75 odpowiedzi w tym temacie

[XM]

Środków jest całe mnóstwo, ja użyłem akurat "Kühler Reiniger" firmy Liqui-Moly - ale to chyba niezbyt istotne.
Zrobiłem tak, że po spuszczeniu płynu, przepłukałem cały układ chłodzenia normalną wodą-kranówą z węża. Może ktoś zapytać: "po co?". Ano po to, żeby środek do odkamieniania chłodnicy "zjadał" tylko kamień i osady które przywarły do ścianek, a nie te rozproszone w formie zawiesiny w płynie albo te które opadły na dno - takie lepiej wypłukać pod ciśnieniem.
Rozpiąłem kilka wężyków, by myć wszystko osobno. Zaskoczyło mnie jak brudna woda leciała z chłodnicy i bloku (gdy podłączyłem wąż). Potem podłączyłem przeciwnie niż normalny prąd wody - znowu poleciało trochę syfu.
Aha, w moim dieslu wyjąłem termostat, żeby wszystko dobrze zeszło. W OM601 (2.0D) termostat jest na dole - po wyjęciu go, było normalnie na nim widać dokąd sięgał szlam. W takim przypadku warto wyposażyć się w nową uszczelkę termostatu - normalne sklepy luzem takiej nie sprzedają, a w ASO kosztowała mnie niecałe 9 zł.

Dopiero po tym zgrubnym czyszczeniu wziąłem się za ten chemiczny środek. Żeby nie marnować płynu chłodniczego, to zalałem silnik wodą destylowaną i dolałem preparat. Aha, uwaga!!! Dość łatwo zapowietrzyłem nagrzewnicę - jest dość wysoko. Zorientowałem się jak mi weszło dużo mniej płynu niż powinno. Potem się trochę głowiłem co z tym zrobić. Okazało się, że warto po prostu dać trochę gazu, a jakoś samo przejdzie.
Spuściłem środek płuczący - woda była taka szaro-mętna. Zalałem jeszcze raz destylowaną żeby wypłukać preparat (pewnie niepotrzebnie, ale jak szaleć to szaleć) i spuściłem, no i w końcu normalny płyn.

Jakie są skutki? Hmm... mam mieszane odczucia. Ogrzewania działa duużo lepiej, ale... spadła mi temperatura silnika. Było jak to niektórzy mówią "na górnym brzuszku cyfry 8". Teraz jest tak około 75. Nie wiem, może jakoś zniszczyłem termostat (?).

Co do M103, to nie wiem jak wygląda sprawa zapowietrzania się, może ktoś powie.

[szymin]

Mam podobny problem jak założyciel wątku.
Początkowo silnik przegrzewał się w cieplejsze dni podczas postoju np. w korkach(110 stopni), jeśli był włączony nawiew z ciepłym powietrzem to temperatura była w granicach 90stopni i dodatkowo ubywało chłodziwa.
Mechanik wymienił sprzęgło visco, termostat, pompe wody i chłodnice, ale silnik dalej się grzeje. Jedyna różnica jaką zauwazyłem to, że po wymianie części nie ubywa chłodziwa. Przy włącząnym nawiewie z ciepłym powietrzem, w upalny dzień, poczas postoju i przegazowywania temperatura jest w granicach 90 stopni, przy wyłączonym nawiewie lekko przegazuje i w kilka minut łapie 110 stopni( po osiągnięci tej temperatury wyłączyłem silnik, ale kilka dni temu podczas jazdy po mieście wieczorną porą także nie były to jakieś upały, przy wylaczonzm nawiewie i po kilkuminutowym postoju zauwałyłem, że temperatura skoczyła do 120 stopni, nie zauwazyłem żadnych ubytków chłodziwa, kiedy przed wymianą części po złapaniu temperatury ubytki były znaczne.
Byłem równierz u innegi mechanika, sprawdzał jakimś przyżądem bąbelki w zbiorniku od chłodziwa i stwierdził, że uszczelka pod głowicą lekko się poci.
Ciekaw jestem czy po wymianie chlodnicy, pompy, sprzegla visco i termostatu i kiedy wiatrak sie kreci przyczyna przegrzewania silnika moye byc uszczelka pod glowica. Dodam jeszcze raz ze nie ubywa chlodziwa i nie ma bialego nalotu pod korkiem od oleju.

[markslew]

A podczas jazdy na trasie też się grzeje?

[szymin]

Po tym jak zagrzal sie w miescie, wracalem po trasie jakies 20km i trzymal temperature 85 stopni, ale mialem wlaczony nawiew z cieplym powietrzem, oprocz srodkowych nawiewow, poniewaz z nich leci tylko chlodne powietrze i bylo to wieczorna pora.
Zaraz ide go przetestowac za dnia i z wylaczonym nawiewem.

[szymin]

Przejechalem jakies 30km podczas dzisiejszch upalow w tym kilka km po miescie, bez zadnych postoi, temperatura 85stopni,
wrocilem do domu, postal z 5 min. na wlaczonym silniku, a temperatura skoczyla do 110.
Sory za literowki ale podczas pisania pierwsyego posta cos sie w klawiaturze pozmienialo .

[Sawyer]

Taka sytuacja na postoju jest dopuszczalna

Podczas jazdy ponad 50km/h już powinien trzymać swoje normalne ~90 stopni. To, że szybko przekracza ten pułap w korku to nic, oby tylko wiatrak ją zbijał jak się już załączy. Jak jest z nim kłopot, to najprzód sprawdzamy bezpiecznik nr 7.

[manieczek]

Czyli w korku tak może być? U mnie troszkę niżej się wskazówka zatrzymuje i jak zaczne się poruszać to po kilkuset metrach spada. JUż miałem wisko wymieniać.

[Sawyer]

Wszystko u Ciebie działa jak należy. Trochę to może zdziwić w dobie samochodów, których wskazówka temperatury stoi jak przyklejona na 90 stopniach

[manieczek]

Miałe już kilka aut z epoki i tylko w Peugeocie wskazówkja latała sobie jak chciała. Uspokoiłeś mnie tym, szczególnie że silniczek jest po remoncie i wszystko wydaje się być jak najbardziej ok:)