15 odpowiedzi w tym temacie

[thekilla]

Witam

Pytanie takie: czy ktoś uszczelniał skrzynię w miejscu gdzie wychodzą wodziki zmiany biegów?

Zerknąłem dzisiaj pod osłonę i zauważyłem że przy cięgle wstecznego (ten bliżej tyłu) skrzynia się poci, stąd pytanie czy ktoś się w to bawił, ma informacje na temat takiego zabiegu.

Rysunki skrzyni mile widziane.

2,5 D 1990 manual 5


pozdrawiam i dziękuję

[vietrzyk]

Tak to można uszczelnić bez większego problemu. Rysunki sobie znajdziesz po wpisaniu VIN-u tutaj Klik
Przejrzyj schematy, a znajdziesz wszystko co cię interesuje łącznie z numerami uszczelniaczy i sposobem montażu w twoim samochodzie. ;-)

[thekilla]

Raz jeszcze dziękuję, teraz mam gdzie podejrzeć schematy.

pozdrawiam

[vietrzyk]

Jak by ktoś potrzebował na przyszłość
nr pierścieni przy pięciobiegowym manualu to
A 011 997 66 48 - koszt w ASO ok 5zł/ szt

[tytus]

Czy do wymiany tych pierścieni trzeba wyciągać skrzynię, czy da radę zrobić to na aucie?

[vietrzyk]

tytus,
bez problemu na samochodzie, dźwignie są przykręcone imbusem 6, 7 albo 8 już nie pamiętam.

[tytus]

Vietrzyk, dzięki wielkie Napisz mi jeszcze jeżeli możesz jak to ugryźć , bo nie bardzo mam pojęcie czego sie spodziewać po odkręceniu wybieraka. Jutro jadę po pierścienie do serwisu i chcialbym się do tego zabrać puki cały olej jeszcze nie wyciekł już raz mi dolewali i weszło sporo, a skrzynia znów mokra :-|

[vietrzyk]

Tak to wygląda poglądowo. Ni się nie powinno rozsypać przy zdjęciu ramion skrzyni.

[tytus]

Vietrzyk dzięki jeszcze raz Tu podam numer Tych pierścieni , bo sie zmienił: A 026 997 13 48.
Dla zainteresowanych którzy przy wymianie uszczelniaczy za jednym zamachem chcieli by wymienić tulejki na wybierakach, te od cięgien to również podam nr , bo też jest inny : 000 992 10 10 . Pozdrawiam :cool:

[XM]

Koledzy, olej sączył mi się na poduszkę skrzynki, więc wczoraj razem z kolegą podjąłem się wymiany tych uszczelnień, bez jej zdejmowania. Strasznie mi się z tym zeszło, wymieniłem tylko dla jednego cięgna i mało co nie poległem.

Pierw szybko zdjąłem cięgna łączące skrzynię z wybierakiem. Pierwszy problem był z odkręceniem śruby mocującej dźwigienkę do skrzyni. Pierwsza dźwigienka, patrząc od strony silnika (biegi 3-4), oraz druga dźwigienka (1-2) są przykręcone na inbus "szóstkę". Ostatnia na coś większego, ale nie macałem.
Dostęp był beznadziejny. Próbowałem zruszyć śrubę zwykłym inbusem (takim L-kształtnym), ale nie dało rady wsadzić w odpowiedniej pozycji. Poradziłem sobie wsadzając pojedynczy bit "6" (z takich nieco większych) i łapiąc go kluczem oczkowym "dziesiątką", a na klucz rura jako przedłużka. Poszło. Potem mozolne odkręcanie po 1/3 obrotu , w końcu palcami.

Normalnie jest tak, że dźwigienki mają trzy pozycje: jeden bieg, luz na środku i drugi bieg. Ruszając dźwigienką, czuć opór i takie przeskakiwanie. Wraz z wykręcaniem śruby, dźwigienka latała coraz luźniej aż przeskakiwanie zniknęło. Miałem stracha czy coś nie wpadło do skrzyni. Vietrzyk pisał, że można to robić bez zdejmowania jej, ale tu muszę wspomnieć, że ze skrzynią miałem już problem, z którym dalej jeżdżę - na magnesie korka, znalazłem fragment sprężystego pierścienia, a olej był szary, więc można się spodziewać wszystkiego: http://mb201-124.eu/...503#entry177503

Śruba wyszła. Była zaostrzona na końcu i miała założoną taką dziwną tulejkę. Nie wiem czy tulejka nie jest fabrycznie uszczelniona jakimś klejem - chyba, że to dzieło poprzedniego właściciela. Musiałbym poszukać w serwisówkach. Wyszła też dźwigienka:


O-ring jest w rowku, nie jest trudno go wydłubać jakimś drucikiem i wsadzić nowy. Nowe, te z ASO, są pokryte chyba jakimś grafitem.

Niby wszystko cacy, składam i tu pojawił się problem. Nie mogę wkręcić śruby. Niby dopchnąłem do końca, kręcę, kręcę... a ona nie łapie gwintu. Co jest?! W końcu kumple wyjął dźwigienkę i próbuje wkręcić śrubę bez niej. O dziwo weszła dobrze. ALE... wkręca się pod kątem... Tak jakby coś w skrzyni delikatnie przesunęło się i zaczęło sprężynować - wkręconą śrubę mogłem delikatnie naciągnąć na dół.
Tak wygląda dziura w skrzyni - kiepsko widać, bo tylko telefon dało się tam wcisnąć:


Udało mi się dopiero w ten sposób, że głęboko wsunąłem dźwignię, łeb śruby dopychałem do skrzyni jakimś łomem i jednocześnie próbowałem go pokręcać za pomocą żabki (takiej do rur). Wszystko niby dobrze się skończyło, choć momenty zwątpienia były, a palce mam podarte.

Czy możecie mi powiedzieć, czy takie sensacje, to są w standardzie, czy tylko moja skrzynia odstawia takie numery? To się powinno łatwo dać dokręcać, czy faktycznie trzeba dopychać łomem? A może trzeba to odkręcać na biegu, a nie na luzie?
Do następnych uszczelnień kupię klucz oczkowy z grzechotką żeby łatwiej kręcić bitem.
Bardzo proszę o jakieś podpowiedzi, bo zostały mi jeszcze dwa uszczelnienia, a nie chciałbym się tyle z tym siłować. Z góry dzięki za odp.

Użytkownik XM edytował ten post 24 lutego 2013 - 13:52