Skocz do zawartości




- - - - -

[W140] Odpala za 3-4 razem S320


9 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   pheonix


  • Postów: 813
  • Na forum od: 11 kwi 2008
  • Miejscowość: Bydgoszcz
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W140 S320 1996 LPG

Napisano 10 czerwca 2010 - 20:06

Sprawa wygląda tak, że jak silnik jest zimny lub się ostudzi muszę kręcić 3-4 razy żeby odpalił. Pojawiło się to jakiś czas temu i generalnie raczej bez przyczyny tak się stało, bo nie poprzedziła tego żadna wymiana.
Oprócz tego piszczy coś koło przepustnicy. Dźwięk zaczyna być modulowany w momęcie ruszania linką gazu. Słychać to tylko na włączonym zapłonie i otwartej masce. W środku dźwięk ten jest nie słyszalny.
Jakiś czas temu wymieniłem świece i przewody na zamienniki NGK. Fajek nie wymieniałem. Ale z drugiej strony jakby nawet fajki były w kiepskim stanie to powinien kulawo, bo kulawo ale się odezwać.
Wymieniłem też filtr paliwa. Na początku myślałem, że może gubi ciśnienie w układzie po postoju z powodu jakiejś nieszczelności przy filtrze, bo przecież go wymieniałem i jedna obejma była licha. Ale nie. Obejmę wymieniłem na inną. Przy filtrze ani przy pompie nic nie cieknie. Węże są twarde. Pompa po podłączenia zewnętrznego źródła zasilnia też chodzi bez najmniejszego ale.
Jak już silnik raczy zastartować to nie mam zastrzeżeń do jego pracy.

Niestety nie mam jeszcze żadnego interface'u do diagnostyki, także nie mogę zczytać błędów. Może jest jakiś domowy sposób na to :?:
Piszczenie jest normalne :?: Maclaw tak ma ale nie może odpalić. W sumie wcześniej też mi piszczało i nie było problemów z odpaleniem.
Co mogę jeszcze sprawdzić, żeby posunąć się dalej i ustalić co jest przyczyną usterki :?:



#2 Offline   pheonix


  • Postów: 813
  • Na forum od: 11 kwi 2008
  • Miejscowość: Bydgoszcz
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W140 S320 1996 LPG

Napisano 13 czerwca 2010 - 13:03

Na dzień dzisiejszy wiem, że świece po 1 zakręceniu rozrusznikiem są mokre, czyli paliwo jest dostarczane tak jak powinno.
Inna sprawa to, to że sa pokryte nienaturalną ilością nagaru. Już myślałem, że nowe świece nie domagają ale to nie to. Na starych dzieje sie to samo.
Po czyszczeniu świec i zamianie przewodów za stare i spoworotem na nowe. Jest już troche lepiej.
Całkiem mozliwe, że przez kulawe działanie instalacji LPG pojawia się nagar i przez to kuleje odpalanie na PB.
Ale niedługo mam nadzieję, że skończę walczyć z LPG i wszystko wróci do normy.
Jak narazie cały dzień siedzenia z laptopem przy samochodzie przyniósł pozytywny efekt bo wkońcu znalazłem usterkę.
Czujnik ćieśnienia gazu się zawiesza.

#3 Offline   maclaw


  • Postów: 220
  • Na forum od: 26 maj 2010
  • Inne auto:W140 500SE

Napisano 13 czerwca 2010 - 13:51

czujnik ciśnienia gazu - gdzie on jest - jakieś foto?? na czym polegała usterka?? może mam to samo... on powodował piszczenie w okolicach przepustnicy??

siedzenie w laptopem, tzn. samochód podpięty pod komputer z odczytem błędów czy EPC by wiedzieć co i jak??

#4 Offline   pheonix


  • Postów: 813
  • Na forum od: 11 kwi 2008
  • Miejscowość: Bydgoszcz
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W140 S320 1996 LPG

Napisano 13 czerwca 2010 - 15:23

maclaw napisał:

czujnik ciśnienia gazu - gdzie on jest - jakieś foto??

to jest od instalcji LPG a nie wiem czy Ty ją masz.
To, to ustrojstwo:

http://moto.allegro.pl/item1067997413_m ... diego.html

U mnie po 5 latach się nadzwyczajniej w świecie skończył. Dostaje ciśnienie 2.6 bara na klate i się zawiesza. Ale on generalnie odpowiada za przełączanie na LPG i w/g mnie za powstawanie nagaru na świecach co utrudnia rozruch. Do niego idzie podciśnienie z kolektora ssacego i nadciśnienia z listwy wtryskowej + nadciśnienie z reduktora.

maclaw napisał:

na czym polegała usterka??

usterka polega na zawieszaniu się go i jak pisałem wyżej nie przełaczaniu się na LPG.

maclaw napisał:

on powodował piszczenie w okolicach przepustnicy??
Nie, to nie ma wogóle związku z tym. Piszczenie jest ale dalej nie wiem z czego ono wynika.

maclaw napisał:

siedzenie w laptopem, tzn. samochód podpięty pod komputer z odczytem błędów czy EPC by wiedzieć co i jak??

W tym przypadku ja podłączyłem się laptopem pod kompa od LPG i sprawadzałem parametry i ostro mieszałem, żeby dojść do tego czmu mi LPG nie hula.
Generalnie zacząłem się podłamywać, bo poprzednie wtryski gazu Valteki padały jak muchy. Wymieniłem je na Magic Jety i jednego dnia było ok. Skalibrowałem je. Pojeździłem troche i się okazało, że dysze były za małe i nie chciał wkręcać się powyżej 4-4.5 krpm pod obciążeniem i wywalał na benzynę. No ale ok, to było do przewidzenia. Następnego dnia odpalam i jadę. Po przełączeniu na LPG samochód zdechł. Już myślałem, że nowe wtryski się wywaliły. Dałem sobie spokój i umówiłem się z gazownikami na regulację. Myślę sobie ok, nie znam się to neich oni grzebią. I w piątek umówiłem się na poniedziałek. Wczoraj grzebałem przy układzie zapłonowym żeby pracę na PB doprowadzić do tego co powinno być i po czyszczeniu świec przez nieuwagę, bo nie wyłączyęłm LPG przełączył się i zaczął kulawo pracować. No to sobie myślę, że jest dobrze, kasa na nowe wtryski gazu nie poszła się czesać ;) Podłączyłem laptopa i kalibruję. Skalibrowałem ale ciśnienie na reduktorze było za duże to jest skorygowałem i LPG znowu umarło... Poźniej sprawdzałem czy wogóle elektrozawory otwierają i czy jest doprowadzane ciśnienie na listw i było ok. no to szukam dalej.
Odpiąłem wąż od czujnika ćiśneinia gazu, spuściłem gaz i podłączyłem go spowrotem. Odpalam, przełączył się na gaz. I wsio działa. I badam dalej. Za każdym razem jak czujnik dostał około 2.6 bara to się zawieszał. Za każdym razem razem spuszczenie gazu z nigo pomagało co świadczy o zawieszaniu się go.

Ale podkreślam, że tu opisuję co się u mnie dzieje z instalacją LPG i myślę, że to jej nie działanie po przełączeniu się na gaz powoduje nagar na świecach i to, że nie odpala na zimnym od razu.
Jeżeli nie masz LPG to ciężko będzie to odnieść do Twojego przypadku.

#5 Offline   maclaw


  • Postów: 220
  • Na forum od: 26 maj 2010
  • Inne auto:W140 500SE

Napisano 13 czerwca 2010 - 18:19

a no nie mam... będę więc myślał dalej... tylko nie ma czasu się zająć autem...

a u Ciebie ewidentnie gaz... pytanie tylko czemu kulawo zapala...

#6 Offline   pheonix


  • Postów: 813
  • Na forum od: 11 kwi 2008
  • Miejscowość: Bydgoszcz
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W140 S320 1996 LPG

Napisano 13 czerwca 2010 - 21:09

U mnie tez kulawo z czasem i przez to eSka będzie stała już 3-ci tydzień bo dłubie przy niej tylko weekendami...
Narazie się łudze, że to przez nagar na świecach. Jak LPG chodziło poprawnie to nie było żadnych zonków.
Czujnik już zamówiłem także jak tylko przyjdzie to go zakładam i będę sprawdzał jak się sprawy ułożą.
Jak to nie będzie to to będę szukał dalej.

#7 Offline   pheonix


  • Postów: 813
  • Na forum od: 11 kwi 2008
  • Miejscowość: Bydgoszcz
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W140 S320 1996 LPG

Napisano 28 czerwca 2010 - 06:48

Poratuje mnie ktoś schematem elektryki wtrysków do M104.994 :?:

#8 Offline   pheonix


  • Postów: 813
  • Na forum od: 11 kwi 2008
  • Miejscowość: Bydgoszcz
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W140 S320 1996 LPG

Napisano 05 lipca 2010 - 06:37

Problem rozwiązany.
Diagnostyka za pomocą interface'u ELM 327 i programów PCMSCAN i ScanXXL, odczytanie błędów. W każdym programie inne błędy pokazywało :roll:
W każdym bądź razie skasowanie ich pomogło i problem ustał. Od jakiegoś tygodnia nie mogę się doczepić do odpalania.

Teraz co do samego interface'u to jak ktoś zamierza coś kupić do gwiazdy to to się do niczego nie nadaje.
W sumie to żaden interface poza Star Diagiem jest lipą i strata pieniędzy niestety.

#9 Offline   tomek.w


  • Postów: 3
  • Na forum od: 25 lip 2010

Napisano 25 lipca 2010 - 17:51

pheonix napisał:

Sprawa wygląda tak, że jak silnik jest zimny lub się ostudzi muszę kręcić 3-4 razy żeby odpalił. Pojawiło się to jakiś czas temu i generalnie raczej bez przyczyny tak się stało, bo nie poprzedziła tego żadna wymiana.
Oprócz tego piszczy coś koło przepustnicy. Dźwięk zaczyna być modulowany w momęcie ruszania linką gazu. Słychać to tylko na włączonym zapłonie i otwartej masce. W środku dźwięk ten jest nie słyszalny.
Jakiś czas temu wymieniłem świece i przewody na zamienniki NGK. Fajek nie wymieniałem. Ale z drugiej strony jakby nawet fajki były w kiepskim stanie to powinien kulawo, bo kulawo ale się odezwać.
Wymieniłem też filtr paliwa. Na początku myślałem, że może gubi ciśnienie w układzie po postoju z powodu jakiejś nieszczelności przy filtrze, bo przecież go wymieniałem i jedna obejma była licha. Ale nie. Obejmę wymieniłem na inną. Przy filtrze ani przy pompie nic nie cieknie. Węże są twarde. Pompa po podłączenia zewnętrznego źródła zasilnia też chodzi bez najmniejszego ale.
Jak już silnik raczy zastartować to nie mam zastrzeżeń do jego pracy.

Niestety nie mam jeszcze żadnego interface'u do diagnostyki, także nie mogę zczytać błędów. Może jest jakiś domowy sposób na to :?:
Piszczenie jest normalne :?: Maclaw tak ma ale nie może odpalić. W sumie wcześniej też mi piszczało i nie było problemów z odpaleniem.
Co mogę jeszcze sprawdzić, żeby posunąć się dalej i ustalić co jest przyczyną usterki :?:

Skoro masz LPG to może reduktor spuszcza gaz do kolektora gdy auto stoi? Czy jeśli przepalisz raz na benzynie a potem zgasisz na benzynie (nie włączając gazu) to czy auto potem zapala lepiej?


Pozdrawiam

#10 Offline   pheonix


  • Postów: 813
  • Na forum od: 11 kwi 2008
  • Miejscowość: Bydgoszcz
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W140 S320 1996 LPG

Napisano 25 lipca 2010 - 21:39

Może i masz rację.
Krótko po skasowniu błędów robiłem "remont" instalacji gazowej, bo nie działała tak jakbym tego sobie życzył. Nowy reduktor, wtryski, czujnik ciśnienia LPG i elektrozawór przed parownikiem. Jednak gdy sobie przypominam co i dlaczego wymieniałem to mogę śmiało powiedzieć, że zjawisko przez Ciebie opisywane nie występowało u mnie. Stary reduktor KME Red w teori tak jak pisze producent powinien upuszczać gaz do kolektora ale tylko w momęcie gdy ciśnienie na nim będzie przekraczało określone ćiśnienie (przyjmijmy 2.5 bara, bo taki górny zakres pracy ma czujnik ćiśnienia, a ja nie pamiętam jaki jest w rzeczywistości). Niestety "on" tego nie robił w skutek czego miałem taki efekt, że w momęcie przełączenia się na zasilanie LPG silnik gasł. Reduktor ładował ponad 2.6 bara, co było poza zakresem pracy czujnika i dopływ gazu nie był otwierany. Na dzień dobry obstawiłem ów czujnik ciśnienia co było diagnozą błędną ale też potwierdziło "trafiony" reduktor.
Niestety tak to jest jak kupuje się samochód z zaniedbaną instalacją LPG. Chociaż instalacja nie była pierwszej świeżości i miała prawo się wysypać. W skutek w/w operacji mam prawie nową instalację gazową ale i prawdopodobieństwo jej awarii zostało zminimalizowane.
Wnioski są takie, że warto jest posiadać auto z LPG pod warunkiem, że założenie instalcji zostało zlecone przez obecnego posiadacza auta :)








Podobne tematy Zwiń