Użytkownik Piotrek 190E edytował ten post 13 stycznia 2014 - 21:58
0
54 odpowiedzi w tym temacie
#31
Napisano 13 stycznia 2014 - 21:55
Kabel kabla się trzyma ? trzyma, cyna jest ? jest , sonda spełnia swoją funkcję ? spełnia . co nie zmienia faktu że to jest partactwo, i długo to to nie będzie prawidłowo pracować . U mnie na początku ( nie za mojego panowania) to gaziarze poskręcali normalnie kable owinęli izolacją i też jakoś to musiało działać ,ale jak długo to pracowało prawidłowo to pojęcia nie mam bo jak przejąłem furmanke to sonda nie żyła już.. Ale takie druciarstwo powinno być karane
#32
Napisano 14 stycznia 2014 - 08:56
Użytkownik Piotrek 190E dnia 13 stycznia 2014 - 21:25 napisał
Kolego w instrukcji z boscha nie pisze że nie wolno lutować ? No to dziwne bo u mnie pisało z tym że ja to sondę wymieniałem z 1,5roku temu ale to przecież nie powinno mieć wpływu na specyfikację hmmmmm
http://www.bosch.com...oxygenlsm11.pdf
Ale czemu nie piszą nic o zakazie lutowania w innych materiałach, to nie mam pojęcia.
Użytkownik arek92 dnia 13 stycznia 2014 - 21:26 napisał
cyna nie chwyta się kabla od sondy, jest wykonany chyba ze stali albo jakiegoś innego metalu bo nawet ciężko się go tnie w porównaniu do zwykłego kabla
Jeszcze się zastanawiam czy złącze by się nie nagrzewało, bo w końcu kabel krótki, kolektor/wydech blisko, a temperatura topnienia cyny, to tylko 180 stopni. W ogóle, wysokie temperatury przyspieszają utlenianie. Zawsze to lepsze tłumaczenie niż "nie wolno bo nie wolno".
#33 Gość_arek92_
Napisano 14 stycznia 2014 - 17:44
zawsze w zestawie z nową sonda są konektorki do zaciśnięcia, na logikę jak coś dają to trzeba wykorzystać
#34
Napisano 15 stycznia 2014 - 12:28
No i zaskoczenie. Denso i NGK/NTK jeszcze nie odpowiedziały, ale pan z Boscha zadzwonił .
Powiedział, że co do pierwszych trzech powodów jakie wymieniłem, to faktycznie nie są jakąś wielką przeszkodą, bo da się je bezproblemowo pokonać albo są bujdą na resorach. Mam na myśli:
1. indukowanie się napięcia podczas lutowania (można grzałkową kolbą)
2. zwiększenie oporności złącza (chyba oczywiste, że mit)
3. problemy z lutowaniem niemiedzianych kabli (są topniki, kwasy lutownicze, różne inne jak np. fosol itp., potem można je zneutralizować albo zmyć wodą czy izopropanolem aby nie rdzewiało)
Poruszyliśmy jeszcze niewspominany temat, że teoretycznie lut mógłby się roztopić od temperatury. Wyszło na to, że prędzej stopiło/pokruszyłoby się złącze i jego uszczelnienia niż zaczęłaby się topić cyna (a cyna się topi powyżej 180*C).
Stanęło na tym, że chodzi wyłącznie o możliwość dostarczania powietrza referencyjnego do wnętrza sondy. Powietrze jest dostarczane przez poszczególne żyły, wzdłuż linek przewodów, a nie przez zbiorczą izolację. A jednak!
Złącza dostarczane przez producentów sond uniwersalnych są hermetyczne na tyle, że chronią przed wilgocią (która mogłaby wraz z solą zewrzeć sondę), ale umożliwiają wędrówkę powietrza dalej, np. aż do złącza od strony sterownika silnika. Nie są to jakieś ogromne ilości - sonda to nie jakiś odkurzacz, jednak te ilości są wymagane do jej działania.
W prawidłowo zlutowanym połączeniu, cyna wpływa między żyłki linki tworząc barierę dla powietrza. Także paradoksalnie, im lepiej zlutowalibyśmy połączenie i skuteczniej je zaizolowali (np. rurką termokurczliwą z klejem), tym wcześniej sonda zacznie przekłamywać.
Oczywiście, są samochody, w których sonda mimo lutowania działa prawidłowo, ale tylko dlatego, że po lutowaniu została jakaś nieszczelność albo użyto taśmy izolacyjnej, zamiast rurek termokurczliwych. Jednak wtedy mogą być problemy w czasie deszczu. Naturalnie same rurki termokurczliwe są dozwolone, pod warunkiem że obkurczymy je nie na lucie, tylko np. na zaciśniętej tulejce.
Jeszcze należałoby zwrócić uwagę na szczelność wydechu. Jeżeli kolektor i rura jest tak dziurawa, że aż w środku auta wali spalinami, to w skrajnym przypadku może dojść do tego, że sonda będzie wąchała spaliny również po stronie "czystej" i odczyt będzie zafałszowany.
Człowiek się uczy całe życie . Na razie koniec śledztwa, chyba żeby Denso i NGK/NTK się odezwali. A Bosch mnie pozytywnie zaskoczył. Chociaż sondy mają nie za tanie, to punkt dla nich *.
*) Nie jest to reklama, nie dali sondy za darmo , ale wiedza też dobra.
Powiedział, że co do pierwszych trzech powodów jakie wymieniłem, to faktycznie nie są jakąś wielką przeszkodą, bo da się je bezproblemowo pokonać albo są bujdą na resorach. Mam na myśli:
1. indukowanie się napięcia podczas lutowania (można grzałkową kolbą)
2. zwiększenie oporności złącza (chyba oczywiste, że mit)
3. problemy z lutowaniem niemiedzianych kabli (są topniki, kwasy lutownicze, różne inne jak np. fosol itp., potem można je zneutralizować albo zmyć wodą czy izopropanolem aby nie rdzewiało)
Poruszyliśmy jeszcze niewspominany temat, że teoretycznie lut mógłby się roztopić od temperatury. Wyszło na to, że prędzej stopiło/pokruszyłoby się złącze i jego uszczelnienia niż zaczęłaby się topić cyna (a cyna się topi powyżej 180*C).
Stanęło na tym, że chodzi wyłącznie o możliwość dostarczania powietrza referencyjnego do wnętrza sondy. Powietrze jest dostarczane przez poszczególne żyły, wzdłuż linek przewodów, a nie przez zbiorczą izolację. A jednak!
Złącza dostarczane przez producentów sond uniwersalnych są hermetyczne na tyle, że chronią przed wilgocią (która mogłaby wraz z solą zewrzeć sondę), ale umożliwiają wędrówkę powietrza dalej, np. aż do złącza od strony sterownika silnika. Nie są to jakieś ogromne ilości - sonda to nie jakiś odkurzacz, jednak te ilości są wymagane do jej działania.
W prawidłowo zlutowanym połączeniu, cyna wpływa między żyłki linki tworząc barierę dla powietrza. Także paradoksalnie, im lepiej zlutowalibyśmy połączenie i skuteczniej je zaizolowali (np. rurką termokurczliwą z klejem), tym wcześniej sonda zacznie przekłamywać.
Oczywiście, są samochody, w których sonda mimo lutowania działa prawidłowo, ale tylko dlatego, że po lutowaniu została jakaś nieszczelność albo użyto taśmy izolacyjnej, zamiast rurek termokurczliwych. Jednak wtedy mogą być problemy w czasie deszczu. Naturalnie same rurki termokurczliwe są dozwolone, pod warunkiem że obkurczymy je nie na lucie, tylko np. na zaciśniętej tulejce.
Jeszcze należałoby zwrócić uwagę na szczelność wydechu. Jeżeli kolektor i rura jest tak dziurawa, że aż w środku auta wali spalinami, to w skrajnym przypadku może dojść do tego, że sonda będzie wąchała spaliny również po stronie "czystej" i odczyt będzie zafałszowany.
Człowiek się uczy całe życie . Na razie koniec śledztwa, chyba żeby Denso i NGK/NTK się odezwali. A Bosch mnie pozytywnie zaskoczył. Chociaż sondy mają nie za tanie, to punkt dla nich *.
*) Nie jest to reklama, nie dali sondy za darmo , ale wiedza też dobra.
#35
Napisano 15 stycznia 2014 - 14:10
Czyli jednak mam rozumieć że zgadzasz się z tym co powiedziałem odnośnie lutowania
#36
Napisano 15 stycznia 2014 - 23:25
Eee... no... aaa tam, od razu że się zgadzam...
No dobra, nie da się ukryć - miałeś rację. Ale... teraz mam jeszcze oficjalne wyjaśnienie i mogę spać spokojnie.
Plus dla Ciebie za to że trzymałeś poziom. Bo jak szukałem odpowiedzi przeglądając tematy na Elektrodzie, to niektórzy się wręcz zapowietrzali w wykrzykiwaniu "nie można, bo tak" albo w gadkach typu "brat kolegi szwagra słyszał..." + informacje o tym, że lutowanie to i na fazy księżyca działa, a nawet lądowania UFO przywołuje. Pasi mi nasza rzeczowa dyskusja.
Kurcze, minimalnie się ten Bosch spóźnił, bo wczoraj zamówiłem sondę firmy Denso (nawet pisze "Made in Japan", bo to w sumie do Mazdy ma iść). Przy Denso są akurat tulejki w termokurczkach do zaciskania praską.
Póki co, dalej tylko Bosch odpowiedział.
No dobra, nie da się ukryć - miałeś rację. Ale... teraz mam jeszcze oficjalne wyjaśnienie i mogę spać spokojnie.
Plus dla Ciebie za to że trzymałeś poziom. Bo jak szukałem odpowiedzi przeglądając tematy na Elektrodzie, to niektórzy się wręcz zapowietrzali w wykrzykiwaniu "nie można, bo tak" albo w gadkach typu "brat kolegi szwagra słyszał..." + informacje o tym, że lutowanie to i na fazy księżyca działa, a nawet lądowania UFO przywołuje. Pasi mi nasza rzeczowa dyskusja.
Kurcze, minimalnie się ten Bosch spóźnił, bo wczoraj zamówiłem sondę firmy Denso (nawet pisze "Made in Japan", bo to w sumie do Mazdy ma iść). Przy Denso są akurat tulejki w termokurczkach do zaciskania praską.
Póki co, dalej tylko Bosch odpowiedział.
#37
Napisano 16 stycznia 2014 - 00:21
Ważne że przynajmniej jest racjonalne wytłumaczenie za co punkcik już ode mnie dostałeś
#38
Napisano 16 stycznia 2014 - 01:01
Wy tak na serio?
#39
Napisano 16 stycznia 2014 - 01:15
A Ty na serio pytasz czy my na serio? Ja tam się nie pytałem "czy Ty na serio" jak w kontrolowanym przerobiłeś chyba wszelkie modele MB aby w końcu kupić coupe. O to w forum chodzi by dojść do jakiejś wiedzy. Chyba, że dla Ciebie montaż lambdy to oczywista oczywistość albo masz dużo kasy na jej częstą wymianę. Albo może pijesz do jeszcze czego innego?
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Sonda Lambda czy podłączyć i jak? |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | tomik660 |
|
||
[w124] brak sygnału Sonda lambda c124 M104 3.2 |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | tdmavo |
|
||
Złącze sondy lambda |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Tomek1 |
|
|
|
[W124] Sonda lambda 2.3E zasilanie. |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | Thomas928 |
|
||
Jak sprawdzic dzialanie sondy Lambda? |
Mechanika, Technika, Elektryka, Serwis i Diagnostyka... | wrobelek |
|