Autko dopiero zakupione, więc dopiero "dzieje się" przy nim trochę, wiele zostało jeszcze do zrobienia. Kupione troszkę na wariata, bo było blisko a do tego spełniało założone kryteria: 3 litry, buda 124 a nie E-klasa, przyzwoicie wyposażone i blacha w stanie dobrym. Mechanicznie trochę gorzej, bo było średnio na chodzie i po 8 letnim postoju
Z wyposażenia: ABS, nivo, 4x elektryczne szyby, szyberdach, fotele w prądzie i klimatyzacja (chyba 2-strefowa, bo widzę, że są 2 pokrętła z ustawieniami temperatury ). Auto w blacharsko nienajgorszym stanie, torchę rys, ale za to podłoga, progi i inne elementy zdrowe. Problem to mały purchel pod tylną prawą lampą i łata pod zbiornikiem płynu spryskiwacza.
Do wymiany bądź malowania maska i zderzaki.
Mechanicznie raczej perspektywicznie, ma trochę bolączek - chyba drobnych.
Do tej pory zrobiłem pasek z pompą wody i napinaczem, oleje i filtry wraz z resztą płynów ustrojowych, klocki hamulcowe z tyłu, świece oraz kable wn, wszystkie bezpieczniki w skrzynce, wycieraczka.
Do zrobienia tematy utrudniające życie: nieskładające się oparcie fotela pasażera, brak regulacji temperatury nawiewu, brak oświetlenia konsoli nawiewu, nie grzeje jeden fragment fotela kierowcy
Auto obniżone jeszcze przez poprzednią właścicielkę na sprężynach lorinsera, na które jest kwit ze szwajcarskiej stacji diagnostycznej.
Mam nadzieję, że w perspektywie najbliższego czasu uda mi się doprowadzić do mechanicznego ideału, następnie chcę zająć się bolączkami strony wizualnej (ognisko rdzy, do poprawy łata pod zbiornikiem spryskiwacza, zderzaki i maska)
Mam nadzieję, że uda mi się na forum znaleźć odpowiedzi na techniczne zagadnienia, jakie przyniesie mi zabawa przy aucie. Dorzucam fotki:
Użytkownik w0jta5 edytował ten post 04 stycznia 2017 - 15:38