1626 odpowiedzi w tym temacie

[Sawyer]

A działa dobrze czujnik skrajnego położenia przepustnicy? Taki trzypinowy, przykręcony do pierwszego żebra kolektora ssącego i jest połączony przewodem z przepustnicą. Wystarczy sprawdzić parami piny przy zamkniętej i otwartej przepustnicy, może nie widzi pozycji zamkniętej.

[mixx]

Użytkownik Sawyer dnia 04 listopada 2018 - 08:41 napisał

A działa dobrze czujnik skrajnego położenia przepustnicy? Taki trzypinowy, przykręcony do pierwszego żebra kolektora ssącego i jest połączony przewodem z przepustnicą. Wystarczy sprawdzić parami piny przy zamkniętej i otwartej przepustnicy, może nie widzi pozycji zamkniętej.

przy okazji sprawdzania połączeń potencjometru we wtyczce sterownika przypadkiem sprawdziłem także połączenia przepustnicy, bo wg schematu do sterownika dochodzą 3 "masy" (2,16 i 20), a pomiar wykazał 5; przypadkiem odkryłem układ pinów we wtyczce - jest dosyć ciekawy bo numeracja zaczyna się od "dłuższego rządka" pinów 1 do 13 (wlot kabla połączeniowego po prawej stronie, czyli tak jakbyśmy odpięli wtyczkę i wyciągnęli na zewnątrz) i następnie powrót do początku i od 14 do 25 (czyli 14 jest między 1 a 2, bo pin-y są na przemian ułożone); potencjometr klapy to pin-y 7 (p-1), 17 (p-2) i 18 (p-3); położenie spoczynkowe przepustnicy to pin 13 (ostatni w dłuższym rządku; jeszcze dokładnie to sprawdzę, bo także wtyczkę mikrowyłącznika poprawiałem bo nie zawsze kontaktował jeden z pinów). Poczytałem trochę i może skład mieszanki jest nie taki jak powinien.

Użytkownik mixx edytował ten post 04 listopada 2018 - 09:41

[mixx]

Miałem rację - pin 13 to minimum przepustnicy (1 we wtyczce na kolektorze), max to pin 5 wtyku sterownika (3 we wtyczce na kolektorze); pin 24 wtyku sterownika to zasilanie mikrowyłącznika hamowania. Dziś odpalił po kilku sekundach "judłania" rozrusznikiem, ssanie działa chyba poprawnie bo trzeba było trochę poczekać aż obroty spadną. No i odma do wymiany, bo minimalnie falują obroty. Falowanie ustaje po odłączeniu ZPD - obroty lekko wzrastają wtedy (zrobiłem to do jazdy na LPG - dodatkowy wyłącznik).

Użytkownik mixx edytował ten post 04 listopada 2018 - 12:19

[mixx]

Wymieniłem rurki odmy - tę grubą "pręgowaną" i ostatnią (tę wchodzącą od przodu w filtr powietrza). Środkowej (tej krótkiej) nie wymieniłem bo nie udało mi się kupić lepszej niż ta co jest. Za te dwie najważniejsze - Febi - dałem nieco ponad 100zł po lekkim rabacie. Nie polecam Meyla (takie miałem) bo guma sztywnieje i pęka albo i wykrusza się (ciężko było zdjąć z plastikowych łączników). Te nowe miały starte numery, więc być może to oryginały - okaże się po jakimś czasie jeżeli guma będzie miękka. Po wymianie rurek falowanie na ssaniu praktycznie zanikło. Na zimnym pali w miarę dobrze, natomiast na gorąco na benzynie trzeba dłużej pokręcić (na LPG jest ok).

Użytkownik mixx edytował ten post 13 listopada 2018 - 11:03

[WojCiechu]

Dołączę się do tematu.

Posiadam od 2 lat w201 m102 2.0 87kW 5b
Nie narzekam na mułowatość auta ani nadmierne spalanie.

Od jakiegoś czasu walczę w gaśnięciem (spadają obroty do 500 a czasem mniej) silnika przy "do hamowaniach" oraz minimalnym szarpaniem na jałowym (różnica w obrotach niezauważalna, ale wskazówka ciśnienia oleju lekko drga, co oznacza że obroty lekko skaczą - i czuć to na biegu jałowym)
w toku napraw wymieniłem prawie całe gumowe połączenia kjeta (w tym kalosz i uszczelnienia wtrysków), nie wymieniłem tylko rurki od filtra, bo wygląda dobrze i chyba nie ma takiego znaczenia. Wymieniłem i ustawiłem potencjometr na chiński na jakieś 0,65V, nie cieknący EHA, zmieniłem przepustnicę i srebrny przekaźnik(a nawet 2), ustawiłem komin na około 6-7V co daje około 50 procent wypełnienia(pomiar spalin jest w normie), mam nowe Kable Beru i nowe świece, zmieniony filtr paliwa. Sprawdzałem oporność czujników płynu i powietrza oraz działanie stycznika i czujnika przepustnicy. Sprawdzałem ZDP i otwiera się po przekręceniu stacyjki, był kąpany i nie wygląda na to by się zacinał.

Powstaje pytanie, co może jeszcze powodować, że silnik gaśnie przy wrzuceniu na luz i leciutko szarpie na luzie(wtryski/stara kopułka i rozdzielacz/zużyty alternator)? Proszę o pomoc

[melfio1]

Linka gazu nie przycina się?dobrze dociska czarne kółeczko ?

[WojCiechu]

Użytkownik melfio1 dnia 10 stycznia 2019 - 13:44 napisał

Linka gazu nie przycina się?dobrze dociska czarne kółeczko ?

Kółeczko dociska na pewno, jednak jest pęknięta osłonka linki w jednym miejscu, ale teoretycznie nie wpływa to na dociskanie kółka.

Wydaje mi się, że problem zaczyna występować tylko na rozgrzanym silniku, po odpaleniu obroty z 2500 spadają najpierw na jakieś 1100.

[melfio1]

A jest jeszcze sprężynka przy cięgle gazu co dociska czarne kółeczko i przy przepustnicy tak styłu od strony przedniej szyby ,masz ją?
A czy te pęknięcie nie powoduje że się co jakiś czas zacina

Użytkownik melfio1 edytował ten post 10 stycznia 2019 - 14:43

[Sawyer]

To może być lut w przekaźniku przepięciowym, kopuła z palcem, brak jakiejś sprężynki przy cięgnach gazu. Jak mierzyłeś poprawność czujnika położenia przepustnicy i stycznika jałowych obrotów? Może też być tak, że chińszczyzna nie działa jak należy. Masz do mnie 90 kilometrów, jakbyś stracił wiarę

[WojCiechu]

Cześć
Testowałem linkę i wydaje mi się że to nie to, nacisk na kółeczko jest.
Srebrne przekaźniki już 3 tam były, jakiś musiałby działać.
Kopułka potwierdzam ma zaśniedziały styk (kable i świece nówki), sprężyn mam chyba komplet (mam tą od przepustnicy pod kjetem)
Oba czujniki mierzyłem na oporność i było zero albo nieskończoność(zależnie od położenia). Potencjometry były 2 oryginalne, ten jest 3ci chiński nowy. Wraca do napięcia 0.7v wiec powinien działać. Hahaha 90km to nie tak źle.