63 odpowiedzi w tym temacie

[Szarik]

Jedyny problem, to tak naprawdę dostęp. W niektóre miejsca ciężko włożyć klucz (zwłaszcza w nowe śruby spline), bo bardzo blisko przechodzą elementy karoserii. Ja miałem wózek na zewnątrz, więc tylko czyściłem śruby i odkręcałem kluczem udarowym (zwykłym też by poszło, bo mimo rdzy, szły wyjątkowo łatwo).
W poprzednim W124 wymieniałem dwa wahacze na aucie, to właśnie nie miałem jak klucza przyłożyć, a z powodu korozji nakrętki, trzeba było nabijać klucz 18, bo 19 objeżdżało nakrętkę.
Przeważnie jest najgorzej odkręcić śrubę od drążka zbieżności. Tutaj musiałem na 4 przypadki, 3 razy użyć palnika.

Użytkownik Szarik edytował ten post 28 maja 2021 - 21:01

[Bogdan 190]

Akurat zmieniałem drążki zbieżności i poszły miodzio, naznaczyłem jak były i obejdzie się bez kontroli zbieżności

[mixx]

Odnoście wymiany drążków czy tam wahaczy z tyłu - wymieniałem same tuleje, oczywiście na jak najlepsze jakie udało mi się kupić. Niestety jest z tym trochę zabawy bo trzeba mieć prasę, choć można i na imadle - ale wtedy trzeba mieć duży młot do wybicia starych "zasiedziałych" i lekko spuchniętych od rdzy tulei. Gdzieś to tutaj opisałem razem ze zdjęciami. Co do demontażu to klucze 17 i 19, a najgorszy dostęp jest do drążka mocowanego tuż nad przednią "małą" tuleją wózka. Stare oryginalne drążki/wahacze są z dobrego jakościowo materiału i o ile nie są zbyt skorodowane to warto je zostawić (nie wiadomo ile nowe wytrzymają), oczywiście podczas wymiany tulei warto wyczyścić korozję przy tulejach, a po ich wepchnięciu zamalować to co wystaje poza "gniazdo osadzenia" jakąkolwiek farbą (też o tym pisałem). Oczywiście warto zabezpieczyć sprężynę, najlepiej wyjąć całkiem jak wymieniamy wszystkie drążki czy też same tuleje w nich.

Użytkownik mixx edytował ten post 05 czerwca 2021 - 07:04

[melfio1]

Właśnie chciałem zapytać ,ile wytrzymają nowe wahacze,i czy ktoś chcę gratis stare oryginały?