12 odpowiedzi w tym temacie

[KamillO124]

Witam.
pół roku temu tj. 20,03,2010r kupiłem swoją .
Ubezpieczenie poprzedniego właściciela kończyło się 18,09,2010r.
Ale zmieniłem firmę ubezpieczającą z Allianz na Wartę, 15,,09,2010 wysłałem listem poleconym rezygnację z polisy Allianz.
Przedwczoraj, 5,10,2010r przyszło do mnie pismo z Allianz, z kwitkiem do zapłaty za składkę na kwotę 172zł.
I pod spodem jest wpisany termin płatności raty i tu UWAGA!! 18,03,2010r :shock:
Termin płatności jakiejś składki na pół roku wstecz i to zanim stałem się właścicielem auta :roll:

O co tutaj chodzi? wysłali to 19,09,2010r czyli dzień po wygaśnięciu poprzedniej polisy.
Co z tym fantem zrobić? Dzwoniłem do nich ale oni tylko gadają "musi Pan zapłacić", jeśli to poprzedni właściciel nie opłacił składki ratalnej to niech do niego się zwrócą z długami, a jeśli przedłużyli mi umowę mimo, że 3dni przed wygaśnięciem polisy wysłałem wypowiedzenie to jak się odwołać żeby tego rachunku nie płacić??

[FilipW]

Jesli masz ksero wypowiedzenia i kwit poleconego z dokladna data to moga Ci skoczyc... Ja zawsze wysylam wypowiedzenia faxem i wtedy mam kwit przyjecia faksu. Juz dwa razy przychodzilo wlasnie do mnie ponaglenie do zaplaty mimo, ze wyslalem wypowiedzenie. Burdel maja w tych TU i tyle. Jeden dzial przyjmuje wypowiedzenia, drugi wystawia wznowienie polis i nie ma komunikacji miedzy jednymi a drugimi jak widac. Ja trzymam wszystkie kwity z datami, potwierdzeniami wyslania i tak dalej i po prostu dzwonie, dajac im do zrozumienia, ze maja burdel i zeby sobie sprawdzili bo nie zaplace. Do tej pory zawsze przepraszaja i zamykaja sprawe. Takze jesli masz kwitki z datami to nie daj sie im zastraszyc. Wypowiedzenie wolno Ci zglosic dzien przed koncem polisy.

[KamillO124]

FilipW, Mam potwierdzenie wysłania z wyraźnie widoczną datą, ale nie mam kserokopii wypowiedzeń;/
Sądzisz, że samym kwitkiem z poczty coś wywalczę?
Swoją drogą to paranoja, że przysyłają mi z terminem płatności na prawie 7miesięcy wstecz.

[szyderca]

Prawdopodobnie poprzedni właściciel opłacał OC na raty i być może nie zapłacił drugiej części. Gdy kupiłeś auto to automatycznie zaległości przechodzą na Ciebie. Korzystając z jego OC powinieneś się upewnić czy są zapłacone składki za cały rok. Teraz przechodząc do konkurencji, poprzedni ubezpieczyciel domaga się swojej należności. 172 zł wygląda na składkę za pół roku właśnie za okres 18.03-18.09.2010. Należało od razu zaraz po kupnie samochodu wypowiedzieć umowę i byłoby po problemie.
Być może tak wyglądała Twoja sprawa ale upierał się nie będę.

[KamillO124]

ALe OC za cały rok kosztowało 431zl. Więc składka za pół roku to to nie jest, za 1/4 roku raczej tez bo wychodziłoby rocznie 688zł, nie sądzę żeby za rozłożenie na raty dowalili 257zł. Ja rozkładałem sobie na 4 raty i z 880zł chyba wskoczyło mi na 1012zł. Więc 132zł mi doliczyli za rozłożenie na 4 raty.
Swoją drogą jeśli takie jest prawo, to jest posrane, że kupując auto kupuje się je z zadłużeniem jakie miał poprzedni właściciel w stosunku do ubezpieczyciela.

[FilipW]

No dziwne jest to prawo, to fakt. Co ciekawe, nie wiem czy mam racje ale jakis czas temu dosc dlugo chodzilem za wlascielem porzuconej beczki, ktora chcialem przytulic i dowiadywalem sie tez w sprawie OC. Okazalo sie, ze gdybym go kupil musialbym na dzien dobry zaplacic OC zalegle/dlug, ktory zrobil tamten wlasciciel. Wyszlo tego tyle, ze odpuscilem w ogole mysl o tym samochodzie:)

[szyderca]

KamillO124 Piszesz że opłata za OC wyniosła 431 zł. Może poprzedni właściciel nie rozbijał całości na pół tylko podzielił sobie inaczej. Teraz nie ma zmiłuj,trzeba płacić bo takie mamy prawo. Trochę to chore ale nic się na to nie poradzi.

FilipW napisał:

Okazalo sie, ze gdybym go kupil musialbym na dzien dobry zaplacic OC zalegle/dlug, ktory zrobil tamten wlasciciel. Wyszlo tego tyle, ze odpuscilem w ogole mysl o tym samochodzie:)

Okres odpowiedzialności każdego kierowcy z tytułu zalegania z posiadaniem wykupionego ubezpieczenia OC wynosi 3 lata. To znaczy, że w przypadku zalegania ze składką OC np. 5 lat należy zapłacić tylko za okres 3 lat. Według przepisów unijnych taka opłata/kara wynosi 500 Euro.

[FilipW]

No akurat tamten samochod wlasnie 3 lata nie mial oplacanego OC. No i niestety to byly kwoty przewyzszajace wartosc beczki do generalnego remontu

[KamillO124]

ech. no to fajnie, a jak przy zakupie auta sprawdzić to czy nie jest ono jakoś zadłużone? Bo widzę, że można się nieźle wpierdzielić.
Jak dla mnie OC powinno być imienne, niezależnie od tego jakim autem się jeździ to my prowadzimy i auto i pojemność jego silnika nie ma wpływu na prawdopodobieństwo wypadku, oc powinno być wyliczane na właściciela i można sobie zmieniać auta bez zmiany polisy bo polisa jest przypisana do osoby nie do przedmiotu.
A gdybym teraz sprzedał auto? Oczywiście nie sprzedam ale gdybym, to co? dług przechodzi na kolejną osobę? Czyli w sumie jakbym nie zapłacił tego i za rok sprzedał auto to dług przeszedłby na kolejną osobę??

[szyderca]

KamillO124 napisał:

a jak przy zakupie auta sprawdzić to czy nie jest ono jakoś zadłużone?

Właściciel powinien przekazać wszystkie dowody wpłaty, w przypadku gdy OC było rozbite na raty. Inny sposób to zadzwonić wprost do ubezpieczyciela z zapytaniem i myślę, że to byłoby najlepsze rozwiązanie.

KamillO124 napisał:

A gdybym teraz sprzedał auto? Oczywiście nie sprzedam ale gdybym, to co? dług przechodzi na kolejną osobę? Czyli w sumie jakbym nie zapłacił tego i za rok sprzedał auto to dług przeszedłby na kolejną osobę??

Tak. wszystkie zaległości z tytułu OC przechodzą na nowego właściciela.