13 odpowiedzi w tym temacie

[Mateusz_G]

Witam !!!!

Żona uparła się na A klasę ja absolutnie nie mam pojęcia o tym aucie.
Kupować? Jeżeli tak to jaki silnik najlepiej?
Są w nich jakieś skrzynie półałtomatyczne. CO to jest ?
Zależy mi na waszych poradach gdyż zakup A klasy daje mi zielone światło do zakupu W126.


Pozdrawiam

[melfio1]

daj se spokuj, awaryjne i to tak dokuczliwe usterki ,że ASO nie może sobie poradzić
chyba ,że masz kupić nowe auto z salonu ,to co innego.

Użytkownik melfio1 edytował ten post 20 kwietnia 2013 - 14:11

[m104]

Wybitnie przykry samochód do napraw - to od strony mechanika. Od strony właściciela - koszty napraw oraz awaryjność przyprawiają o siwe włosy.

benzyniaki - taki kwiatek typu przepływomierz zintergowany ze sterownikiem silnika, częste awarie cewek
diesle - jak każde CDI + notorycznie sypiące się alternatory (regeneracja w granicach 600-800 zł, do tego montaż/demontaż ok 500 zł), sypiące się sprężarki klimatyzacji itd. Długo by wyliczać.
W którychś też był jakiś problem z paskiem wielorowkowym (także wybitnie upierdliwy w wymianie, o rolkach nie wspomnę) oraz z łańcuchem rozrządu

Osobiście nigdy bym tego nie kupił.

Użytkownik m104user edytował ten post 20 kwietnia 2013 - 14:32

[pheonix]

Ja z kolei trafiłem na model gdzie 3 razy wymieniałem skrzynie manualną. Podobno norma, że padają łożyska itp.
Następny nabywca puki co jeździ...
Naprawy są faktycznie drogie. Do większości napraw albo trzeba opuszczać napęd albo wyjeżdżać z zawieszeniem.
Z Vaneo jest to samo, no może troszkę więcej miejsca.

Kup wino, kwiaty, czekoladki i przekonaj do zmiany wymarzonego autka na inne.

Jak dla mnie pojazd sam w sobie to strzał w kolano tępą dzidą.
MB można kupić ale nie z najniższej półki.

[m104]

Żeby tylko ten serwis. Ale nie jest to ani wygodne, ani ciche auto - w środku głośno, miejsca nie za wiele, do tego kultura pracy CDI nie zachwyca (wibracje w kabinie)

[melfio1]

Użytkownik pheonix dnia 20 kwietnia 2013 - 19:17 napisał

Kup wino, kwiaty, czekoladki i przekonaj do zmiany wymarzonego autka na inne

myślę ,że się przekona bez tego ,kobiety myślą bardziej pod wzglądem exploatacji ,finansowym (nie tak jak my ),moją żona też chciał tego małego Mercedesika ,ale jak jej powiedziałem o awaryjności i co za tym idzie kosztach ,to odrazu powiedział, to szukaj innego i kupiliśmy Opla Agila(2002r) od Lipca zero problemów ,dla kobiety na prawde super auto .

[Mięki_Wacław]

Znajomego żona też się uparła na to auto-pół roku i 8 tyś PLN później jej przeszło i sprzedali.
Lawety, mechanicy, jakieś czujniki po kilka tysięcy złotych.

[Mateusz_G]

Żona poczytała wasze opinie i jakoś się ostudziła.
Wczoraj kupiłem jej opla astrę i jest zadowolona bo ma klimatronik i jest NIEBIESKI

[Jazz]

Moja ma W169 i od roku jeszcze nic się nie stało

[pheonix]

Jeździłeś W168 i W169
To dwa zupełnie inne auta.