188 odpowiedzi w tym temacie

[Biały]

Szop, pewnie sie kotek (czy tam lew, nie wiem co oni dokladnie maja w logo) zimy przestraszył i na drzewo chcial spier(lalala)ć

[Boss]

Nie mówię że Pełżoty to dziecinne zabawki. Doceniam te auta. 406 nie miałem przyjemności, ale latam dość często służbowo 407 w automacie 2.0 HDI na max wypasie - i miło się jeździ. Nowe to nowe.
Powiem tak: W124 nie zaszpanujesz u wielu kobiet. One lubią okrągłe, nowe, kolorowe wozidełka. Chyba że się któraś zna A mało takich.
A nie lepiej kupić bezawaryjnego zamiast szpanerskiego? Poza tym, jak chcesz szpanerskie to szukaj Coupe na ladnych felgach i niejeden się obejrzy (jak zadbane i czyste).

[vorlog]

Boss napisał:

Powiem tak: W124 nie zaszpanujesz u wielu kobiet. One lubią okrągłe, nowe, kolorowe wozidełka. Chyba że się któraś zna A mało takich.

Spokojnie, Boss, po pierwszej randce polubi to auto- jest w nim od cholery miejsca w przypadku zarówno "robótek ręcznych" jak i zaawansowanych działań ku powiększaniu pogłowia społecznego A wygoda jaka!
V.

[seba19/77]

tman napisał:

Twoje słowa zabrzmiały jakby Peugeot przy Mercedesie był dziecinną zabawką

Większość aut nowszego pokolenia to zabawki przy starych Przez te lata zdążyła się zmienić filozofia produkcji wszystkiego... od mixerów po samochody... kiedyś robiono rzeczy dla ludzi... teraz robione są dla servisów nie te blachy, nie ta mechanika i nadmiar elektroniki, który w szybkim tempie może spustoszyć nasz portfel.

tman napisał:

Ojciec wolałby

To ojciec będzie jeździł czy Ty ?

tman napisał:

Tej zimy 2 razy jadąc z pracy, ledwo dojechałem do domu Peugeotem 106 dziadka. Obawiam się, że z Mercedesem mogło by być gorzej.

Nie masz się czego obawiać jeśli chodzi o tylny napęd przez ostatnie 10 lat 2 razy przesiadłem się na przednionapędówki i obydwa razy żałowałem. Przedni napęd jest dla mięczaków Pozatym jest dużo stabilniejszy od większości konstukcji a umiejętnie operując gazem na dobrych gumach pojedziesz zimą szybciej niż niejedna przednionapędówka. Kwestia tylko treningu

Miałem kiedyś 106 na dieslu poza znikomym spalaniem jak na 1.5 silnik i stosunkowo dobremu komfortowi jak na takie maleństwo to pozatym niech go wszyscy :evil: :evil: :evil: wezmą

Tak jak pisze Boss 2.5 wolnossący nie będziesz żałował.

[Boss]

seba19/77 napisał:

operując gazem na dobrych gumach pojedziesz zimą szybciej niż niejedna przednionapędówka. Kwestia tylko treningu

Święte słowa :!: :!: :!: Na początku przez pierwsze kilka dni jazdy po śniegu trzeba mieć szacun do tego auta. Później samo się prowadzi. Szczególnie Diesel gdzie mocy dość mało.
Poza tym, ja uwielbiam gdzieś w mieście lekko tyłkiem zarzucić na śliskiej nawierzchni skręcając na przykład na skrzyżowaniu (pełna kontrola). Panny wymiękają

[davmix]

Boss napisał:

Poza tym, ja uwielbiam gdzieś w mieście lekko tyłkiem zarzucić na śliskiej nawierzchni skręcając na przykład na skrzyżowaniu (pełna kontrola). Panny wymiękają

Taaa i piski, krzyki, wrzaski: Nie rób tego więcej

[seba19/77]

Boss napisał:

Panny wymiękają

Jedna to tak wymiękła, że została moją żoną.....

[zabamix]

seba19/77 napisał:

Przedni napęd jest dla mięczaków

"Gdyby Bóg był za przednim napędem to chodzilibyśmy na rękach"

[seba19/77]

zabamix napisał:

"Gdyby Bóg był za przednim napędem to chodzilibyśmy na rękach"

Ludzie jak wy mądzrze mówicie

[tman]

Bialy napisał:

Szop, pewnie sie kotek (czy tam lew, nie wiem co oni dokladnie maja w logo) zimy przestraszył i na drzewo chcial spier(lalala)ć

Półmetrowe (albo i większe) muldy nie pozwalały na komfortową jazdę.

Boss napisał:

A nie lepiej kupić bezawaryjnego zamiast szpanerskiego? Poza tym, jak chcesz szpanerskie to szukaj Coupe na ladnych felgach i niejeden się obejrzy (jak zadbane i czyste).

To ojciec chce bym kupił szpanerskiego, bo
Miecia syn kupił sobie "wypasione Volvo" i jeśli ja kupię gorszy samochód, to będzie wstyd na wsi. Takie niestety jest jego podejście.

seba19/77 napisał:

To ojciec będzie jeździł czy Ty ?

To ma być mój samochód, ale mojemu ojcu ciężko wytłumaczyć cokolwiek, co jest sprzeczne z jego światopoglądem. On twierdzi, że tylko te samochody, które jemu się podobają są dobre.

Boss napisał:

Powiem tak: W124 nie zaszpanujesz u wielu kobiet. One lubią okrągłe, nowe, kolorowe wozidełka. Chyba że się któraś zna A mało takich.

Ja nie chcę szpanować przed kobietami, bo jestem brzydki i nieważne jaki samochód bym posiadał, to i tak żadna na mnie nie poleci