługim czasie w tym miejscu pojawia się pęknięcie równoznaczne z rdzą, MIGiem też da się położyć spaw ciągły ale TIG przy wprawnej ręce jest o wiele precyzyjniejszy, dobry spawacz potrafi położyć spaw który po wyszlifowaniu prawie nie wymaga niczego poza wyrównaniem rys.

#14 Offline   mandaryn86


  • Postów: 2 672
  • Na forum od: 10 lip 2008
  • Miejscowość: Piotrków Trybunalski
  • Mercedes:W124 3.0E-24V - M104
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:coupe
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 10 sierpnia 2009 - 22:36

to w takim razie wytlumacz mi jak nie peka lakier na zderzakach ktore nieraz sa tak elastyczne ze je wyginasz....

Tzn ja wiem czemu nie peka, ale to daje dowod ze wcale pekac nie musi...

#15 Offline   jackie01


  • Postów: 3 694
  • Na forum od: 08 sty 2007
  • Miejscowość: Świętokrzyskie
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1983
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 11 sierpnia 2009 - 08:48

mandaryn86, do lakieru na zderzak dodawany jest plastyfikator :mlot:

#16 Offline   mandaryn86


  • Postów: 2 672
  • Na forum od: 10 lip 2008
  • Miejscowość: Piotrków Trybunalski
  • Mercedes:W124 3.0E-24V - M104
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:coupe
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 11 sierpnia 2009 - 08:53

jackie01 napisał:

do lakieru na zderzak dodawany jest plastyfikator :mlot:

To ja wiem :-P Tylko znam lakierników i wiem, że w ramach oszczędności rzadko go dodają :mlot:

Ale kwestia jest też ilości dodanego utwardzacza do lakieru.... Dobrze dobrany lakie też jest troszkę elastyczny...

#17 Offline   cfaniak08


  • Postów: 6
  • Na forum od: 10 sie 2009
  • Miejscowość: Kwidzyn

Napisano 11 sierpnia 2009 - 09:35

Witam,

Mnie także spotkał ten problem, na skutek niedopatrzeń poprzedniego właściciela, korozja w miejscach na lewarek, o tyle lepiej ze tylko z tyłu. Początkowo nie miałem pomysłu jak sobie z tym poradzić czy wymienić całe progi, czy wyciąć skorodowane fragmenty i pospawać, ponieważ nie dysponuję odpowiednim sprzętem spawalniczym ( nie jestem zwolennikiem ingerencji spawarki o ile to konieczne) problem rozwiązałem następująco:
- skorodowane miejsca w progu wyciąłem nożycami do cięcia blach,
- z blachy (ocynkowanej - dość gruba) wyciąłem łatki i wyprofilowałem je na kształt progów,
- połączenie łatki do progu wykonałem tu uwaga za pomocą aluminiowych nitów zrywalnych.
- połączenie otworu na lewarek i blachy uszczelniłem za pomocą szpachlu z włóknem i masy uszczelniającej.
- całość polakierowana

Oczywiście wszystko zabezpieczone przed korozją odpowiednimi środkami. (odrdzewiacze, farby)
Kosztowało mnie to wolnego czasu i dużo pracy, ale jestem pewien że przez długi czas problem nie wystąpi. Uważam że pewne rzeczy lepiej zrobić samemu jeżeli tylko masz możliwość, bo większości zakładów robią na sztukę a po najbliższej zimie pojawia się korozja.

Oczywiście widać ze to miejsce było naprawiane, ale na to zakładam plastikowe progi.
Jeżeli trzeba to mogę zrobić fotki ocenicie efekt końcowy.

Pozdrawiam
Łukasz.

#18 Offline   mandaryn86


  • Postów: 2 672
  • Na forum od: 10 lip 2008
  • Miejscowość: Piotrków Trybunalski
  • Mercedes:W124 3.0E-24V - M104
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:coupe
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 11 sierpnia 2009 - 09:55

cfaniak08, no jest to jakiś sopsób, może i dobry, ale jakoś mi się kojarzy z wiązaniem zderzaka na druty. :mlot:

Nie zrozum mnie źle, wg mnie bardzo fajnie sobie poradziłeś, ale tak mi się skojarzyło po prostu ;-)

#19 Offline   MAGNUM-DXi12


  • Postów: 1 327
  • Na forum od: 15 sie 2008
  • Miejscowość: Limanowa
  • Mercedes:W124 2.0E <92r - M102
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 11 sierpnia 2009 - 12:21

cfaniak08 napisał:

połączenie łatki do progu wykonałem tu uwaga za pomocą aluminiowych nitów zrywalnych.
rozumiem że wg ciebie jest to dobrze zrobione, ale wg mnie jest to po prostu fuszerka :roll:
Znam samochód co miał w taki sam sposób wstawioną łatkę w podłodze przy tylnym prawym nadkolu hehe
Tak samo denerwuje mnie jak widzę ponitowane plastikowe zderzaki :mlot:

#20 Offline   erni25


  • Postów: 16
  • Na forum od: 20 lut 2009
  • Miejscowość: Darłowo

Napisano 11 sierpnia 2009 - 13:25

Nitowanie blach w samochodzie na nity aluminiowe zrywalne to nieporozumienie ponieważ takie połączenie jest narażone na ścinanie nitów i dochodzi elektroliza, czyli nietrwałe.








Podobne tematy Zwiń