Chrysler Voyager '95 / model '96 3.3L V6 - reanimacja
#1
Napisano 05 grudnia 2013 - 23:46
... a więc "auto" zanabyte za worek gwoździ z przeznaczeniem do (ściśle tajne) Jednak to co mi zaoferowało po kilku kilometrach mimo że stan techniczny agonalny przerosło moje najśmielsze oczekiwania.Mało tego sprzęt alpine-infinity zabił moje ucho pomimo kilku usterek. Dlatego za cel uznałem odratować pojazd do stanu bardzo dobrego.
Jak wspomniałem stan techniczny jest ... inaczej brak jest jakiegokolwiek dobrego elementu z zawieszenia , hamulców , przeniesienia napędu. Silnik jeszcze się kręci i widać że ma ochotę jeszcze się pokulać mimo iż zasilany jest podtlenkiem lpg "prosto z wiaderka" czyli lpg z czasów poloneza
Blacharsko auto nie miało większych przygód i śmiało mogę twierdzić że nie był lakierowany. Jedynie mam problem z ustaleniem jaki dokładnie kolor. Po pierwszym myciu jakie mu zafundowałem po 6 latach ciągle na aucie pozostał jakiś dziwny nalot.
Oki kilka fotek bo co tu dużo pisać
Zapraszam do środka
Ładny
Co ciekawe ktoś podróżował tym codziennie do pracy i woził dzieci do szkoły
Jeszcze jest fajny jeden element -
wyrób inżynierii rolniczo-leniwej użyj co masz żeby było i brudnych rąk nie ubrudź
Auto użytkuję już jakiś czas i o dziwo zrobiłem z 1000km bez awarii. Jednak przeszkadzały mi pewne niedomagania układu dolotowego - już pokazuję
wcale źle nie wygląda
to teraz tylko dla pełnoletnich
Troszkę pogrzebałem kilka elementów ze 124 dołożyłem i na już wymodziłem takie rozwiązanie
... a i usunąłem jeszcze jedną usterkę bo przeszkadzały mi parujące szyby
Obecnie zakupiłem "pakiet startowy" i w wolnej chwili coś podzióbię. Jak będziecie chcieli to załączę też zdjęcia , ale te tylko są dla ludzi o mocnych nerwach
#2
Napisano 06 grudnia 2013 - 06:37
Powodzenia w wymianie świec od strony grodzi...
Przerabiałem to w Pontiacu Transsport V6 3.8, kurna, stary.... brakowało ze dwóch przegubów na rękach.
Obłęd.
A to co tu widzimy to typowy obraz Hamerykańskiego auta po stażu w Polsce.
Niestety, części do Hamerykanów są gorzej dostępne i droższe, więc poziom druciarstwa podniesiony jest o jakieś 180%.
Ale same auta... świetna sprawa. Europejczycy nie potrafili, nie potrafią i nie będą potrafili robić vanów - i nic nie dam sobie powiedzieć.
#3
Napisano 06 grudnia 2013 - 07:31
#4
Napisano 06 grudnia 2013 - 08:30
Użytkownik wojtek81 dnia 06 grudnia 2013 - 06:37 napisał
Co do wymiany świec to tutaj zdejmuje się całe podszybie z mechanizmem wycieraczek i dostęp jak do ... dziurki
Zapomniałem dodać jeszcze że wypolerowałem lampy przednie bo świeciły jak lampa naftowa jazda na długich nie sprawiała problemów innym użytkownikom drogi
Tak jak napisałeś podróżowanie tym samochodem to Holenderska kanapa i za telewizor robi przednia szyba -ze dwa wory i człowiek tydzień może nie wysiadać brakuje tylko pleja
No nic zobaczymy jak przebiegnie proces zabawy w doktora
Użytkownik pawel14b3 edytował ten post 06 grudnia 2013 - 08:31
#5
Napisano 06 grudnia 2013 - 08:47
Tez mialem taka na warsztacie, fajnie sie toczy.
A jak amory z tylu? Oryginalne czy juz ktos przerobil na normalne?
Zawczasu proponuje kupic angola jako dawce czesci-mozna juz za 3 kola wyrwac i miec pod nosem niz jechac hektar i okaze sie ze np przelacznik zespolony lub wycieraczki sa w stanie gorszym niz nasze.
Ogolnie maszyna komfortowa ale droga w utrzymaniu. Jak to z amerykanskimi konstrukcjami bywa.
Nic tylko szerokosci zyczyc
#6
Napisano 06 grudnia 2013 - 09:22
Fajne wozidupsko. Po wsadzeniu stożka lepiej mruczy?
#7
Napisano 06 grudnia 2013 - 10:46
w0jta5, na stożku to on dopiero ucichł bo przy takim dolocie to łapał powietrze z otoczenia bez żadnego filtrowania
Co do części kierownica w skórze 30zł + 15 wysyłka
kompletne wnętrze skórzane 350 zł , skrzynia używka z przebiegiem do 150 tysi 1200zł po 200tysiach od 800zł się zaczynają, a nową widziałem na "jebaju" za 500 euro , silnik 3.3 800zł , mechanizm wycieraczek z silniczkiem 90 zł.
Jak miałbym wydać 3 tysie na dawcę to ten byłby tańszy i rebus by się zaczął którego reanimować
Jadę właśnie na powolny objazd miasta
tRawski,
... a co tam jest nie tak z amortyzacją - bo szczerze nie wiem o co chodzi
Użytkownik pawel14b3 edytował ten post 06 grudnia 2013 - 10:48
#8
Napisano 06 grudnia 2013 - 14:06
#9
Napisano 06 grudnia 2013 - 14:28
#10
Napisano 06 grudnia 2013 - 15:38
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Podpięty [W/S124] 4-MATIC - wszystko o tym modelu |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Gość__ |
|
||
Tabela z liczbami, i modelami wyprodukowanymi przez cały okres produkcji w124 |
FAQ, HOW-TO, Tutorials, Manuals | Kristoff |
|
||
Chrysler LeBaron LX Convertible '91 |
Prezentacje - Galeria innych aut użytkowników forum | Poochacz |
|
||
[W124] Zaciski hamulcowe - inne modele mercedesa |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | nomad75 |
|
|
|
Sprawdzenie numerow czesci do danego modelu. |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Matjag556 |
|