Czy zna ktoś dobry warsztat w którym robią takie rzeczy??
Lub moze polecić metodą, którą mozna wykonać to samemu.
Slyszalem że najlepiej jak robi się to na cieplo, ale to tyle w tym temacie.
0
Zabezpieczanie podwozia
Rozpoczęty przez rosssssa, kwi 14 2010 05:06
9 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 14 kwietnia 2010 - 05:06
#2
Napisano 14 kwietnia 2010 - 11:00
Najlepiej powyżej 16 stopni i przy małej wilgotności powietrza. Teraz kwestia czy masz kanał w garażu. czy będziesz kładł auto na boczek konserwacja w kanale = uświnienie :pig:
A tak między Bogiem a prawdą, sama konserwacja podwozia nie zawiele pomoże... sam miałem wątpliwą przyjemność konserwować samochód od podstaw czyli : wyciągnięcie całej tapicerki, wykładzin, zabezpieczenie wiązek el., potem luzujemy kółka z jednej strony, auto na bok , ściągamy kółka i dostęp mamy malina Nie zapomnij przy okazji o przeczyszczeniu wszystkich otworów spustowych wody i zapuszczeniu progów. Na 2-gi dzień, na drugi bok i te same czynności. Na spokojnie we 2 osoby, jeśli nie ma żadnych poprawek blacharskich typu wstawki, 2 doby wystarczą na pełną konserwację , łącznie z montażem wyposażenia.
Powodzenia
A tak między Bogiem a prawdą, sama konserwacja podwozia nie zawiele pomoże... sam miałem wątpliwą przyjemność konserwować samochód od podstaw czyli : wyciągnięcie całej tapicerki, wykładzin, zabezpieczenie wiązek el., potem luzujemy kółka z jednej strony, auto na bok , ściągamy kółka i dostęp mamy malina Nie zapomnij przy okazji o przeczyszczeniu wszystkich otworów spustowych wody i zapuszczeniu progów. Na 2-gi dzień, na drugi bok i te same czynności. Na spokojnie we 2 osoby, jeśli nie ma żadnych poprawek blacharskich typu wstawki, 2 doby wystarczą na pełną konserwację , łącznie z montażem wyposażenia.
Powodzenia
#3
Napisano 14 kwietnia 2010 - 15:09
Pamiętać trzeba tylko żeby dokładnie oczyścić wszystkie miejsca na których już się korozja pojawiła, w przeciwnym wypadku konserwacja sobie będzie z wierzchu a rdza pod spodem i tak schrupie blachę
#4
Napisano 14 kwietnia 2010 - 16:22
A czym najlepiej konserwować??
Czego używać i po czym??
Czego używać i po czym??
#5
Napisano 14 kwietnia 2010 - 17:13
Ja robiłem to potocznie zwanym barankiem - Biteks - dostepny w każdej mieszalni farb. Wszystko najpierw myłem karcherem, później druciak na fleksie i do gołej blachy, co zdarłem to zabezpieczyłem podkładem do gołego metalu ( Nobikor ) a na to "baranek"
#6
Napisano 14 kwietnia 2010 - 22:10
To ja tak trochę pod temat- jak w domowych warunkach przewalić Mercedesa na bok, bez zastosowania sprzętu typu kolebka?
Jak auto zabezpieczyć, czym podeprzeć? W końcu to nie maluch i swoje waży...
V.
Jak auto zabezpieczyć, czym podeprzeć? W końcu to nie maluch i swoje waży...
V.
#7
Napisano 14 kwietnia 2010 - 22:26
Majo napisał:
co zdarłem to zabezpieczyłem podkładem do gołego metalu
Należy jeszcze odtłuścić te miejsca przed położeniem podkładu. Żadnych rozpuszczalników, wyłącznie benzyna extrakcyjna. Niestety w większości przypadków nawet w warsztatach tego nie robią Klient znów przyjedzie i kasa znów wpadnie za jakiś czas....
#8
Napisano 14 kwietnia 2010 - 22:37
No tak, zapomniałem dodać o odtłuszczaniu, bo to bynajmniej jak dla mnie wydaje się być obowiazkowe.
Powiem tak, że raczej nie widzę możliwości wywalenia auta na bok bez kołyski. Jezeli zrobisz to na kołach, opona się ześlizgnie i porysujesz felgę albo co gorosza auto fiknie na bok. Najprościej będzie wymęczyć jakiegoś kolegę z podnośnikiem wjechać wieczorem po fajrancie w weekend i dłubać ( przy piwku rzecz jasna, tak najprzyjemniej )
Powiem tak, że raczej nie widzę możliwości wywalenia auta na bok bez kołyski. Jezeli zrobisz to na kołach, opona się ześlizgnie i porysujesz felgę albo co gorosza auto fiknie na bok. Najprościej będzie wymęczyć jakiegoś kolegę z podnośnikiem wjechać wieczorem po fajrancie w weekend i dłubać ( przy piwku rzecz jasna, tak najprzyjemniej )
#9 Gość__
Napisano 15 kwietnia 2010 - 06:20
Ja z Biteksem miałem kupę lat temu doświadczenia...Nigdy więcej. Mimo ostrzeżeń ojca i kilku znajomych wypaćkałem spód w aucie i żałowałem. Biteks zgodnie z "obietnicami" zsechł się i spękał tworząc przezacne akwaria, gdzie woda sobie spokojnie hasała po moich...mojego auta blachach
Radzono mi spryskiwanie Biteksu koktajlem ropo-olejowym dla zmiękczenia powłoki(to już nie pomysł ojca hehe), lecz to był diesel , a nie lokomotywa w końcu
Może jeszcze tłuszczem z kiełbasy posmarować, żeby mi psy obgryzały
Zdarłem dziadostwo i o ile dobrze pamiętam zastosowałem coś z Wurtha, może Bolla, a może GoldCar jakiś(chyba tak się to pisało) . Niestety aż te trzy firmy kojarzę z tamtym autem, więc nie potrafię wskazać konkretnie.
Być może Biteks "nie ten co kiedyś"(taaa...zapewne :-P ) ale osobiście odradzam. Czasem po tej historii podpytywałem ludzi o Biteks i bardzo rzadko trafiałem na pochlebne opinie.
Bankowo na spód chciałbym środek "wiecznie gumiasty" -odbijający kamyki, dobrze łapiący do nadwozia(wspomniane przez Was odtłuszczenie ) , niestety...nie polski(ja tam w te nasze produkty motoryzacyjne nie wierzę :sad: ) i samodzielnie nałożony...znowu niestety(bo w poziom usług też nie wierzę :sad: )
BTW. Często słyszę o użyciu konserwacji "do okrętów, statków". Cóż -może to i dobre, lecz nie każdy ma dostęp.
Radzono mi spryskiwanie Biteksu koktajlem ropo-olejowym dla zmiękczenia powłoki(to już nie pomysł ojca hehe), lecz to był diesel , a nie lokomotywa w końcu
Może jeszcze tłuszczem z kiełbasy posmarować, żeby mi psy obgryzały
Zdarłem dziadostwo i o ile dobrze pamiętam zastosowałem coś z Wurtha, może Bolla, a może GoldCar jakiś(chyba tak się to pisało) . Niestety aż te trzy firmy kojarzę z tamtym autem, więc nie potrafię wskazać konkretnie.
Być może Biteks "nie ten co kiedyś"(taaa...zapewne :-P ) ale osobiście odradzam. Czasem po tej historii podpytywałem ludzi o Biteks i bardzo rzadko trafiałem na pochlebne opinie.
Bankowo na spód chciałbym środek "wiecznie gumiasty" -odbijający kamyki, dobrze łapiący do nadwozia(wspomniane przez Was odtłuszczenie ) , niestety...nie polski(ja tam w te nasze produkty motoryzacyjne nie wierzę :sad: ) i samodzielnie nałożony...znowu niestety(bo w poziom usług też nie wierzę :sad: )
BTW. Często słyszę o użyciu konserwacji "do okrętów, statków". Cóż -może to i dobre, lecz nie każdy ma dostęp.
#10
Napisano 15 kwietnia 2010 - 08:28
Nigdy Biteks!!!
Konserwacja podzwozia mity i kity.
Baranek antykorozyjny, nie jest stricte antykorozyjny! Baranek jest pośrednio antykorozyjny. Ma zabezpieczyć przed obijaniem się kamieni o blachę co powoduje odpryski lakieru co powoduje odsłonięcie blachy, co powoduje korozję.
Ja osobiście zabezpieczałem kilka aut swoich i przyjmuję na wasztat auta "klinentów" - opisywałem procedurę zabezpieczania i usługowo kilku osobom to robiłem.
Procedura:
1.Myjnia RĘCZNA podwzia - odstawiam rano na myjkę koło mnie i po kilku godzinach odbieram (jak wyschnie).
2.Auto schnie do dnia następnego
3.Benzynka pod ciśnieniem spłukiwanko podwozia
4.Zabezpieczanie gazetami+ taśmą tłumików i innych rzeczy które mają być nie tknięte.
5.Grzeję farelką puszki z baranem
6.Ściągam koła jednej strony, zabezpieczam bok auta taśmą i gazetami.
7.Czyszczę nadkola szczotami i benzyną
8.Zabezpieczam baanem nadkola jednej strony potem to samą z drugą stroną
9.Włażę w masce w kanał - gazety w całym garażu - trochę się niesie :mrgreen: i zabezpieczam podwozie
10.Następnego dnia ew. poprawki
11.Ściągam papiery.
To podwozie, do tego jeszcze profile, drzwi, boczki, wnęki kufra... Jak mi kiedyś szepnęli prawie 1000zł i rano pan zostawi a nestępnego dnia w południe zrobione, to podziękowałem
Fotki z zabezpieczania mojego Mustanga:
Konserwacja podzwozia mity i kity.
Baranek antykorozyjny, nie jest stricte antykorozyjny! Baranek jest pośrednio antykorozyjny. Ma zabezpieczyć przed obijaniem się kamieni o blachę co powoduje odpryski lakieru co powoduje odsłonięcie blachy, co powoduje korozję.
Ja osobiście zabezpieczałem kilka aut swoich i przyjmuję na wasztat auta "klinentów" - opisywałem procedurę zabezpieczania i usługowo kilku osobom to robiłem.
Procedura:
1.Myjnia RĘCZNA podwzia - odstawiam rano na myjkę koło mnie i po kilku godzinach odbieram (jak wyschnie).
2.Auto schnie do dnia następnego
3.Benzynka pod ciśnieniem spłukiwanko podwozia
4.Zabezpieczanie gazetami+ taśmą tłumików i innych rzeczy które mają być nie tknięte.
5.Grzeję farelką puszki z baranem
6.Ściągam koła jednej strony, zabezpieczam bok auta taśmą i gazetami.
7.Czyszczę nadkola szczotami i benzyną
8.Zabezpieczam baanem nadkola jednej strony potem to samą z drugą stroną
9.Włażę w masce w kanał - gazety w całym garażu - trochę się niesie :mrgreen: i zabezpieczam podwozie
10.Następnego dnia ew. poprawki
11.Ściągam papiery.
To podwozie, do tego jeszcze profile, drzwi, boczki, wnęki kufra... Jak mi kiedyś szepnęli prawie 1000zł i rano pan zostawi a nestępnego dnia w południe zrobione, to podziękowałem
Fotki z zabezpieczania mojego Mustanga:
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Konserwacja podwozia w Lodzi |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | kopan |
|
||
[all] Konserwacja podwozia |
Modyfikacje,Tuning | ozeasz |
|
||
osłny podwozia W163 |
Mercedes G i ML | dawid51Gt |
|
||
Konserwacja podwozia przed zimą |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | klata1981 |
|
||
[w201] dziwne dźwięki spod podwozia, bieg jałowy, diesel |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Gość_klisza_ |
|