-> bezpiecznik sprawdziłem, na pewno był sprawny, bo kiedyś grzebiąc coś przy wycieraczce udało mi się go spalić, obecnie jest wsadzony nowy
-> przekaźnik działał, cykał pomimo iż wycieraczka stała w miejscu
Mam jedynie uwagę co do demontażu ramienia wycieraczki z trzpienia. Postępowałem zgodnie z poradnikiem w FAQ i nasada ramienia pękła mi na pół, widocznie za mało delikatny byłem :-( Dopiero poniewczasie zauważyłem, że nasada nie jest lita, tylko ma wycięcie, a więc można delikatnie podważyć ją śrubokrętem i powinno być łatwiej zdjąć ramię. Dodatkowo ułamana część ma płaski fragment i to pewnie jest przyczyna, że pękła przy obracaniu. Na szczęście ma ona gwint i całość dało się skręcić tak, aby trzymało się solidnie. To tak na przyszłość dla ludzi, którzy będą zabierali się za demontaż :-)
Pomimo, iż oznaczyłem pozycję wycieraczki przed rozebraniem jej nasady, to nie chodzi ona symetrycznie po złożeniu, po stronie kierowcy zachodzi końcówką od strony nasady na gumę podszybia. Wygląda na to, że przy składaniu chybiłem o jeden ząbek, ale nie chce mi się tego teraz poprawiać. Niestety zauważyłem również, że plastiki podszybia są w opłakanym stanie, w kolejnym miejscu się okazało, że któryś z poprzednich właścicieli był rzeźnikiem :-(
Użytkownik Frodli edytował ten post 08 stycznia 2018 - 20:29