Skocz do zawartości




- - - - -

Dodatki do oleju, ceramizery itp.


24 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   kopek71


  • Postów: 10
  • Na forum od: 18 sty 2013
  • Miejscowość: Wrocław
  • Mercedes:W124 2.5D <93r. - OM602
  • Rocznik:1991
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 29 stycznia 2013 - 01:39

Witajcie czy ktoś z was używał tego typu specyfiku?
Jak tak to czy faktycznie coś to pomagało?
Chodzi mi o Ceramizer do silnika.
Nie wiem czy to ten dział. Jak coś to przepraszam moderatorów :P Pozdrawiam.

Użytkownik w0jta5 edytował ten post 31 października 2017 - 09:00




#2 Offline   melfio1


  • Postów: 3 639
  • Na forum od: 02 lis 2008
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1992
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Inne auto:Opel Agila

Napisano 29 stycznia 2013 - 08:48

daj se z tym spokój chłopie ,chyba ,że jedziesz na giełdę :chaja:

#3 Offline   piotrek.m5


  • Postów: 5 595
  • Na forum od: 27 paź 2008
  • Mercedes:W124 3.0D turbo - OM603
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:kombi
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 29 stycznia 2013 - 09:22

Wyświetl postUżytkownik kopek71 dnia 29 stycznia 2013 - 01:39 napisał

Jak coś to przepraszam moderatorów
Moderatorom to ogolnie powiewa co kto wlewa do swojego :star: :E Ale jesli wlejesz to "cos" do silnika to bedziesz musial przepraszac samego siebie i swoje auto, chyba ze tak jak napisal przedmowca, chcesz go szybko pogonic

#4 Gość_kloss72_


  • Na forum od: --

Napisano 29 stycznia 2013 - 10:22

Pomyliliście ceramizery z tak zwanymi ogólnie moto doktorami, czy wręcz doktorkami.
Zasady jakie miałyby przyświecać obu tym rodzajom są diametralnie różne;

-doktorki to zwykłe lepiki, zagęszczające olej, klejące się do pierścieni i ogólnie robiące nam papkę w silniku, czasem nawet po zmieszaniu z drobinami osadów zatykającą np. kanaliki olejowe prowadzące do popychaczy hydraulicznych. Ewidentnie przedgiełdowy środek dla desperatów, mający zmniejszyć objawy dramatu w wyjeżdżonym silniku poprzez "zalepienie hałasu i luzów". Aplikując przy mineralnym oleju przed nocą zimową z trzaskającym mrozem ryzykujemy, że rano rozrusznik nam się wygnie jak przesuszony wielbłąd i powie "chrzań się, sam se pokręć" ;)
Dość łatwo można dostrzec ich bytność w oleju zanim się polepią te pływające z nim resztki do dna miski.

-ceramizery to z założenia grupa środków, dla których olej jest wyłącznie nośnikiem. Mają one utworzyć warstwę spieku ceramicznego(moja własna nazwa dla uproszczenia :E ) w miejscach najwyższej temperatury(tarcia), polepszającej właściwości "ślizgowe", zmniejszającej tarcie i zmniejszającej luzy. Nie zmieniają one parametrów oleju, w zasadzie nie da się ich w nim stwierdzić "na oko", nie zatykają filtrów, nie są lepkie.
Występują w kilku wersjach różniących się jak ja to nazywam "otoczką mistyczną", czyli zespołem działań przy aplikowaniu mającym nabywcy "uzmysłowić", że kupił środek wymagający "profesjonalnej" aplikacji ;)

Co wiem z praktyki własnej(tak tak) i bezpośrednio zasłyszanej o ceramizerach.
-nikomu silnika po tym nie trafiło, takiego co widziałem i znałem
-nikomu się po tym nie pogorszyło
-wiele osób stwierdzało poprawę, bez pomiarów to sobie mogą stwierdzać.
-testy własne na kilku autach własnych(no w sumie głównie na Polonezie lata temu) i ze znajomymi: wszystkie silniki dojeździły tysiące kilometrów czy to do sprzedaży, czy niekiedy rozbicia auta bez problemów jakie mogłyby wynikać z wlania czegoś tam. Aha -lany był tylko Xeramic(chyba wtedy ok. 70 pln). W KAŻDYM aucie wzrosły ciśnienia na cylindrach, nie na dwa dni, ale na dłuuugo. Po jakiś nastu tysiącach kilometrów znudziły się pomiary i były robione okazjonalnie.
Im gorszy stan silnika....tym słabsze działanie. Z tego co sam widziałem silniki jedynie "lekko podłechtane"(a więc nic nie potrzebujące) i średnie wykazywały poprawę, trupy zaś się remontuje nie zalewa cudami.
Wzrost mocy....? Spadek spalania....? Nie wiem, brak pomiarów, a spadek spalania jaki niby jest sugerowany mierzyć codzienną jazdą...bez błazeństw z tym 0.1 -0.3 litra :E Musiałbym mieć potencjometry i ze dwa giga ramu w nodze celem zapisywania ustawień i GPS w d... :hahaha:
Jazda bez oleju....nie ryzykowałem, lubię olej w silniku.
Wygląd gładzi cylindrowych...:
".....zauważyliśmy nową warstwę białego metalu, mechanik też był zdziwiony....." jak gdzieś czytam
Z moich obserwacji tym myślicielom poleciłbym zmienić dostawcę leków, albo podzielić działkę na dwóch, bo popłynęli jak "Sołdek" co najmniej w obserwacjach :E

Jakie ja mam wnioski?
No cóż, cholera....to nieco działa. Serio, Nic nie robi złego i nie naprawia gratów ale chemia to potęga i kiedyś(nie wiem jak teraz te środki są robione, sporo się w postrzeganiu klienta i jakości zmieniło) nie raz ze zdziwieniem stwierdziłem, ze ciśnienie na cylindrach podskoczyło, no nie o 5 barów, lecz wyraźnie i bezapelacyjnie. W oleju tego nie stwierdziłem po zlaniu na wymianę, a brałem pod uwagę auta, które miały jego zużycie naprawdę niezauważalne niemal. Czyli nie wymieniał się "sam" poprzez dolewki hehe.
Sporo minęło lat i nie wszystko pamiętam ale bardzo mnie ciekawiły wówczas te środki. Kolega mnie nakręcał nieco co używa środków ceramicznych w drukarni -nadruki na szklankach itp. to jakiś tam krewny tych środków silnikowych podobno.
Zalane tym trupy wymęczone -cóż, wzrost ciśnienia niemal żaden, pobór oleju nie zmniejszony, uciszenia brak -sensu brak.
Auto w niezłym stanie...sam nie wiem. Nie stwierdziłem ANI RAZU złych skutków po CERAMIZERZE(wspomnianej firmy, tylko on był na rynku), natomiast wzrost ciśnienia na cylindrach mimo kolejnych zmian oleju i nawet w Maździe płukanek dla mnie był wówczas bezsporny....
Brat wręcz twierdzi, że niezwykły przebieg rodzinnie katowanego(z rąk do rąk) Poldaska to wynik zalewajki ceramizerem...
No cóż...zanim sprzedaliśmy ścierwo pod 300 000 bez remontu i to z "niszczącym" silnik LPG przy takiej jakości odlewów...
Ale oleje i obsługa były bez ściemy więc ciężko coś zgadywać.

Dużo się w sieci naczytałem też -byli i tacy co im silnik popsuło niby, byli nawróceni sceptycy, były testy różnych środków, było o teście w TVN(głównie ubaw, że wzięli tak niestabilne technologicznie auto jak Skoda Faworit na silniku czeskim), chyba duże wątki są na forach Jeepa i Audi, pewnie gdzie indziej też. Były wyniki testów chyba jazdy i pomiarów jakiegoś znanego człowieka od hamowni(chyba pierwszej w PL), który o ile pamiętam stwierdził, ze ciśnienia wzrosły, a nic się w parametrach nie zmieniło(ciekawe no nie, więc jak spadają też nie powinno hihi). Jeździli bez oleju i niby ok, potem, że "kieszeń" znaleźli w Hondzie na olej mimo zdjętej miski i takie tam. Ktoś pisał, że ten człowiek w zależności od potrzeb zmieniał zdanie powołując się na sprzeczne opinie tegoż przy okazji testu magnetyzerów(to dopiero wesoły temat)

Najczęściej powtarzany zarzut to: czemu producenci tego nie stosują w nowych autach jak trwałość rośnie i tak dalej....
Nie broniąc tych środków(nie leję ich do aut, nie mam potrzeby) mogę się z tego zarzutu pośmiać -od kiedy to trwałość silnika poza okres gwarancyjny jest powodem troski producentów aut? :E

Takie to moje chaotyczne wspomnienia i myśli. Może komuś pomogą. Polecam lekturę komentarzy na stronach producentów -lepsze niż skecze czasem. No i czekam na śmiałka co zrobi pomiary sprężania, zaleje i za 1-2k ponowi pomiary, potem za ileś tam tysięcy
I na koniec złota myśl:
Skoro nabywca czuje poprawę i radość to czy środek działa czy nie jest chyba drugoplanową sprawą, czyli autosugestia najlepiej auta naprawia -przecież umyte i wysprzątane zawsze "lepiej idzie" no nie :E

#5 Offline   tomso


  • Postów: 3
  • Na forum od: 29 maj 2015
  • Miejscowość: Lublin
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 29 maja 2015 - 21:41

Czy ktoś tutaj jest świeżo po dolewce?

#6 Offline   mariuszk90


  • Postów: 92
  • Na forum od: 17 gru 2014
  • Miejscowość: Gdynia
  • Mercedes:W124 2.0D - OM601
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 30 maja 2015 - 09:26

Kiedyś wlałem to do skrzyni biegów w polo z 2002r 1.0MPI, wydawała dzwięki podobne do zajechanego mostu w mercedesie, tylko trochę ciszej.
Po przejechaniu kilometra do przodu i kilometra do tyłu (tak zalecał producent nie zmieniło się nic, auto miałem przez miesiąc, potem sprzedałem w rodzinie gdzie mieli go 3 miesiące i poszedł dalej. Skrzynia cały czas działała, wydawało się, że trochę ciszej (wmawiałem sobie placebo) i biegi wchodziły bardziej gładko. Zmiany te, o ile nie było to placebo, nastąpiły po około dwóch tygodniach i przejechaniu około tysiąca kilometrów.
Być może po wymianie oleju na lepszy osiągnąłbym ten sam efekt.
Ogółem więcej tego nie kupię ;)

#7 Offline   mirasmerc


  • Postów: 239
  • Na forum od: 25 lip 2010
  • Miejscowość: Wrocław
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:w201 2.3E- M102 1992
  • Trzeci Mercedes:w201 2.6E- M103 1989
  • Inne auto:w124 jeszcze 200E

Napisano 31 maja 2015 - 09:44

Ja jezdze na ceramizerach na doktorkach i polecam te srodki ;) nie lac jakiegos nieznanego producenta jedynie. Silniki jezdza i maja sie bardzo dobrze. Polecam zawsze kolegom ;)

#8 Offline   carl00s


  • Postów: 2 000
  • Na forum od: 22 lut 2009
  • Miejscowość: Koszalin
  • Mercedes:W201 1.8E - M102
  • Rocznik:1990
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 31 maja 2015 - 09:56

Toś się wypowiedział. Skoro tego używasz i sobie chwalisz i polecasz, to dosyp do pieca więcej informacji. Konkretnie - co było nie tak z silnikiem (silnikami), co zostało zastosowane konkretnie z imienia i nazwiska, jakie są efekty, jakieś dowody na te efekty, ale lepsze niż "dupohamownia".
Bo póki co, to ja mogę powiedzieć, że nie używam, ale za to kiedyś wlałem jajko do chłodnicy żeby sprawdzić czy zatamuje wyciek płynu. Co prawda nie zatamowało, ale i też silnik nie eksplodował, więc każdemu polecam, bo silnik po tym działa.

#9 Offline   mirasmerc


  • Postów: 239
  • Na forum od: 25 lip 2010
  • Miejscowość: Wrocław
  • Mercedes:W201 2.0D - OM601
  • Rocznik:1987
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:w201 2.3E- M102 1992
  • Trzeci Mercedes:w201 2.6E- M103 1989
  • Inne auto:w124 jeszcze 200E

Napisano 31 maja 2015 - 11:27

Nieszczelnosci dołu silnika ze odma waliła prawie jak rura wydechowa. Silnik po dwoch razach wlania motodoktora dwa razy zmiana oleju była, zredukował nieszczelnosc i tera dmucha sobie jeszcze odma, ale to juz w granicach normy. W innych silnikach wzrost cisnienia oleju. Przy moich zmodyfikowanych dislach maleje temperatura oleju (pewnie mniejsze tarcie, wiec wieksza moc na koła) co daje mi sie odczuc. Co mam jeszcze wymieniać ? Nie leje tych dodatków na zime

#10 Offline   cobesh


  • Postów: 706
  • Na forum od: 06 mar 2009
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 31 maja 2015 - 16:54

Po wlaniu ceramizera Xado- silnik wyzionął ducha na dystansie 500 kilometrów. Stanęła pompa oleju. A warto dodać że silnik był ostry jak brzytwa.








Podobne tematy Zwiń