Skocz do zawartości




- - - - -

[w201] LPG i dziwna sytuacja


26 odpowiedzi w tym temacie

#11 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 13 listopada 2009 - 19:25

adhHh4bN napisał:

Podczas oglądania wkładu filtra zauważyłem lużny mikser.Po jego umocowaniu obroty są stabilne około 1000 i wyrażnie silnik zyskał na mocy./wydaje mi się że zmniejszyło się zużycie gazu/
Taaak -możliwe, że auto zacznie palić inne ilości paliwa LPG, również mniejsze przy jednoczesnej poprawie osiągów :mrgreen: . Może być konieczna regulacja delikatna, bo silnik jak zapewne wiesz pracował z nadplanową ilością powietrza, a do tego w skutek nieszczelności vacum(tak istotne zwłaszcza przy LPG) było obniżone więc i "pobór" gazu mniejszy niż pożądał silnik. Słowem silnik ssał na lewo powietrze. Widziałem czasem montaż mikserów "do czoła", bez uszczelnienia itp. Nie zawsze da się "wykazać" taką niedbałością ale mikser i dolot -wiadomo, mają być szczelnie połączone.
Jeżeli masz gdzie podjechać i za psi grosz zerknąć na skład mieszanki(analizator spalin dajmy na to) to chyba bym się pofatygował. Kwestia jak luźny był mikser czyli ile wozducha wciągał bokiem.
@olekstce -wcale wyjęcie instalacji to nie jest jedyny ratunek ;-) . Wszystko się da ale z głową. Znam silniki, którym brak LPG od nowości w niczym nie pomógł -w tym diesle :-P



#12 Offline   yanosik


  • Postów: 43
  • Na forum od: 18 gru 2008
  • Miejscowość: Żnin

Napisano 20 listopada 2009 - 23:53

...sprawdź, ile lat ma instalacja (przede wszystkim parownik)??? :mrgreen:

#13 Offline   adhHh4bN


  • Postów: 65
  • Na forum od: 18 kwi 2009
  • Miejscowość: Brodnica Śremska

Napisano 24 listopada 2009 - 17:58

Z tego co ja wiem to parownik powinien wytrzymać 100 tkm,mój ma 55tkm i cztery lata bez kłopotów,oby tak dalej,pozdrawiam Dołączona grafika

#14 Gość__


  • Na forum od: --

Napisano 24 listopada 2009 - 18:13

adhHh4bN napisał:

Z tego co ja wiem to parownik powinien wytrzymać 100 tkm
W zasadzie nie ma reguły -podobnie jak z silnikiem wiele zależy od użytkowania. Jak wiesz Kolego membrana to w istocie kawałek cienkiej gumowej błony(choć nie tak słabej jak wygląda ;-) ) i częste rozruchy w niskich temperaturach znacznie skracają jej żywotność. Dla między innymi jej dobra zaleca się więc lekko choć nagrzać silnik na Pb, przed przełączeniem głównie zimą. Brak dbałości o czystość wewnątrz reduktora również nie poprawi trwałości i wypaczy parametry membrany. Zawalona i poklejona staje się miejscowo sztywna niczym tworzywo i bardziej podatna na uszkodzenia niż elastyczna, zwłaszcza i ponownie w zimie. Dodajmy jakość tej gumy, konstrukcję parownika(jego dopasowanie do silnika też ma tu znaczenie)....
Jakość gazu -nie znam szczegółów konstrukcyjnych urządzeń do tankowania naszych aut gazem ale słyszałem kilkakrotnie, że "...mają już wymęczone pompy, więc aby nie remontować dowalają w zbiornik starego oleju to jeszcze pochodzą...". Lecz jak pisałem to tylko zasłyszana opinia.
100 000km to niedużo na właściwie użytkowany parownik i z autopsji wiem, że wcale niekoniecznie musi być on regenerowany w międzyczasie. Ale reguły nie ma jak sądzę.
Pozdrawiam :(

#15 Offline   wilhelmk


  • Postów: 41
  • Na forum od: 29 lip 2009
  • Miejscowość: Toruń
  • Mercedes:W124 3.2E - M104
  • Rocznik:1994
  • Nadwozie:coupe
  • Skrzynia biegów:automatyczna
  • Opcja:E-Klasse
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W124 2.8 E-Klasse

Napisano 10 grudnia 2009 - 13:59

Możesz mieć jakiś problem z obiegiem wody i parownik Ci zamarza.

#16 Offline   nicu89


  • Postów: 773
  • Na forum od: 08 wrz 2013
  • Miejscowość: Olsztyn
  • Mercedes:W201 2.0E - M102
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 20 listopada 2015 - 22:11

Witam, szukałem po archiwum i nie znalazłem nic co by trochę miało wspólnego z problemem jaki chcę przedstawić. Chodzi o auto nowo poznanego kolegi. Mamy takie same wozy, 2.0 na KE w manualu z LPG Igen. U kolegi po przełączeniu przy 40stopni temp silnika na gaz motor pracuje równo, nie szarpie, jedzie ładnie, na jałowym obroty prawidłowe. Przy ok 50-60stopniach(bywa różnie) silnik zaczyna kuleć na jałowym na LPG. Czuć mocno pogorszenie pracy silnika, telepie nim i podryguje, obroty ok 750-800, w miarę stabilne, chodzą do ok 100 w górę i dół ale nie regularnie, inaczej jak przy lewym powietrzu. Silnik może być rozgrzany do temp roboczej i dalej motor na jałowym kuleje. Normalnie się wkręca na obroty, przyspiesza, jedzie tylko jak wrzuci luz podczas jazdy to przeważnie obroty spadną do ok 500czy550 ale po prawie całkowitym zatrzymaniu lub zatrzymaniu totalnym się stabilizują do prawidłowych. Od razu założyłem źle wyregulowaną mieszankę. Zanim zabrałem się za regulację to koleżka pokazał że silnik zaczyna pracować równo i ładnie minutę czy dwie po tym jak np w korku czy na postoju nagrzeje się do 102stopni i załączy się wentylator chłodnicy. Po tych ok 2 minutach pracuje już równo. I tak za każdym razem. Źle wpięty parownik jest w obieg? Tylko, że przy 80 stopniach jest gorący i gaz normalnie powinien działać a jednak kuleje na jałowym.

Użytkownik nicu89 edytował ten post 20 listopada 2015 - 22:12


#17 Offline   Lord Zekanda


  • Postów: 2 423
  • Na forum od: 22 lut 2011
  • Miejscowość: wieś której nazwa nic wam nie powie
  • Mercedes:inny / brak
  • Rocznik:brak
  • Nadwozie:brak
  • Skrzynia biegów:brak
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak

Napisano 20 listopada 2015 - 22:37

Może być parownik zawalony lepikiem i pozostaje kwestia tego jak wiarygodne są wskazania termometru,
rozumiem że po tym nagrzaniu rozłaczenie wentylatora już nie zmienia stanu rzeczy?

#18 Offline   nicu89


  • Postów: 773
  • Na forum od: 08 wrz 2013
  • Miejscowość: Olsztyn
  • Mercedes:W201 2.0E - M102
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 21 listopada 2015 - 09:27

Wyświetl postUżytkownik Lord Zekanda dnia 20 listopada 2015 - 22:37 napisał

rozumiem że po tym nagrzaniu rozłaczenie wentylatora już nie zmienia stanu rzeczy?
Tak, jak się załączy wentylator, minie dłuższa chwila, wentylator schłodzi płyn i wyłączy się i silnik pracuje elegancko. Potem może już mieć 80kilka stopni czyli normalna temp robocza czy 90 czy 100 silnik pracuje dobrze. Powrót problemu jest jak się silnik schłodzi trochę, dokładnie nie wiem ile poniżej temp roboczej.

#19 Offline   PanzerIV


  • Postów: 292
  • Na forum od: 09 maj 2014
  • Miejscowość: Warszawa
  • Mercedes:W124 2.3E - M102
  • Rocznik:1988
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 5
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:brak
  • Drugi Mercedes:W201 190E - M102 85'
  • Trzeci Mercedes:C124 320CE 93'

Napisano 21 listopada 2015 - 12:04

Zgodziłbym się w 100% Lord Zekanda, gdyby nie fakt że na średnio ciepłym po przełączeniu pracuje prawidłowo, a gdyby był zalepiony parownik to powinien pracować tylko na gorącym.
Proponowałbym skontrolowanie regulacji biegu jałowego, jeżeli jest zostawiona sama sobie (nie masz PD30 lub innego ustrojstwa)

Ogólnie jest to kwestia przechodzenia KJ w tryb awaryjny, mi na gazie czasami przechodziła (skąd ona to wie, nie wiem, może chodzi o inną położenia klapy przepływomierz na LPG i PB, to na razie pomińmy). KJ przechodzi w tryb awaryjny po jakimś czasie (u mnie około 1,5 min po przełączeniu na LPG). W tym czasie regulacja biegu jałowego działa i jałowe są spoko (czyli wasze 40C). W momencie przejścia w tryb awaryjny (wasze 50-60C) odcina ZPD i przechodzi w tryb otwartej szczeliny. Na nie dogrzanym silniku ilość powietrza przy stałej szczelinie to może być za duża/za mała i silnik nie pracuje równo. Na gorąco, gdy zmienia się objętość gazu,( na skutek temperatury, zmiennej sztywności membrany itd) proporcje są akceptowalne i pracuje już równo.
Ja ten problem wykryłem, jeżdżąc z wpiętym miernikiem w gniazdo diagnostyczne i sprawdzając na bieżąco współczynnik wypełnienia. Wam też to proponuje.

Jeżeli nie masz ZPD (starsze M102) albo masz coś sterujące zewnętrznie ZPD to raczej ta hipoteza jest nie dla Ciebie ;]

#20 Offline   nicu89


  • Postów: 773
  • Na forum od: 08 wrz 2013
  • Miejscowość: Olsztyn
  • Mercedes:W201 2.0E - M102
  • Rocznik:1989
  • Nadwozie:sedan
  • Skrzynia biegów:manualna 4
  • Opcja:brak
  • Alternatywne paliwo:LPG

Napisano 21 listopada 2015 - 14:24

Koleś nie ma żadnych emulatorów, ani stop ke ani stabilizatora obrotów. Jedyne co, to na gazie wyskakuje błąd sondy lambda, to co Ty chcesz mierzyć w gnieździe? Stałe 50%? Trzeba by wpiąć tester sondy do gazu gdzieś. Muszę dopytać jaką ma instalację. Igen od początku czy IIgen przerobioną na Iszą. Bardziej jestem za teorią źle wpiętego parownika i ogrzewania jego.








Podobne tematy Zwiń