27 odpowiedzi w tym temacie

[Franz_Mauer]

Witam wszystkich!
Od pewnego czasu noszę się z zamiarem zakupu W124 Coupe.
Chciałbym zasięgnąć opinii użytkowników mocniejszych motorów montowanych w coupe. Interesują mnie sześciocylindrowce. Ponieważ do tej pory "ujeżdzałem" auta z silnikami V6 lub turbo ( wszystkie auta jakie posiadałem miały w okolicach 160 - 230 KM ), ciężko jest mi się zdecydować w jaki silnik celować przy zakupie W124.
Po przeglądnięciu forum i poszperaniu w necie, dochodzę do wniosku iż kompromisem byłoby kupno auta z motorem 2,6 litra w automacie. Spalanie na poziomie 15-16 litrów w cyklu miejskim jest dla mnie do przyjęcia.
Czy silniki 2,6 mają w miarę mocny "dół". Jak się sprawują od niskich obrotów? Oczywiście rozważam też opcję 2,8 lub 3,0 . Auto ma być używane głownie w dużym mieście, oraz sporadycznie na większych trasach, jednak ekonomia jest dla mnie sprawą drugorzędną ( lpg nie wchodzi w grę ). Kiedyś zamierzałem zakupić SEC lub SL 600 .
Pozdrawiam!

[Radhezz]

Jakbyś poszukał porządnie na tym forum to byś wiedział

Silnik 2.6 M103 to nieporozumienie w 124 (i chyba ta pojemność nie była oferowana w tym modelu) - jak już to 3.0 M103. Czemu? Oba silniki to miej więcej ta sama konstrukcja, dość przestarzała, ale solidna, z pewnością prędko nie zawiedzie chyba że padnie potencjometr klapy spietrzającej, co po wielu latach użytkowania się zdarza. Z tą jednak uwagą, że różnica mocy (wyczuwalna ) i spalania (niewyczuwalna ) działa bardzo na korzyść 3.0.

Silniki M104 o pojemnościach 2.8 i 3.2 to nowoczesne jednostki, które oferują więcej mocy i nieco niższe spalanie (no...) - ale one z kolei miewają czasem problemy z wiązką elektryki, ale to w gruncie rzeczy też nie jest nic strasznego - sporo części silnika pasuje np. z Deawoo Musso

M104 3.0 z wtryskiem KE-Jetronic to takie samo nieporozumienie moim zdaniem jak 2.6 M103 - taki półśrodek nie bardzo wiadomo po co komu potrzebny.

Generalnie skłaniałbym się na Twoim miejscu do 3.2 M104

[Franz_Mauer]

Dzięki za info Radhezz! Ciekawe jest to co piszesz o 2,6. Naprawdę z nimi tak źle?. Kolejna kwestia jest taka, iż ogólnie znaleźć w kraju W124 powyżej 2,6 jest dosyć trudno. Sporo jest z tym cholernym LPG. Tu pojawia się kolejne pytanie. Czy opłaciło by się kupno takiego zagazowanego W124 w celu demontażu instalacji LPG? Jak spore mogą być szkody w silnikach sześciocylindrowych po lataniu na instalacji gazowej bo, bądźmy szczerzy - większość instalacji LPG w naszym kraju to jakieś dziwne i niepewne konstrukcje. Mało kto zakłada włoskie sekwencje V generacji )
A wracając do tematu, to faktycznie KE-jetronic to taka porażka?
Ps.
Co by nie być gołosłownym.
Tutaj mamy przykład:
http://www.otomoto.p...ow&id=C13469454
Ładny kolorek, trójeczka, ale niestety LPG. No i cena niska. Zastanawiająca jest ta ropiętośc cenowa. Z tego samego rocznika potrafią być za 5 tyś jak i za 15 tyś :]

[Devcrk]

Może dodam cos od siebie, chociaż Radhezz napisał już w sumie wszystko:

silniki m103 - dość trwałe, ale na trupa też można trafić, niestety wtrysk KE po tylu latach pracy bardzo ciężko jest ustawić tak jak powinien być, a dodatkowo, jeśli ma gaz to często jest to niemożliwe. Silniki, a raczej wtrysk źle znoszą gaz, chociaż u jednych sprawdza się to całkiem nieźle, u innych stwarza same problemy.

m104 - większa moc, po 4 zawory na cylinder, mniejsze spalanie, ale mają problemy z wiązką elektryczną silnika - kruszy sie na niej izolacja. W sumie da się to zrobić, pod warunkiem, że nie zrobiło się już zwarcie i nie spaliło sterownika silnika.

Franz_Mauer napisał:

Czy opłaciło by się kupno takiego zagazowanego W124 w celu demontażu instalacji LPG?

Tak, pod warunkiem, że nie ma dużego przebiegu na LPG.

Franz_Mauer napisał:

Jak spore mogą być szkody w silnikach sześciocylindrowych po lataniu na instalacji gazowej

Głównie uszkodzenia układu wtryskowego: wygięta klapa spiętrzająca, rozerwane przewody gumowe pod rozdzielaczem, zatarty rozdzielacz paliwa, w najgorszym razie uszkodzona puszka filtra powietrza (strzał) a nawet ślady na masce po wybuchu (widziałem już takie)

[Franz_Mauer]

Devcrk napisał:

Franz_Mauer napisał:

Jak spore mogą być szkody w silnikach sześciocylindrowych po lataniu na instalacji gazowej

Głównie uszkodzenia układu wtryskowego: wygięta klapa spiętrzająca, rozerwane przewody gumowe pod rozdzielaczem, zatarty rozdzielacz paliwa, w najgorszym razie uszkodzona puszka filtra powietrza (strzał) a nawet ślady na masce po wybuchu (widziałem już takie)

Troszkę to przeraża :coto: . Dlatego nigdy nie byłem zwolennikiem "podtlenku LPG" .
Jeśli nie trafię na fajne coupe, to jako opcję biorę pod uwagę również 190 2,5 16V.
Będąc już przy 16V, to jaka jest wasza opinia o motorach 16V w W124?. Te 2.3 ze swoimi 136 kucykami wydaje się być troszkę anemiczne. Chociaż patrząc na masę, to W 124 coupe strasznie ciężki nie jest .

[Devcrk]

Bardzo rzadko spotykane to 2.5 16V i koszmarnie drogie w naprawach

[Franz_Mauer]

Devcrk napisał:

Bardzo rzadko spotykane to 2.5 16V i koszmarnie drogie w naprawach

Wybacz, miałem na myśli 2,6 .

[Saharek]

Po raz kolejny - Mógłbyś trochę poszperać bo wszystkie Twoje pytania są już przemaglowane na forum.
Jeśli szukasz CE ( i w dodatku z zamiarem gazowania) to szukaj M111 2.2 (2.0 to troszkę mało) lub M104 3.2. 2.3 raczej sobie odpuść, kiepska relacja kosztów do osiągów.

[sebee86]

Po pierwsze primo, nie ma coupejek z takimi motorami jak 2,6 czy 2,8.

Masz do wybory ze starszych silników z KE-jetronic roczniki 87 -92:
2.0 120 KM
2.3 136 KM
3.0 180 KM
3.0 24V 220 KM
i od końca 92 roku:
2.0 136 KM
2.2 150 KM
3.2 220 KM

[Majo]

Jak dla mnie to najlepszym rozwiazaniem bedzie 3.0L M104 24V - mam ten motor i nie narzekam. W miescie przy spokojnej jezdzie 13-14, jak daje w palnik to tyle ile jest w baku to tyle spali. Motor troche malo zwawy z dolu jak na 3 litry ale jak wstanie juz po 3 tys tak do konca ciagnie ile wlezie. Bez zastanowienia 3.0L 24V ( chyba ze sie trafi jakas E klaska z 3.2 ) Bo te starsze M103 rewelacji nie robią.