324 odpowiedzi w tym temacie

[carl00s]

Wsypać garstkę piasku, i dać się jej przejechać. Jak stanie na środku drogi w kłębach dymu, to podpisze każdy kosztorys

[Krystek]

Raz jeden jedyny moja małżonka prowadziła faszystę. Romantyczny powrót z pizzy,ja pod wpływem, nawrotka na światłach, procedura jak w swoim przednionapędowym aucie (Żona nogę ma raczej cięzką ) i nagle, barierki przed maską. Powiedziała, że pie... więcej nie wsiądzie nawet na podwórko nim nie wjeżdża, taka trauma

PS. Oczywiście bylo po deszczu i opony łyse jak Kojak, bo to chwilę po zakupie było, zestraszyła się bidula.

Goń silnik póki ciśnionko trzyma, opędzluj DEC i wstawiaj to co piszesz, albo płynnie przejdź w w123

[carl00s]

Użytkownik Krystek dnia 18 sierpnia 2018 - 20:47 napisał

płynnie przejdź w w123

Jak w tym starym kawale:

- Barman, lej mie tu pinćdziesiontkie, bo się zaraz zacznie!
Barman leje, podaje, typ wypija...
- Barman! Lej mie, szybko kurwa, szybko, bo się zacznie!
Barman leje, podaje, typ wypija.
- Barman!! Lej kurwa szybko szybko stary bo się kurwa zacznie, oj czuje się zacznie!
- Ale ale, mówi barman, wszystko pięknie, tylko kto za to zapłaci?
- No i się, kurwa, zaczęło...

[carl00s]

Stary, dobry KE-Jetronic

[w0jta5]

Ładnie ładnie na tych szpulach.

Wróciłeś do KłłE?

[Krystek]

Jak weksel

[carl00s]

Tak. Nie lubię przyznawać się do porażek, ale w tym wypadku nie ma innej drogi - budowa EFi na Dec to jest porażka i lipa. Dlatego wróciłem do KE, bo tutaj przynajmniej auto jest pewne w użytkowaniu. Generalnie m102 ma już czas policzony, ale poki co nie będę tracił czasu na szarpanie i kopanie się z koniem. Bo tak należy opisać całość EFi opartą na Dec.

[w0jta5]

No to komputerotronika musiała Cię nieźle podrażnić!

[Krystek]

No to jak już Suka na chodzie i wygląd ma urzekający, to może do żydka ją i płynnie WRazDwaTrzy bez tylnych drzwi?

Użytkownik Krystek edytował ten post 18 października 2018 - 17:53

[carl00s]

Ale ja jeszcze się nie skończyłem bawić z Suką, tak szczerze mówiąc jak teraz wsiadłem i strzeliłem sobie 150km, to znowu przypomniało mi się o co kaman w tej historii. W kabinie jest ciasno, z silnika wydobywa się ciekawe pohukiwanie, most wyje, tapicerka trzeszczy, głośniki charczą a przy większej prędkości nie da się rozmawiać. Kocham to i raczej nieprędko zmienię