Skocz do zawartości




- - - - -

[w124] 2,6 B+LPG problemy z uruchomieniem silnika .


12 odpowiedzi w tym temacie

#1 Offline   pawel250973


  • Postów: 11
  • Na forum od: 28 cze 2009
  • Miejscowość: Radom

Napisano 09 lipca 2009 - 14:49

Witam wszystkich. Na początku chciałbym napisać że przeczytałem dużo postów o problemach a i tak nie mogę dojść do ładu z moim silnikiem. Problem dotyczy Mercedesa 124 2.6 (118kw) B+LPG AUTOMAT 1989r.
Kupiłem niedrogo to auto ponieważ jeździł tylko na gazie nie odpalał na benzynie (tak twierdził poprzedni właściciel). Wymieniłem w nim świece i przewody zapłonowe i silnik odpalił mi na benzynie lecz były za niskie obroty na biegu jałowym (ok.400 obr/min.). Odpaliłem go również na gazie i ładnie pracował silnik. Gdy po jakimś czasie chciałem go ponownie odpalić na gazie, nie chciał mi odpalić kilka razy (słaby akumulator) aż za którymś razem wystrzelił mi gaz i wyrwało obudowę filtra powietrza. Zaczęły się problemy.

Zacząłem to wszystko składać i sprawdzać już bez gazu i zrobiłem tak:
1. Kupiłem nowy akumulator, oczyściłem klemy i zmasowanie (rozrusznik działa prawidłowo)
2. Przelutowałem przekaźniki KPR i srebrny oraz wymieniłem bezpiecznik.
3. Sprawdziłem wszystkie gumy pod klapką spiętrzającą.
4. Przeczyściłem zawór powietrza dodatkowego i sprawdziłem podpinając pod akumulator, słychać jego działanie natomiast na odpalonym silniku nie dochodzi do niego prąd więc nie działa i nie wiem dlaczego.

Po tym wszystkim silnik odpalił lecz były nierówne obroty i gasł lecz po regulacji klapy obroty były ok. lecz gasł jak puściłem pedał gazu. Wiec sprawdzam i czyszczę kopułkę oraz palec (nie były bardzo wypalone ) lecz gdy zakładałem przewody wysokiego napięcia spostrzegłem że wcześniej były inaczej założone niezgodnie z oznaczeniem na kopułce i silniku więc założyłem zgodnie z oznaczeniem na silniku. Odpalił silnik z wielkim trudem lecz bardzo nim trzęsło i kopcił z wydechu na czarno i gasł. Po kilku próbach już nie chciał odpalić więc przeczyściłem wszystkie świece(były zakopcone i zalane), sprawdziłem też przewody czy dają prąd ale auto nadal nie chce odpalić i na dodatek przy próbach odpalenia strzela przy silniku. Sprawdzam jeszcze raz świece i i są zalane wiec czyszczę i dalej to samo.

Nie mam już pomysłów co zrobić i co sprawdzać.

Wszystkich którzy mogą mi pomóc w rozwiązaniu tego problemu proszę o wszelkie rady i sugestie. Ponieważ nie jestem zbyt doświadczony w mechanice proszę o w miarę możliwości dokładne, proste sugestie i rady. Pozdrawiam.



#2 Offline   Charlie9


  • Postów: 7 791
  • Na forum od: 15 sty 2007
  • Miejscowość: Kraków
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 09 lipca 2009 - 15:42

pawel250973 napisał:

zgodnie z oznaczeniem na silniku
co masz na mysli? Mnie sie wydaje, ze jesli zasugerowales sie cyframi na listwie oslaniajacej kable to zle. Pomyliles kolejnosc zaplonu.

#3 Offline   pawel250973


  • Postów: 11
  • Na forum od: 28 cze 2009
  • Miejscowość: Radom

Napisano 09 lipca 2009 - 18:47

Tak właśnie zrobiłem zasugerowałem się się cyframi na listwie podłączając przewody z cylindrów wg. oznaczeń na silniku w kolejności zaczynając od głębi auta 1,5,3,6,2,4 i połączyłem z kopułką wg oznaczeń na kopułce(1+1,2+2itd) a wyszło to patrząc na kopułkę od strony auta po kolei (zgodnie z ruchem zegarka) 6,2,4,1,5,3 Dziękuje za poprawki. Nie pisałem celowo w dziale LPG ponieważ na razie chciałem się skupić tylko na benzynie.

#4 Offline   Charlie9


  • Postów: 7 791
  • Na forum od: 15 sty 2007
  • Miejscowość: Kraków
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 09 lipca 2009 - 18:57

pawel250973 napisał:

Tak właśnie zrobiłem zasugerowałem się się cyframi na listwie
to blad. Pierwszy cyliner do ten najblizej chlodnicy a szosty ten przy scianie grodziowej. Polacz odpowiednio kable z opisem na kopulce i powinno byc OK. To co jest na korytku dotyczy ulozenia kabli tak, by korytko sie zamknelo bez klopotu.

#5 Offline   pawel250973


  • Postów: 11
  • Na forum od: 28 cze 2009
  • Miejscowość: Radom

Napisano 09 lipca 2009 - 19:02

Ale oznaczenie na kopułce to już cylindry ? Trochę to dla mnie nie logiczne oznaczać na silniku położenie kabli a nie podłączenie ale jak tak ma być to tak będzie.

#6 Offline   Charlie9


  • Postów: 7 791
  • Na forum od: 15 sty 2007
  • Miejscowość: Kraków
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 09 lipca 2009 - 19:04

pawel250973, posluchaj sie i zrob jak radze. Na kopulce masz kolejnosc zaplonu - tak jak palec sie kreci i przekazuje kolejno iskre na cylindry. A opis jest na KORYTKU a nie na silniku. KPWu?

#7 Offline   pawel250973


  • Postów: 11
  • Na forum od: 28 cze 2009
  • Miejscowość: Radom

Napisano 09 lipca 2009 - 19:50

Zrobiłem tak jak napisałeś i przeczyściłem świece i tak jakby chciał załapać ale nie odpala. A jak wyregulować klapkę spiętrzającą żeby odpalił ? Jak ją ręcznie uchylam to coś załapuje.

#8 Offline   Charlie9


  • Postów: 7 791
  • Na forum od: 15 sty 2007
  • Miejscowość: Kraków
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 09 lipca 2009 - 19:57

pawel250973 napisał:

A jak wyregulować klapkę spiętrzającą żeby odpalił
oj to juz jest delikatna robota - zegarmistrzowska wrecz. Tutaj niech sie wypowiedza madrzejsi ode mnie.

Napisles tez, ze kopulka i palec nie sa "bardzo wypalone" - one nie powinny byc WCALE wypalone. Moj kumpel mial kiedys podobny problem. Po wymianie swiec, palca, kopulki i kabli silnik chodzil jak zegarek. Tyle, ze on nigdy strzala nie mial :pub:.

#9 Offline   pawel250973


  • Postów: 11
  • Na forum od: 28 cze 2009
  • Miejscowość: Radom

Napisano 09 lipca 2009 - 21:35

Na kopułce był nalot i bardzo delikatne wypalenie ale naprawdę minimalne prawie nie widoczne a palec miał tylko nalot. Co do regulacji klapki to wcześniej odpalałem naciskając klapkę ręcznie a później kręciłem imbusem aż były równe obroty i odpalał ładnie, chodził równo ale gasł jak puściło się pedał gazu. Teraz nie chce odpalić tzn. załapał na chwile i zgasł. Benzyny dolałem.

[ Dodano: Czw Lip 09, 2009 22:35 ]
Kolejne próby odpalenia silnika i coś tam załapuje, nawet trochę pochodził na wysokich obrotach ale gaśnie. Sprawdzam świece i są zakopcone (czarne) ale suche. Kolejne próby i to samo, świece znowu do czyszczenia. Na pewno pomogły mi twoje rady :pub: dziękuje i zaczynam wierzyć że się uda coś z tego :pub: zrobić za pomocą tego forum. Proszę wszystkich o jakieś rady i sugestie.

#10 Offline   Charlie9


  • Postów: 7 791
  • Na forum od: 15 sty 2007
  • Miejscowość: Kraków
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 09 lipca 2009 - 21:40

pawel250973 napisał:

a później kręciłem imbusem aż były równe obroty i odpalał ładnie
jakim imbusem?? Co tam pomotales :pub:?








Podobne tematy Zwiń