25 odpowiedzi w tym temacie

[mieleo]

Janwno napisał:

raczej z oczyszczenia kolektora

a ja myślałem,że zartują ze mnie.

[Rob]

Janwno napisał:

więc polepszenie osiągów w aucie, o którym piszesz wynikało raczej z oczyszczenia kolektora ;-)

Oczywiście, gdyż nagar na ściankach kolektora zmniejszył średnicę kanałów oraz spowodował iż powierzchnia nie była gładka - co skutkowało iż do cylindrów wpadało zbyt mało powietrza.

[Biały]

To logiczne ze zwiększenie średnicy ;-) dolotu sprawia iż do cylindra dostaje sie więcej tlenu co znowu przekłada sie na większe osiągi. Oczywiście istnieje pewien stosunek ilości paliwa do powietrza w mieszance który powinien być zachowany dla optymalnej pracy silnika

[marcin_z1]

Jakub napisał:

Masz najprawdopodobniej przynajmniej jedną świecę do wymiany - zalecam wymianę kompletu

A według mnie nie trzeba!!!

Od samego początku mój mechanik ( nie tylko ) twierdził że świece ( żarowe bo w tym wątku jest to istotne ) należy wymieniać wszystkie, jednak argumenty których używali ( ....bo i tak za chwile się spali kolejna..... ) do mnie nie trafiają!

Mam Takie pytanie??
Jesli spali mi sie żarówka powinienem wymienić wszystkie w samochodzie????
Jeśli z kompletu opon który był założony w tym samym czasie, w jednej pojawi sie "buła" należy wymienić wszystkie???( bo za chwile pojawi sie w kolejnej?)
W nowym mieszkaniu ma założone żarówki energooszczędne (i spaliła mi się jedna z 16 żarówek) to tez powinienem wymienić wszystkie???

No ja tak nie robie!! Ale za to wymieniam np. olej w silniku wymieniam co 8000km i w mojej ocenie robię lepiej.
Pozdrawiam

[Biały]

gdyby wymiana świecy była tak prosta jak wymiana żarówki albo koła to pewnie nie byłoby tematu

[Rob]

Cytat

Oczywiście istnieje pewien stosunek ilości paliwa do powietrza w mieszance który powinien być zachowany dla optymalnej pracy silnika

To jest diesel, a jak wiadomo on pracuje w nadmiarze powietrza (mieszanka uboga).
Co prawda inżynierowie pracują nad zapłonem sprężonej mieszanki homogenicznej (HCCI), ale jak na razie lipa.

Cytat

należy wymieniać wszystkie, jednak argumenty których używali ( ....bo i tak za chwile się spali kolejna..... ) do mnie nie trafiają!

To zależy... Większość z nas ma auta stare, które miały po kilku właścicieli. Nigdy nie wiadomo co i kiedy było wymieniane. To samo dotyczy się świec żarowych. Jeżeli mielibyśmy auto od nowości i po roku pada świeca, to wiadomo przypadek lub zła jakość świecy, jeżeli po 4-5 latach pada jedna to można się pokusić o wymianę wszystkich, gdyż taka jest mniej więcej żywotność świecy i należy się spodziewać dalszych wymian. A że nierzadko trzeba sporo rozebrać by jedną wymienić to radzi się rwać wszystkie.

W starszych autach można różnie podchodzić do wymiany, jeżeli dostęp łatwy to można się bawić po jednej, ale jeżeli trzeba 2 godz demontować kolektor i osłony i później 2 godz składać to ja bym wymienił całość. Przecież świeca kosztuje około 50PLN/szt. I jeszcze jedno, wymieniając wszystkie mam świece, montujemy wyrób jednego producenta i o jednych parametrach, co w przypadku gdy nabyliśmy auto używane jest raczej loterią. A wiadomo że jednakowe świece korzystnie wpływają na sprawność układu podgrzewania wstępnego.

EDIT:

Bialy napisał:

gdyby wymiana świecy była tak prosta jak wymiana żarówki :

To wymień żarówkę w reflektorze przednim np w Lagunie Gwarantuję niezłą 1-2 godzinną zabawę i podrapane łapki

MOD: Scalono posty.

[Jakub]

marcin_z1 napisał:

Od samego początku mój mechanik ( nie tylko ) twierdził że świece ( żarowe bo w tym wątku jest to istotne ) należy wymieniać wszystkie, jednak argumenty których używali ( ....bo i tak za chwile się spali kolejna..... ) do mnie nie trafiają!

Rob napisał:

To samo dotyczy się świec żarowych. Jeżeli mielibyśmy auto od nowości i po roku pada świeca, to wiadomo przypadek lub zła jakość świecy, jeżeli po 4-5 latach pada jedna to można się pokusić o wymianę wszystkich, gdyż taka jest mniej więcej żywotność świecy i należy się spodziewać dalszych wymian. A że nierzadko trzeba sporo rozebrać by jedną wymienić to radzi się rwać wszystkie.

Mnie po roku padła jedna świeca - Champion. Chciałem wymienić jedną, z nadzieję, że to przypadek. Jednak gdy chciałem się upewnić czy tylko jedna jest "walnięta" okazało się, że już dwie nie grzeją. Wymieniłem komplet i mam nadzieję, że kilka lat pojeżdżę bez wymiany.

[mieleo]

Ja mialem walniętą ostatnią piątą i łatwe podejście do niej więc wymieniłem jedną i dalej jest dobrze

[Pancz]

koledzy nie jest tak żle z dostępem do świec ja zmieniałem czwartą,zdejmując tylko obudowe filtra i zdejmując cięgło gazu, czas-max pół godz.

[Borat]

Ja wyznaje jedna zasade: zrobić raz i porządnie. W tym przypadku nawet bym sie nie zastanawial, jezeli pada jedna to wymieniam wszystkie. Ale to moze z lenistwa, bo nie chce mi sie za tydzien wracac do tematu. Wymieniam raz i mam spokoj z danym tematem na pare miesięcy/lat zależnie od rodzaju części. W mojej 190tce wszytko tak zmieniam i podoba mi sie jedno; jak juz jeden temat zakoncze to wiem ze nie musze do niego wracac i ze wszystko jest ok. Ale ja leniwy jestem...

Rob napisał:

To wymień żarówkę w reflektorze przednim np w Lagunie Gwarantuję niezłą 1-2 godzinną zabawę i podrapane łapki

No zabawa niezla. Ale jest taki serwis koło Łodzi (nieautoryzowany) gdzie jest zatrudniony koles z nienaturalnie cieniutka lapa i wymienia ta zarowke przez dziure w nadkolu Żabojady to maja mózgownice