Skocz do zawartości




- - - - -

[w124] Progi - naprawa czy wymiana?


65 odpowiedzi w tym temacie

#31 Offline   Charlie9


  • Postów: 7 791
  • Na forum od: 15 sty 2007
  • Miejscowość: Kraków
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 12 sierpnia 2009 - 18:56

cfaniak08 napisał:

Nity aluminiowe, nie korodują w taki sam sposób jak blacha, w tym przypadku nie ma znaczenia czy są to nity aluminiowe czy stalowe
No wlas nie to ma znaczenie. MOze aluminium nie da tak spektakularnych efektow jak np: mosiadz w polaczeniu ze stala, ale z powodu ROZNICY ELEKTROPOTENCJALOW dochodzi do wytworzenia ogniwa elektrycznego (pisalem juz o tym odnosnie tlumikow i stali zwyklej spawanej z nierdzewna), to z kolei prowadzi do lokalizacji korozji a przy sprzyjajacych warunkach (wilgoc) szybkosc jej dzialania diametralnie wzrasta. To chyba mial na mysli erni25 piszac o

erni25 napisał:

dochodzi elektroliza

P.S. Piszecie o piance... a widzieliscie progi zalane betonem, pokryte gazeta i pieknie poszpachlowane? Ja widzialem :hahaha:



#32 Offline   cfaniak08


  • Postów: 6
  • Na forum od: 10 sie 2009
  • Miejscowość: Kwidzyn

Napisano 13 sierpnia 2009 - 08:13

Koledzy,

Nie mogę się zgodzić z twierdzeniem iż połączenie nitowane za pomocą nitu aluminiowego i stopu żelaza (blachy sam.) potęguję korozję. Nie piszcie rzeczy nieprawdziwych.

"Glin nie wydziela z roztworów zawierających jony Fe2+, Zn2+, Pb2+ i Cu2+ metali, ponieważ ulega pasywacji – pokrywa się warstewką ochronną swojego tlenku" - źródło wikiepedia

Podkreślam iż proponowany przez mnie sposób naprawy dotyczy naprawy wykonanej we własnym zakresie, z mającym na celu dobrze zabezpieczyć miejsce przed korozją, które nie jest krytyczne pod względem sztywności, wytrzymałości (specjalny słupek wzmacniający wewnątrz progu) => blaszana łatka. Więc nie bulwersujcie się i nie roztrząsajcie tematu.

Czytając ten wątek zostały wskazane tu wszystkie sposoby naprawy, zapewne kolega PiotrGO i tak wybierze opcję dla siebie najbardziej korzystną.

Dziękuje za dyskusję i Wasze cenne uwagi.

Pozdrawiam Łukasz.

#33 Offline   Charlie9


  • Postów: 7 791
  • Na forum od: 15 sty 2007
  • Miejscowość: Kraków
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 13 sierpnia 2009 - 10:20

cfaniak08 napisał:

Nie mogę się zgodzić z twierdzeniem iż połączenie nitowane za pomocą nitu aluminiowego i stopu żelaza (blachy sam.) potęguję korozję. Nie piszcie rzeczy nieprawdziwych.

skoro wiesz lepiej - nituj. Ja sie juz nie odzywam; spytam tylko: czy kiedykolwiek uczyles sie cos na temat elektrochemii i korozji metali poza "studiowaniem internetu"?

#34 Offline   vorlog


  • Postów: 850
  • Na forum od: 18 kwi 2008
  • Miejscowość: Dąbrowa Tarnowska
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:VW Polo 6N

Napisano 13 sierpnia 2009 - 19:39

cfaniak08 napisał:

Nie mogę się zgodzić z twierdzeniem iż połączenie nitowane za pomocą nitu aluminiowego i stopu żelaza (blachy sam.) potęguję korozję. Nie piszcie rzeczy nieprawdziwych.
Czy kolega zdaje sobie sprawę z tego co pisze?
V.

#35 Offline   erni25


  • Postów: 16
  • Na forum od: 20 lut 2009
  • Miejscowość: Darłowo

Napisano 13 sierpnia 2009 - 22:05

mandaryn86 napisał:

Odnośnie spawania gazowego tez mialem napisać ale mi umknelo. spawanie gazowe jest dobre, ale nagrzewa wieksza powierzchnie i w dużo większym stopniu niż mig, tak jak napisałes, wiec przy takich naprawach zbedne, aczkolwiek ja jestem zwolennikiem spawania gazowego przy połączeniach bardziej narażonych na obciążenia ponieważ z tego co ja wiem (wiedza teoretyczne wiec sie nie zarzekam bo gazowo nie spawam), dużo bardziej wytrzymałe...

Trochę to nie tak - spawanie gazowe wypala węgiel z materiału co powoduje bardzo szybką korozje a jego wytrzymałość jest mniejsza niz spawania elektrycznego /łukowego/.

A co do elektrolizy To Koledzy ją juz opisali nie podpierajać się Wikipedią / czytaj bardzo prymitywną teorią/

#36 Offline   mandaryn86


  • Postów: 2 672
  • Na forum od: 10 lip 2008
  • Miejscowość: Piotrków Trybunalski
  • Mercedes:W124 3.0E-24V - M104
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:coupe
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 14 sierpnia 2009 - 06:06

erni25, dzieki za wyprowadzenie z błędu ;-) Osobiście spawam tylko elektrycznie chociaz sprzed do gazowki mam, ale jakoś jeszcze mnie nigdy nie wzięło żeby sie nauczyć szaleć palnikami :P

#37 Offline   dekowiec


  • Postów: 24
  • Na forum od: 14 cze 2009
  • Miejscowość: Poznań

Napisano 14 sierpnia 2009 - 16:12

Witam,mam też problem z przednim prawym otworem. Jak wkładam lewarek i samochód zaczyna się już podnosić to zaczyna pracować. Jak podkładam lewarek trapezowy pod gumę wszystko jest ok. 5 lat temu ze Stara urwała się jakaś blacha i wleciała mi pod przedni prawy próg, uszkodziła nadkole. Olałem to i teraz mam skutki. Co z tym zrobić ? Czy trzeba wymienić cały próg ? Czy może tylko jaką wstawkę i czy osłabia to konstrukcję progu ?. :oops:

:star:

#38 Offline   cfaniak08


  • Postów: 6
  • Na forum od: 10 sie 2009
  • Miejscowość: Kwidzyn

Napisano 14 sierpnia 2009 - 22:38

Witam Dekowiec,

Mógłbyś wrzucić fotkę tego gniazda pokazującej w jakiej jest kondycji? Z tego co napisałeś zrozumiałem ze na skutek spotkania z blachą od "stara" mogło nastąpić otwrcie progu no a 5 lat zrobiło swoje i dlatego może Ci gruchotać, progu jako tako to nie osłabi jeśli chodzi o własności trakcyjne auta ( nie będzięsz miał problemów z poraszaniem się auta po prostej) jednak w niedalekiej przyszłości na skutek rozwijającej się korozji możesz miec problemy z lewarowaniem auta w tym miejscu.

Zbdaj dokładnie sprawę, myślę że nie jest jeszcze za poźno i sytuacje można jeszcze poratować poprzez wspawanie mocniejszej blachy, ew katownika od wew, merc ma dość sztywna budę, a podłoga wiele wzmocnień, taki juz został zaprojektowany.

Czekamy na fotke.

Pozdrawiam
Łukasz.

#39 Offline   Pabloss


  • Postów: 5
  • Na forum od: 21 wrz 2008
  • Miejscowość: Sulików

Napisano 15 sierpnia 2009 - 20:20

WITAM. Jeżeli chodzi o naprawe progów przy otworach na lewarek to wydaje mi się że nie jest to skomplikowane, jeżeli oczywiście w posiadaniu ma się jakiś sprzet typu szlifierka, szczotka druciana a co najważniejsze migomat ;-) Ja robiłem w moim aucie progi 4 lata temu i jak na razie zero oznak korozji :?: Pozdrawiam.

#40 Offline   japi 65


  • Postów: 199
  • Na forum od: 19 mar 2009
  • Miejscowość: Toruń
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 24 sierpnia 2011 - 08:00

witam. Ja również mam problem z korozją progów. Podczas lewarowania pod przednim prawym otworem odbojnik gumowy wchodzi kilka cm. do środka progu a zewnętrzna krawędź progu się wygina.Podnosić ;) na fabrycznym podnośniku z rurką się nie odważyłem. Z tego co przeczytałem to wymiana całych progów jest mniej korzystna niż wspawanie fragmentów blach. podpowiedzcie co w tym przypadku będzie lepszym rozwiązaniem- przed rozmową z blacharzem. Dodam , że przednia część progu od spodniej strony jest przegniła.








Podobne tematy Zwiń